Zeam Launcher
Zeam Launcher pozwala na ustawienie od 3 do 9 ruchowych ekranów. Szybki wybór między nimi ułatwia całoekranowy podgląd w postaci miniaturek, na których dokładnie widać nawet takie detale, jak ikony i małe widżety. Podgląd ekranów domyślnie skojarzony jest z przyciskiem „home” i pojawia się po każdym jednokrotnym przyciśnięciu klawisza, ale można to wyłączyć.
Inną ciekawą cechą jest przesuwany dock bar, na którym można umieszczać własne ikonki aplikacji. Ikona w prawym dolnym rogu ekranu otwiera menu (pełen ekran, czarne tło, dwa rodzaje animacji do wyboru) i pozostaje niezmienna. Natomiast to co na lewo od niej, może być zmienianie i przewijane. Jednocześnie widać tylko 5 ikon (lub 4, w zależności od rodzaju ikony), ale może być ich więcej, np. 8, 10 lub 12 (wygląda na to, że tu nie ma ograniczeń). Niestety, dokładanie nowych ikon do dock baru nie jest zbyt wygodne, niektórych nie udało mi się osadzić mimo wielu prób.
Ikony, których nie potrzebujemy, usuwa się jak w standardzie – poprzez przesunięcie nad przycisk menu, ale tu znajdziemy pewną ciekawą opcję, która automatycznie uruchamia proces dezinstalacji aplikacji. Po wrzuceniu ikony do kosza pojawia się pytanie, czy wybrany program ma być usunięty z systemu. Domyślnie ta funkcja jest wyłączona, należy ją uaktywnić w menu ustawień.
Zeam Launcher pozwala także na chowanie paska powiadomień oraz ukrywanie podpisów pod ikonami i umożliwia autorotację. Zabrakło tylko obsługi tapet Live Wallpapers, przydałyby się też opcja zdefiniowania przezroczystości dock baru – po ustawieniu niektórych tapet, czarny pasek na dole ekranu wygląda zbyt ciężko.
Szkoda też, że autor za bardzo zmodyfikował standardowe menu, które pojawia się po przyciśnięciu sprzętowego klawisza „menu” – znikł np. szybki dostęp do ustawień systemowych.
Zeam Launcher 1.4.3 nie jest może demonem szybkości, zwłaszcza po ustawieniu 9 ekranów, ale też nie powoduje zniecierpliwiających opóźnień, nie zdarzyły mi się jeszcze żadne zwisy i „wymuś zamknięcia”. Warto obserwować rozwój tej aplikacji, bo to ciekawy zamiennik systemowego pulpitu i coraz poważniejszy konkurent Helixa, Home++ i innych alternatywnych launcherów.