Download: Sztorm.avi
Kiedy szliśmy raz pod Bristol,
Złapał nas cholerny sztorm.
Osiem, dziewieć pewnie wiało,
Każdy myślał jak wiać stąd !?...
Stary wrzasnął: 'rzucać szmaty !,
I na reje biegiem leźć !'.
Spojrzeliśmy na Atlantyk...
Aż po plecach przeszedł dreszcz.
Zatrzeszczały stare maszty,
W ścięgnach czułem tylko ból.
Ostry szkwał nas dopadł nagle,
Prosto z nieba ściągnął w dół.
Nie uciekniesz z Oceanu...
I nie schowasz się jak szczur.
Rzucaj żagle, bo na dnie,
Będziesz miał grób.
Zapamiętaj tę przestrogę,
Choćbyś twardym chłopem był,
Sztorm nauczy Cię pokory
I szacunku dla swych sił...
Nie jednemu kark pochylił,
Nie jednemu zabrał dom.
Chcesz żyć, to musisz !...
Oddać mu hołd.
A było nas trzydziestu czterech.
Nie pozostał po nas ślad...
Jakim cudem ja przeżyłem ?,
Tego nie wiem do dziś sam.
Cztery doby słoną wodę,
Chlało ostro cielsko me.
Drugie cztery, piach i słońce,
Nie pieściło mnie.
Zapamiętaj tę przestrogę,
Choćbyś twardym chłopem był,
Sztorm nauczy Cię pokory
I szacunku dla swych sił...
Nie jednemu kark pochylił
Nie jednemu zabrał dom.
Chcesz żyć, to musisz !...
Oddać mu hołd.
Dziś, gdy widzę sztorm na morzu,
Wraca pamięć tamtych dni.
Widzę szkuner, wraz z załogą,
Jak w odmętach tkwi.
Dzielni chłopcy z tej załogi,
Z wszystkich swoich sił,
Przy ósemce się zmagają...
Z Oceanem złym.
Zapamiętaj tę przestrogę,
Choćbyś twardym chłopem był,
Sztorm nauczy Cię pokory
I szacunku dla swych sił...
Nie jednemu kark pochylił
Nie jednemu zabrał dom.
Chcesz żyć, to musisz !...
Oddać mu hołd.