W 100% najlepszy symulator wędkarski! Mimo, że gra nie ma ,,wypasionej,,grafiki i nie powala na kolana dźwiękiem,to ma w sobie to coś,co przykuwa do monitora na kilka godzin dziennie. Jest zrobiona przez wędkarzy i dla wędkarzy i to jest sekret jej grywalności!
Jak każdy dobry symulator gra ta nie pozwala złapać od razu wielkiej ryby, nie będziemy tez mieli za dużo brań. Wszystko po to, żeby mieć satysfakcję, że po długim czasie wyczekiwania złapiemy swoją upragnioną zdobycz.
Ponad 600 gatunków ryb, kilkadziesiąt łowisk, różne metody połowu, możliwość tworzenia własnych akwenów to gwarancja, że nie znudzi nam się ta zabawa.
Wersja 2.12a rozbudowana
Wersja dla leniwych, którym nie chce się po kolei instalować poszczególnych dodatków. Paczka zawiera mnóstwo dodatkowych łowisk, przynęt, żyłek i całego innego sprzętu. Wystarczy wypakować i grać.
Automatycznie zapisuje w profilu nasze rekordowe ryby. Jeśli zerwiemy rybę, możemy sprawdzić jaką i ile ważyła w pliku tekstowym whatif.txt (w folderze z grą). Zapisuje w nim wszystkie ryby, które nam uciekły, źle zacięte itd. W kolejności od góry do dołu. UWAGA plik zmienia się po każdym zamknięciu gry, zapisując ostatni połów (jaśniej-jesli graliśmy dzisiaj 3 razy i nie sprawdziliśmy wcześniejszych zerwań- to w pliku zapisane są te z ostatniej gry. Po prostu nadpisuje plik, czyli zamienia na najnowszy). Jeśli chcemy sprawdzić na bieżąco ostatnio zerwaną rybę- wciskamy M na klawiaturze (minimalizuje gre na pasek) i w folderze z grą w pliku whatif.txt patrzymy co nam się zerwało (zapisana jako ostatnia, czyli na samym dole).
Zapomniałem dopisac, jeśli jesteśmy już na łowisku- to klawisz F8- i pokazuje nam dostępne ryby jakie możemy złapać na tym łowisku, rekordy itd...
Wędkarz znajduje się w folderze Graphics, plik nazywa się man.pcx Możemy go podmienić, bądź podpisać. Radzę zachować gdzieś oryginalnego (na wszelki wypadek) bo nie na każdym kompie nowy chce się pokazać. Albo raz się pokaże, a następnym razem z błędami.
I jeszcze jedno, nie usunąłem łowisk (tzw.Czarnobyl-takich jak Rajmik,Jacek Poland,Golden Poland, itd)), kto chce może się po wyżywać. Szczególnie Rajmik szczupaki po ponad 25 kg., lipienie ponad 6 kg (ręce opadają-Autor ma niezłą wyobraźnię hehehe). Na Rajmiku bierze praktycznie zawsze i na wszystko - pół godziny i mam 120 kg ryb - MASAKRA. Na Jacek Poland (nie pamiętam, chyba Peg 2)można się uczyć,posprawdzać żyłki, przynęty,wędki. Sam na nim się uczyłem (jak zacinać, spinningu), bo praktycznie brania są non stop. Przechodząc na trudniejsze już mniej więcej będziemy wiedzieli "co w trawie piszczy)