-
1265 -
276 -
5279 -
2601
11182 plików
181,28 GB
Szczerze powiedziawszy, Gameloft nie uwolni się od łatki producenta gier stylizowanych na wielkie tytuły z konsol. N.O.V.A. to mobilny odpowiednik Halo 3. Cieszy jednak fakt, że pomimo podobieństw, gra może zaproponować kilka nowości i to w bardzo ładnej grafice. Zanim jednak przejdę do aspektów technicznych, kilka słów o fabule.
Kal powraca na Ziemię
Odkąd Kal pokrzyżował plany Volterite, niszcząc ich fabryki oraz powstrzymując wydobywanie artefaktów Judgera, minęły cztery miesiące. Niestety, po zamachu na prezydenta Folsoma rząd oddał kolonie Protektoratowi Volterite w celu uniknięcia wojny domowej z obywatelami nastawionymi provolteritiańsko.
Po śmierci Folsoma pozycja Kala Wardina zmalała, jednak teraz został wezwany z powrotem na Ziemię przez Yelenę – po raz kolejny bohater musi stanąć do walki, by ocalić ludzkość. Jak przystało na produkcję z rozmachem, główna kampania dostarcza dużo emocji, a zaprezentowaną na cut-scenkach historię chłonie się bez reszty.
W głównych założeniach oraz samej mechanice gry niewiele się zmieniło. Nadal mamy do czynienia z FPS-em z gatunku science fiction. Podstawy rozgrywki nie zmieniły się ani na jotę: gracz biega, skacze, strzela do hordy przeciwników. Podobnie jak to miało miejsce w części drugiej, tak i tutaj pilotuje ogromnego mecha, jeździ ciężarówkami czy też bawi się w snajpera.
Główny tryb gry, czyli kampania dla pojedynczego gracza składa się z 10 umiarkowanie długich planszy, które skrojono dość poprawnie. Poziom trudności rośnie wraz z posuwaniem się fabuły do przodu, nie można narzekać na nudę. Co jakiś czas pojawiają się nowe elementy (mech, jazda autem, cut-scenki), które odrywają od strzelania i rzucania granatów.
Ogromny arsenał przydaje się w trybie multi
Zdecydowanie jest czym postrzelać! Naturalnie najlepiej we wszystkich sytuacjach sprawdza się karabin szturmowy, ale równie szybko można eliminować przeciwników za pomocą snajperki czy też wyrzutni rakiet. Przybyło kilka ciekawych pukawek, które najbardziej przydają się w trybie wieloosobowym. Nie zapominajmy również o różnego rodzaju działkach zamontowanych na samochodach, umocnieniach lub ogromnym mechu.
Wracając jeszcze do tematu granatów – jest ich kilka rodzajów. W szczególności przydają się te, które można przyklejać do podłogi lub ścian, a później zdalnie je detonować. Muszę przyznać, że w porównaniu z poprzednią częścią teraz granaty spisują się znacznie lepiej i stanowią całkiem realne zagrożenie dla przeciwników. W dwójce po prostu wybuchały, rzadko kiedy wyrządzając poważne szkody.
Gdy już postrzelamy i pobawimy się granatami, możemy poużywać mocy specjalnych. Nie wszystkie dostępne są od razu, to zależy od tego, który scenariusz rozgrywamy. Teraz Kal może na przykład odepchnąć przeciwnika specjalnym polem grawitacyjnym – przypomina to nieco umiejętności wojowników Jedi z Gwiezdnych Wojen. Inną ciekawą umiejętnością jest spowalnianie akcji, którą najprościej porównać do bullet time’a w Max Payne.
Główny wątek jest tak przygotowany, aby w niektórych miejscach korzystać ze specjalnych umiejętności, zatem nie da się niczego pominąć. Podobnie jest zresztą z dostępnym w grze arsenałem. Z jednej strony jest to fajne rozwiązanie, ale z drugiej N.O.V.A. 3 jest do bólu liniowa, co nieco podcina skrzydła kreatywnym graczom.
12 graczy na 6 różnych mapach
Na szczęście dzieło Gameloftu może pochwalić się fantastycznym trybem multiplayer. Zwiększono liczbę graczy, którzy mogą bawić się na jednej mapie jednocześnie. Wcześniej w zabawie uczestniczyło 10 użytkowników, teraz strzelać do siebie może nawet 12 osób.
Zwiększono liczbę trybów (zdobądź punkt, każdy na każdego itd.), dorzucono osiągnięcia w trybie sieciowym, postać zbiera doświadczenie oraz wirtualną walutę, za którą można dokupować ulepszenia broni lub pancerza w specjalnym sklepie. Co ciekawe, sojusznicy mogą wskoczyć do tego samego pojazdu, by wspólnie siać zniszczenie na polu bitwy. Innymi słowy, jest tu niemal wszystko to, co możecie spotkać w produkcjach konsolowych. Zapewniam, że zabawa jest równie satysfakcjonująca.
Podczas gry jednak miałem wrażenie, że francuski developer przygotował swój flagowy produkt nieco pod kątem mikrotranskacji. Zarówno w trybie wieloosobowym, jak i w kampanii dla pojedynczego gracza można dokupować różnego rodzaju ułatwiacze za wirtualną walutę. Czasami jest to magazynek z nabojami, innym razem zwiększenie parametrów broni. Tak czy siak, na każdym kroku czeka pokusa, aby za dolara lub kilka dokupić trochę wirtualnych monet.
Najlepszy FPS na rynku!
Wszystkie powyższe narzekania to jednak szukanie dziury w całym. Generalnie N.O.V.A. 3 to najlepszy FPS, w jaki można w tej chwili zagrać na iPadzie lub iPhonie. Nie tylko wspaniała grafika oraz klimaty rodem z Halo 3 przyciągają uwagę.
Jest dopracowany tryb wieloosobowy, jest ciekawa broń i co najważniejsze, wszystko zostało skrojone na miarę potrzeb. Cena pobrania (5,5 euro) nie jest jeszcze zachęcająca, ale możecie być pewni, że kupując produkcję Gameloftu, otrzymacie produkt wysokiej klasy. Do pełni szczęścia (czyli maksymalnej oceny) brakuje tylko polskiego tłumaczenia. Wtedy byłaby to wymarzona pozycja.
Źródło: SIMBLOG
PLUSY:
+Świetna oprawa graficzna
+Fenomenalna strona muzyczna
+Dobre sterowanie oraz intuicyjny interfejs
+Specjalne moce i duża liczba broni
+Rozbudowany tryb multiplayer
MINUSY:
-Drobne błędy w kodzie
-Dość liniowa kampania
- sortuj według:
-
0 -
0 -
0 -
0
1 plików
1,68 GB