Wywiad(1)

Shah Rukh Khan wydaje się być jedną z niewielu osób w świecie filmu, które uważają zakaz pokazywania palenia w filmach za słuszny. I to pomimo tego, że sam jest nałogowym palaczem.

"Uważam, że ten zakaz trudno będzie wprowadzić. Praktycznie wydaje się to nieprawdopodobne. Ja sam nie grałem postaci, dla której palenie było istotną cechą charakterystyczną. Nawet w "Hum Tumhare Hain Sanam", gdzie przez cały czas trzymam w reku papierosa, nie zapalam go.
Zapożyczyłem to z południowego oryginału, w którym bohater zawsze wkłada papierosa do ust kiedy jest czymś poruszony. Uznałem to za mistrzowskie pociągnięcie.

To nie znaczy, że nie paliłem na ekranie. Paliłem w "Ram Jaane". Ale nie uważam, żeby palenie miało być integralną cechą jakiejkolwiek postaci. To coś jak krzesło w kacie planu czy prześcieradło na łóżku. Nie powinno się tego planować. Nie sądzę, żeby akcja jakiegokolwiek filmu musiała się koncentrować wokół osoby bohatera, który pali.

Chociaż nie uważam, żeby dla aktorów problemem było pokazanie emocji bez palenia papierosów, mógłby byc jednak kłopot z pewnymi postaciami. Jeżeli przedstawiamy Winstona Churchilla, trudno go pokazać bez cygara, które jest jego znakiem firmowym. Mogłoby też sprawić trudność przedstawienie postaci ze świata przestępczego bez papierosów. Jednak poza tym czy palenie jest w filmach niezbędne?

Minister zdrowia przedstawił swoja teorię, że oglądanie aktorów z papierosem może sprawić, że młodzież zacznie palić. Nie wiem czy ta teoria jest prawdziwa. Jednak pamiętam znak, który widziałem w Londynie: "Tato, kiedy ty palisz, ja też palę".
Nie wiem czy moje palenie sprawi, że moje dziecko zostanie palaczem. Jednak jeżeli tak może się stać, potraktowałbym to poważnie.

Nie wiem, na ile zakaz palenia pomoże w jego wyeliminowaniu. Zobaczymy jak to będzie. Jeżeli pomoże w pozbyciu się palaczy, jestem za nim całym sercem.

Im bardziej liberalne jest społeczeństwo, tym bardziej ostre jest prawo. W USA można kupić broń w sklepie, a potem ktoś zaczyna strzelać do dzieciaków w szkole. Potrzebują więc ścisłych przepisów, żeby ludzie mieli dostęp do broni.
Obecnie tak łatwe są podróże samolotem, bilety można zarezerwować przez internet, dlatego ochrona na lotniskach jest silniejsza.

W republice bananowej nic nie jest dozwolone. W naszym społeczeństwie dozwolone jest wszystko. Nie ma nietolerancji w prawach, które są skierowane przeciwko paleniu czy kupowaniu amunicji. Więcej praw to też więcej obowiązków."

Shah Rukh stwierdza na koniec, że on zawsze zwraca uwagę na to, co przekazuje na ekranie:

"Na przykład wystrzegam się w filmach brzydkiego słownictwa. Nie używam go. Nie będę używał. Najbardziej ekstremalne emocje można wyrazić nie wyrażając się obraźliwie. Ja nie czułbym się komfortowo wyrażając się nieodpowiednio. Jednak nie chodzi o to, że tego nie akceptuję .
Mogę nie lubić rozmawiać z określonym dziennikarzem, ale to nie znaczy, że kazałbym jemu czy jej przestać pisać."


Źródło: rediff.com tłumaczenie: Verma
http://www.kingkhan.pun.pl/viewtopic.php?id=2087

• Pobierz folder
• Zachomikuj folder