Download: Alex Haley - Korzenie. Audiobook Pl. Całość. Cz. 1_2.mp3
Kunta Kinte, syn Omoro i Binty Kinte mieszkających w wiosce Juffure w odległej Gambii, był człowiekiem dumnym i odważnym, lecz niezbyt czujnym. Potrafiło mu to przysporzyć kłopotów; na przykład pewnego razu pantera porwała jedną z pasanych przez niego kóz. To jednak nic w porównaniu z tym, co się wydarzyło, gdy Kunta oddał się rozmyślaniom w lesie podczas ścinania drzewa na bęben. Cichy trzask łamanej gałązki zbyt późno poinformował go o niebezpieczeństwie. Chłopak został osaczony i złapany przez tubaba oraz jego dwóch złych czarnych pomocników.
Po Gambii krążyły słuchy, że śmierdzący tubabowie jedzą czarnych, przyrządzając ich na swój sposób. Dlaczego? Powód był prozaiczny – nikt, kto dał się takiemu uprowadzić, nie wrócił już do swoich bliskich. Słuch po nim ginął, a w rodzinnych wioskach koguty z poderżniętymi gardłami upadały na grzbiety, brudząc wszystko dokoła własną krwią. To był znak dla rodziny, żeby zaginionego nie oczekiwać – jego już nie ma, od tej pory żyć może jedynie w przekazach ustnych, pielęgnowanych z pokolenia na pokolenie i strzeżonych przez griotów.
Brzmi jak jakaś mroczna bajka, prawda? Czy to symbol, alegoria? Ależ, kochani! To właśnie działo się w Afryce nie dawniej niż wiek temu, a trwało całe dziesiątki lat! A tubab to po prostu biały człowiek – handlarz niewolników, mający często do pomocy przekupionych Afrykańczyków.
Łapanki urządzane na całym kontynencie, napadanie na wioski, których mieszkańcy co do jednego trafiali do ładowni ogromnych statków wiozących ich do Ameryki, na plantacje bawełny. Zostawianie na pewną śmierć na lądzie czy wyrzucanie za burtę ze statku tych, którzy śmieli po drodze tracić siły. Niewyobrażalna ilość razów batem tnącym skórę niejednokrotnie nie tyle do krwi, co do gołych mięśni; gwałty na kobietach; tak ciasne skuwanie łańcuchami, że przyszli niewolnicy całymi dniami leżeli we własnych odchodach, nie mogąc się ruszyć.