Rozdział 03 - Przeprosiny.doc

Kateriiinaaa napisano 21.05.2010 13:50

Bardzo fajne opowiadanie ;0 Proszę informuj mnie o kolejnych rozdziałach. Pozdrawiam i życzę weny ;D

Bastianek napisano 18.05.2010 16:50

zbyt skąpo opisane jak na mój gust. oczywiście, mogło by być lepiej, ale nie jest najgorzej. ogólny zarys całkiem dobry, więc czekam, co to z tego wszystkiego wyjdzie, gdyż, póki co, nic sensownego się nie wydarzyło.

animk4 napisano 18.05.2010 13:11

Błędy pomijam, ale treści nie daruję. Po pierwsze, czy twoja bohaterka ma naście lat czy jest po dwudziestce? Ciska się bez uzasadnienia na tego młodego faceta, jakby mrówka miała okres. Jej zachowanie jest niedojrzałe, gdyż mężczyzna ją ostrzegł, a ona się jeszcze buja. Brak słów. Sen opowiedziany językiem potocznym. Z ciężkim serduchem przyznaję rację Shindo, sny nie są historyjkami. Podświadomość ukazuje, co cieszy, a co przeraża. Gdybyś inaczej to opowiedziała, odczułabym faktyczny zimny pot bohaterki. O rybkach w akwarium nie wspomnę, szczegół mało istotny. Ale farbowanie na blond położyło mnie na łopatki. Uśmiałam się, dzięki kobitko:P:) Biedna ta twoja bohaterka o pustym żołądku poszła zwiedzać, a ten facet choć do tych kwiatów mógł dorzucić kilka świeżuteńkich, chrupkich rogalików, by jej nie głodzić. Ach faceci... po łebkach do celu. Dobra, za dużo by tego dobrego było. Ponownie piszę, mam niedosyt, chcę więcej i bardziej rozbudowane. Przyznam - czyta się szybko, fajnie i przyjemnie [czasem z mała irytacją]. Weny życzę i szybszego rozwoju akcji, niekoniecznie tylko tej przeznaczonej dla dorosłych.

Shindo napisano 18.05.2010 08:56

Aya wiem że to twoje opowiadanie ale czy Natsumi nie mgła dać ci do poprawki? od kiedy to sen opisuje się jak historyjkę sądziłem iż opiszesz ją tak jakoś inaczej urywek zaciekawiający i takie tam. Czasami zdarzały się jakieś niefajne wtrącenia nie wiedziałem czy to myśli czy co u licha powinny być opisane i do tego podzielne. "- Co on sobie wyobraża - myślała na głos - że jest moim ojcem, żeby mi mówić, co mam robić. " to jest przykład o jakie zdanie mi chodzi. No nic nie będę się rozpisywał:-( szkoda bo mógł być interesujący ale bohaterka mnie nie przekonała do siebie tu się wścieka i co jakby nigdy nic:-) rozumiem ciekawość ale mogła być opryskliwa a co do kwiatów to stary numer! żeby coś się działo mogła się wkurzyć za nie że chce ją o wiesz prezentami obłaskawić:-(Na początku dawała takie wrażenie nieugiętej ale teraz to malina blondynka która jest łatwowierna! nie wiem już jaka jest:-(!

black_june napisano 17.05.2010 20:26

Rozdzialik ciekawy. Widać, że fabuła się rozkręca. I dobrze;) Szkoda tylko, że zakończyłaś go w takm momencie. Dla mnie wyglądało to tak, jakbyś miała dopisać jeszcze drugą część. W sumie, to wcale nie taki najgorszy pomysł:D