-
50360 -
778 -
911 -
241
54221 plików
1840,83 GB
Książka Lwy mojego podwórka to wspomnienia małego chłopca z okresu II Wojny Światowej. Opisuje on wojnę widzianą oczami dziecka, które dorasta w Warszawie. Autor w chwili wybuchu wojny ma 6 lat. Postrzega on wydarzenia w swoiście dziecięcy sposób. Jednak dla czytelników znających historie miasta, opisywane zdarzenia i nazwiska mają głębszą wymowę. Opisywany rejon stolicy stał się jednym z symboli przedwojennej Warszawy. Tak opisał to miejsce ojciec autora Igor Newerly w "Zostało z uczty bogów", "Mieszkałem w Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, którą budowała i zamieszkiwała lewica społeczna, przeważnie z Polskiej Partii Socjalistycznej, tworząc dzielnicę samorządną i samowystarczalną, z własnym przedszkolem, szkołą, gimnazjum, kinem, teatrem”. O swej książce pisał autor „Odgrzebując moje dzieciństwo z niepamięci nagle przekonałem się, że to wspomnienie przynosi wiele niespodzianek. Nie sądziłem, że mój dom przy Krasińskiego 16 na Żoliborzu w Warszawie jest niezwykły. Ludzie, których wówczas uważałem za zwyczajnych, dziś mają swoje miejsce w encyklopedii. Mało, który dom może się pochwalić tak wieloma osobistościami: politykami, naukowcami i artystami. I także liczba ukrywających się w czasie wojny Żydów. Żoliborskie "Szklane domy" WSM-u było pod tym względem swoistą oazą w nieludzkich czasach. Moich rodziców podobnie - jako zupełnie zwyczajnych - postrzegałem. Tata przed wojny był redaktorem, w czasie wojny szklarzem i stolarzem, po wojnie dyrektorem. Nic nie zapowiadało, że będę synem znanego pisarza Igora Newerlego. Koledzy z podwórka sprawili mi największą niespodziankę. Niektórych widziałem ostatni raz w czasie Powstania Warszawskiego i nagle - podczas pisania - stanęli przede mną jak żywi. W powstaniu walczyli jak lwy, prawie wszyscy starsi zginęli. Ocaleliśmy tylko my, najmłodsi.”
Jarosław Abramow-Newerly w swej książce opisał w przepiękny sposób swych rodziców. Wzruszająco a zarazem w tak oszczędny sposób opisuje widoczną atmosferę miłości panującą w tej rodzinie. Od opisu ojca inwalidy, który bez słowa skargi pracuje by zabezpieczyć byt rodzinie poprzez matkę, która nigdy nie zaprzestała wierzyć w powrót z obozu męża. Wzruszająco rysuje postać sąsiadów i starszych kolegów z podwórka. Świat dzieci zmieszany ze światem dorosłych jest zarazem tragiczny i zabawny - na pewno zaś prawdziwy. Lwy mojego podwórka - to nie tylko historia jednej rodziny i jednego domu. Nazwiska osób pojawiających się na kartach tej książki znaleźć można w podręczniku od historii Próchnik, Pilecki,Bierut. Jest w utworze tym zapisany obraz Warszawy, o której istnieniu już powoli się zapomina. Kapitalnie opisane są odczucia chłopca do zmieniających się sytuacji wynikłych z wydarzeń tak dla niego prozaicznych a dla nas historycznych, jego stosunek do powstania i reakcja otoczenia. Dużo nowych ciekawych spostrzeżeń obyczajowych z tego okresu bez patosu martyrologicznego. Spojrzenie na kontakty polsko-żydowskie widziane oczami osób tak bezpośrednio zainteresowanych (matka autora była żydówką). W opisie klimatu ówczesnej Warszawy książka ta przypomina "Boso, ale w ostrogach".
Wydawnictwo Książkowe Twój Styl. Warszawa 2000.str. 321
Audiobook Gazeta Wyborcza "Lwy mojego podwórka" czyta Zbigniew Zapasiewicz.
- sortuj według:
-
0 -
2 -
0 -
24
26 plików
305,76 MB