Letter CAŁOŚĆ!.PDF
Cześć. ♥
Mam dla Was notkę, w cholerę długą, mam nadzieję, że się z nią zapoznacie. Na myśl przychodzi mi piosenka Adele – Skyfall i jej początek: This is the end…
Tak, to już koniec. Minęło ponad osiem miesięcy, od kiedy dodałam prolog. Nie wiem, co mam powiedzieć - od czego zacząć. :D Po części jestem dumna i szczęśliwa, ponieważ udało mi się skończyć moje pierwsze opowiadanie, moje pierwsze dziecko.
Ale kończąc pisać rozdział, koło północy w środę, siedziałam otoczona milionem zasmarkanych chusteczek, cała rozmazana od spływającego ze łzami eyelinera i myślałam sobie, że nie chcę jeszcze tego kończyć.
Chciałabym podziękować wszystkim czytającym Lettera, a w szczególności tym, którzy byli ze mną od samego początku. To dzięki Wam dotarłam do miejsca, w którym teraz jestem - jesteście wielcy i gdybym mogła, wyściskałabym każdego czytelnika z osobna i wszystkich razem. Wielkie, serdeczne dziękuję. ♥
KACZUSZKO, MOJA NAJDROŻSZA, DZIĘKUJĘ! Za to, że wytrzymywałaś z moim jęczeniem na temat wszystkiego, że betowałaś każdy rozdział, stworzyłaś niesamowite bannery, wspierałaś mnie i byłaś. Tak, kocham Cię, bardzo, bardzo! :*
Klaudia, dziękuję Ci bardzo za to, że dawałaś mi wiele rad, wskazówek, pomysłów, za betowanie i cudowne oprawy graficzne, że moje jęczenie Cię nie dobiło :* Dziękuję, jesteś wieeeeeelka! :*
Gosia, dziękuję za to, że jesteś taka wspaniała i pomagałaś z Letterem, rozśmieszałaś, gdy ryczałam Ci w środku nocy w słuchawkę, za jaraniem się Edwardem i Bellą bardziej ode mnie, dziękuję :*
Kasia, Kasia, Kasia :* Bo dałaś mi tysiące pomysłów, co ma być w Letterze, bo Ty słuchałaś mojego jęczenia w największych ilościach, dziękuję za wszelką pomoc :*
Rozpisałam się jak cholera, ale to już ostatni raz :( Mam ochotę dopisać na końcu te słynne 'komentarz = powiadomienie (hasło)', ale co do Lettera to już nieaktualne :(
Jeszcze raz wielkie, ogromne, dziękuję w Waszą stronę. Mam nadzieję, że nie zawiedziecie się końcem tej przygody. A jeśli macie jakieś pomysły na outtake'i, piszcie śmiało :) Ah, właśnie! Tak jak obiecałam Klaudii, przyznaję się, że historia została zainspirowana moją historią - jej początek, przypadkowe spotkania Belli i Edwarda, chęć napisania listu - reszta to ciche nadzieje :P
Więc to moje ostatnie pożegnanie z Letterem, dziękuję jeszcze raz. ♥
Komentarze:
JoAsIeKb napisano 1.11.2013 23:11
dziękuję bardzo za hasło. świetne opowiadanie. szkoda ze Bella tak szybko straciła męża, ale ma dzieci i wnuki. koniec opowiadania był wzruszający. jeszcze raz wielkie dzieki za możliwości przeczytania tego. pozdrawiam
doctor461 napisano 22.07.2013 12:53
Bardzo dziękuję za hasło a jeszcze bardziej za całe opowiadanie! Sympatyczna historia ze smutnym końcem... myślałam, że podarujesz tej parze więcej niż 27 lat, ale z drugiej strony tak też w życiu bywa, że nasi blizcy odchodzą szybciej niż sobie tego byśmy życzyli. Fajny pomysł z listem jako środkiem by zakończyc swoje cierpienia i niespełnione uczucie, edard także świetnie się zachował, jako ten, który ten list otrzymał. Postrzał, pobicie, trudny poród... oj bella nie miała szczescia do szpitali, za to to co mila, to wyrozumiałych rodziców, tak samo jek Edward z resztą. co mogę dodac, zytało mi się szybko i przyjemnie i szkoda mi że to koniec. :)
Catherinaaaa.a napisano 2.07.2013 01:57
Gosia, na samym początku chcę Cię BARDZO przeprosić, za to, że przeczytałam Lettera już tak daaaaaaaawno a nie skomentowałam, że musiałam zerknąć w tekst jeszcze raz :) kopnij mnie w dupę ot co - w końcu mi się należy :D Jejku początek jest jakby z życia wzięty, kiedyś jak byłam młodsza i podkochiwałam się w jakimś w chłopaku, to nie wiedziałam, jak zagadać, ooo... może i to był pomysł aby 'zagadać' :D myślę, że wiele z młodych dziewczyn ma z tym problem :D Historia sama w sobie cudowna, choć miejscami czas im płynął baardzo szybko, to tydzień, czy też miesiąc bądź dłużej - jak dla mnie to trochę szło za szybko :P a końcówka to mnie zaszokowała :( no jak tak Gosiaku można, no jak? Taki młody Edward, co to jest 40 kilka lat dla faceta? A co z Bellą? Pomyślałaś o niej? A o sobie, pisząc ten epilog? Najważniejsze, to nie pomyślałaś o nas czytelnikach, że wylejemy morze łez czytając te ostatnie słowa :( ja to normalnie zawsze płaczę, nie mogę nie płakać, nawet jak czytam książkę/ff już drugi i kolejny raz to płaczę za każdym razem, kiedy czytam :( tak samo z resztą, gdy jest śmieszna, to śmieję się za każdym razem :D Buziaki :* :* :* Kasia. Ps. Pamiętaj, by nie pisać takich smutnych zakończeń, bo przyjadę do Ciebie do domu, a wiem w jakiej miejscowości mieszkasz i Cię znajdę - OBIECUJĘ, mam rodzinę tam u Ciebie, więc może kiedyś się spotkamy, co?
Black_Destiny napisano 25.06.2013 23:51
Dziękuję! Zajebisty fanfic. Przy czytaniu epilogu ryczałam i nie mogłam tego powstrzymać, aż siostra zapytała czy nic mi nie jest. heh:) Bardzo żałuję, że to już koniec, jednak z drugiej strony był on bardzo dobry i wzruszający. :) Pozdrawiam Basia ;*
Pauline19 napisano 24.05.2013 23:34
Dziękuję ! Przeczytałam jednym tchem . Historia bardzo mi się podobała. Nie była bardzo ciężka, raczej lekka :) Przez większość czasu uśmiech nie schodził mi z buzi! Akcja z ręcznikiem na początku była fenomenalna! Uwielbiam takie wydanie Belli i Edwarda :) Pogodne, waleczne i pełne miłości :D Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to to, że tak mało opisane niektóre wydarzenia, myśli bohaterów... Ale pomimo to historia mnie urzekła! Zakończenie było szczęśliwe, mimo śmierci Edwarda. Byli z Bellą szczęśliwą rodziną :) Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam !
mf1996 napisano 22.04.2013 16:47
Świetne opowiadanie. Epilog inny niż wszystkie, który dale mi do myślenia. Podobało mi się :)
angeliss21 napisano 17.04.2013 21:00
ohhh to było wspaniałe!!!! momentami się wzruszyłam i szkoda, że zakończyło sie tak smutno ale ogólnie fajnie i dobrze, że Bella Odważyła się wysłać list do Edwarda:) SUPER:)
Aduska11.97 napisano 1.04.2013 12:04
No więc tak...yhym yhym... święta świętami, najlepszy czas na odrobienie zaległości w czytaniu :P. Wzięłam się za "Lettera" i normalnie połknęłam go w całości! Niesamowita historia, na początku wydawała mi się trochę nieprawdopodobna, ale potem...coś niezwykłego. Naprawdę gratuluję świetnego opowiadania, jedno z lepszych jakie czytałam. Rzuciło mi się w oczy parę błędów, typu zjadanie literek na końcu, ale to dosłownie trochę, w początkowych rozdziałach. Ten list był aktem wielkiej odwagi, choć rozumiem że mimo to Belli było bardzo ciężko. Najlepsze rozwiązanie to właśnie szczera rozmowa, w jakiejkolwiek postaci. Śmiałam się do łez po akcji z ręcznikiem w domu Bells :D. Zaszokowałaś mnie dwa razy tak, że aż mi serce stanęło. Pierwszy raz - jak Bella odmówiła przy zaręczynach. Prawie mi oczy wypadły, krzyczałam w myślach "aleś ty głupia, głupia!!" :D. Następnym razem przy epilogu, jak łatwo można się domyśleć. Płakałam jak dziecko. Dlaczego uśmierciłaś Eda?! ;( To nie fair! No trudno, skoro taka jest twoja wizja tej historii... :P. Dziękuję za to świetne opowiadanie, masz wielki talent ;). Zabieram się za outtake'a :).
Daria8981 napisano 1.04.2013 00:00
Zajefajne opowiadanie w wielu mometach łza kreciła się w oku a na samym koncu no tego sie nie spodziewałam jak bella opowiadać bedzie dziecią i wnuka jaki to był edward zaczynajac czytać myślałam że zakknczsz szczęśliwym zakkńczeniem dla nich obojga Pozdrowienia
kasandra858 napisano 29.03.2013 16:15
Boże, jaka to piękna opowieśc... na prawdę nie spodziewałam się takiego zakończenia. Jak to możliwe że Edward umarł? On? Ten niezniszczalny Cullen? To nieprawdopodeobne, że historia tak zaczęta, tak się skończyła. Opowiadanie jest genialne. To kawał dobrej roboty. Serdecznie pozdrawiam, Marta :)
jwm2 napisano 26.03.2013 17:20
Witaj!Gdyby Bella nie napisala tego listu Edward nigdy by sie o niej nie dowiedzial,nie znalazl by swojej drugiej polowki i oboje byliby nieszczesliwi!Co za ironia losu przeciez to Bella miala chore serce ale to Edward zmarl!Czasami zastanawiam sie czy to dobrze kochac tak bardzo,ze jego smierc moze wpedzic na dno rozpaczy do samego PIEKLA!Dziekuje za ff za haslo i pozdrawiam
eternal-dread napisano 24.03.2013 15:30
Wreszcie przeczytałam! Kurczę, nie spodziewałam się, że tak to zakończysz - i nie chodzi o to, że zrobiłaś to źle. Po prostu strasznie smutno; choć na swój sposób i radośnie. :) Dziękuję; za opowiadanie, za wytrwałość, za tolerowanie mnie jako czytelnika. c;
nusia32 napisano 10.02.2013 14:36
bardzo mi się podobało pokłony dla autorki pozdrawiam i stokrotne dzięki za prace czas i hasło
G_abriell_a napisano 8.02.2013 15:38
Dziękuję za cudowne opowiadanie, nieraz się śmiałam, płakałam...szkoda, że to koniec... Dziękuję:) Pozdrawiam :*
anjali3 napisano 6.02.2013 18:15
Dziękuję za hasło:) jest mi bardzo smutno, że to już koniec bardzo się zżyłam z tym FF-em. było takie jakie powinno być. czyli prawdziwe:)) Cieszę się, że Bella przyjęła oświadczyny Edwarda, napędziła niezłego stracha znikając wtedy. dobrze, że się wszystko jak najlepiej skończyło i bella nie straciła dziecka. smuci mnie, że myślała, że Edeek robi to bo wpadli. przecież on ją kocha ponad wszystko. i do ślubu doszło po narodzinach dziecka. a podróż do Londynu?sama chciałabym coś takiego przeżyć:)) szkoda mi, że Edward odszedł z tego świata, na szczescie pozostawił po sobie ślad w postaci dzieci, które pomogą ukoić Belli ból... Jeszcze raz więc dziękuję za ten cudownie spędzony czas. mam nadzieję, że wkrótce znowu przeczytam coś twojego. Pozdrawiam Ania.
alexis8800 napisano 4.02.2013 14:07
Mogę powiedzieć tylko tyle: WOW :). Pełne uznanie, naprawdę. Nie wiem, jak wpadłaś na randkę w ZOO ale świetna! Niespotykana miłość, zadziwiająco szybki przebieg akcji.Czytając epilog ryczałam jak głupia, po prostu nie da się opisać ile emocji "przeszło" przeze mnie czytając ten ff. Dziękuję bardzo!!! ;).
gochochomiko napisano 30.01.2013 20:52
ZAKONCZENIE mnie poraziło !!! najpierw pierwsze pytanie : o co kura chodzi?! . póżniej zal ze to juz się konczy i to w taki sposób, a na koniec potok łez. Świetnie odwalona robota , oby takich więcej ff-ów. Dziękuje Bardzo za ten , oraz za hasło. :)pozdrawiam :)
Milusia032 napisano 30.01.2013 16:37
Dziękuję bardzo;) Cudowne opowiadanie;) Nie spodziewałam się jednak takiego zakończenia;( Szkoda ,że to już koniec;( Dziękuję bardzo za to opowiadanie;) Czekam na kolejne opowiadania;) Pozdrawiam;)
doroty5 napisano 28.01.2013 19:06
DZiękuję Ci za wspaniałe opowiadanie i bardzo wzruszające zakończenie. Ściskało mnie w gardle czytając o żalu Belli po stracie Edwarda. Myślę jednak, że miał dobre zycie, kochającą żaonę i rodzinę. Myślę, że jego życie było szczęśliwe i spełnione chociaż krótki to jednak wartościowe. Nawiększą wartością w życiu człowieka jest to by prawdziwie kochać i być kochanym. Dziękuję Ci jeszcze raz i wiem, że jeszcze wielokrotnie wrócę do tego opowiadania. Pozdrawiam:)
Cosia94 napisano 27.01.2013 18:26
Dzięki za info i hasło :P Rozdział jak i FF rewelacyjny! :P Heh śmiesznie bynajmniej mieli na weselu :D Jak czytałam epilog normalnie popłakałam się jak małe dziecko :D Mam nadzieje, że niedługo pojawi sie jakies nowe twoje ff :D Pozdrawiam :D
Teruki napisano 27.01.2013 16:10
Twój FF jest wspaniały. Koniec trochę smutny, ale i tak Letter mi się podoba. Szkoda, że to już koniec, ale może zaczniesz pisać coś jeszcze? Pocieszam się tą myślą ;P Dzięki, że to napisałaś
RoseHathaway13 napisano 27.01.2013 14:55
RoseHathaway13 napisano 27.01.2013 14:54
RoseHathaway13 napisano 27.01.2013 14:52
blenkitnalaguna napisano 27.01.2013 11:39
Kochana dziękuję za to cudownie ff:)Za czs jaki w nie włożyłaś i pracę:) Bardzo dziękuje
SimplyBlaise napisano 27.01.2013 00:33
Ale co to jest za koniec?! Nie podoba mi się! Dlaczego on umiera?! NIE FAJNIE! Ogólnie historia bardzo fajna i jestem ciekawa jak skończy się u cb :) Mogłabyś nam powiedzieć :D Jak już coś się wydarzy :) Byłoby ciekawie :D Bardzo dziękuje za całość, cieszę się że przeczytałam ja od początku do końca, bo rzadko mi się to zdarza ^^ Dzięki bardzo, pozdrawiam i życzę weny! :D
Sabinka176 napisano 26.01.2013 18:28
Juz koniec, tak po prostu... Bardzo dziekuje za te opowiadanie. Szkoda ze Edward umarł tak młodo ale ciesze się ze spędzili szczęśliwe życie, mieli dzieci i kochane wnuki. Liczę na więcej takich ff-ów jak ten. Pozdrawiam
klaudussiaa napisano 26.01.2013 17:47
ehh szkoda że to juz koniec :( Bardzo dziękuje opowiadanie było cudowne :) smutne że Edward umarł
joannakaczynska napisano 26.01.2013 15:46
Dziękuję za wspaniałe wzruszające opowiadanie, pozdrawiam.
ania360 napisano 26.01.2013 14:18
To już koniec.. Nie mogę w to uwierzyć. :( Bardzo się cieszę, że im się udało. :) Szczęśliwa rodzinka.. Śmiałam się jak czytałam ostatni rozdział. Był wesoły. Ale końcówka.. po prostu się połakałam. To jak Bella stała nad grobem Edwarda i do niego mówiła.. po prostu się rozryczałam. Nie mogłaś lepiej tego wszytskiego ująć. Byłam w szoku jak przeczytałam, że Ed nie żyje.. Czterdzieści parę lat - przecież to nawet nie połowa życia.. Pomyśleć, że mógł jeszcze tyle przeżyć ze swoją rodziną.. A tu nagle takie cos. Wydawał się być zdrowy. Naprawdę bardzo szkoda mi Belli.. :( Z tego względu, że to już koniec nastały mnie sentymenty jakies. Gdy skończyłam czytać Lettera przypomniałam sobie całą historię od początku :] Gdyby ktoś mi powiedział, że ich historia tak się potoczy nie uwierzyłabym. Z początku to się wydawało nie realne. A wszytsko zaczęło sie od listu.. Jednego, jedynego listu.. Dużo ze sobą przeżyli i kochali się, a to jest najważniejsze. Dziękuję Ci za tak wspaniałą opowieść :) Czytając to odczuwałam wiele emocji - od złości i płaczu do śmiechu. Nie wyobrażałam sobie, że zakończysz tą powieść śmiercią Edwarda. Ale iwdocznie tak miało być :) Gratuluję napisania tak wspaniałej historii. Czekam na kolejną, porywającą historię przez Ciebie napisaną :) Dużo weeeny!
adulka1996 napisano 26.01.2013 12:42
Bardzo dziękuję za hasło :) FF bardzo fajny, ciekawa i oryginalna historia :) Świetnie się czytało :) Ostatni rozdział.. akcja ze ślubem i Victorią był genialna ;p A epilog.. cóż popłakałam się, bardzo wzruszający. Szczególnie fragment, gdy Bella żegna się z Edwardem. Widać, że w to opowiadanie włożyłaś dużo serca, pracy, czasu.. i za to dziękuję :D pozdrawiam
Funio1961 napisano 26.01.2013 02:59
Dziękuje !!! Całość cudowna zakończenie smutne ale takie jest życie :) na pewno będę do niego wracała :) dziękuje i pozdrawiam :)
twilight__girl napisano 26.01.2013 01:55
dzięki za hasło i za świetne ff:) smutny koniec, aż się popłakałam, no ale tak to już bywa jeszcze raz dzięki i pozdrawiam:)
zmierzchomaaanka napisano 26.01.2013 00:50
na początek chcę ci bardzo podziękować, że poświęciłaś ponad 8 miesięcy na napisanie opowiedania i pokazanie go czytelniczkom;) po podziekowaniach, muszę przejść do części, w której krzyczę na ciebie:] jak mogłaś uśmiercić Edwarda!!! dzieki za to świetne opowiadanie, szkoda że Ed umarł w wieku 49 lat, nie napisałaś na co!!! popłakałam się i cały mój dobry humor prysł niczym bańka mydlana... pozdrawiam i życzę ci weny do napisania kolejnego cudeńka, tylko tym razem z happy endem:)
Treselle napisano 25.01.2013 22:14
Aaaa zapomniałam oprawa graficzna booska Klaudia się postarała i co do bety to wielkie brawa żadnego błędu nie wyłapałam :P hahah chyba już wszystko :P
Treselle napisano 25.01.2013 22:12
P.S. przepraszam, ze tak bez ładu i składu pisałam, ale zmęczona już jestem po całym dniu miałam 3 zaliczenia kurka wodna :/ ehh mam nadzieję, ze mnie zrozumiesz co miałam na myśli cmok :*
Treselle napisano 25.01.2013 22:11
Jeśli chodzi o twój styl to powiem Ci, że jest niezły lekko i przyjemnie się czyta... Tylko gdy to czytałam to czułam mega niedosyt jak mówiłam powyżej brakowało tego i owego, żeby ten ff stał się pełniejszy?? chyba to jest dobre słowo :) Jeśli mowa o końcówce to, aż mi się łezka w oku zakręciła... Za epilog masz 5 normalnie w końcu uczucia są, których w środku fika mi zabrakło bo na początku jeszcze okej było :) Więc taak wzruszyłam się biedna Bella :( aż smutno się zrobiło to dlatego, ze Edek te no fajki palił dupa wołowa :( hymm mogłaś jeszcze dopisać dlaczego zmarł albo chociaż może niech każdy dopowie sobie ne wiem zastanawiam się jak by było lepiej :) trochę akcji pomiędzy mogłoby się pojawiać bo przeskakiwałaś co parę tygodni miesięcy zamiast pomiędzy jakieś akcję jeszcze śmieszne bądź różne powkładać tak jak powyżej z Emmem i z ich paczką jakieś zrobić albo z samym edem i Bellą bo tylko leżeli i filmy oglądali albo jedli coś i robili jedzenie więc to też by na plus poszło :P Ale kochanie ogólnie nie jest tak źle jakbyś teraz popracowała jescze nad całym Letterem i podopisywała i dopieściła go tak dobrze to myśklę, że to by bł naprawdę bardzo dobry ff nie twierdze, ze nie jest dobry, ale mógłby stać się lepszy to takie moje małe rady :* Więc buzialki kooochanie jak coś na fb się odezwę lovvciam i czekam co powiesz na komenta, żeby mi się w dupę nie dostało :* hihihi
Treselle napisano 25.01.2013 22:11
Kooochanie tak jak obiecałam przeczytałam Letter :D Więc skarbie będę Ci mówić od serducha co czuję i anpsizę wszystko... Obiecuję pisać szczerze i opierniczyć za parę rzeczy, ale też pochwalić i mam nadzieję, ze za to opierniczanie się nei pogniewasz na mnie :** Więc zacznę od początku czyż nie :P początek hymmm moim zdaniem udany nawet bardzo coś orginalnego, gdzie wcześniej nigdzie nie było takowego pomysłu co mi się spodobało :) Przykład był z życia i wiele dziewczyn ma właśnie taki problem jak ten co ty przedstawiłaś :D Więc można by powiedzieć, że dałaś innym dobrą lekcję, że warto zaryzykować odważyć się, a nóż widelec i spełnią się nasze marzenia i ten jedyny, i wymarzony będzie chciał z nami być :) wszystko możliwe, ale żeby do tego doszło trzeba mieć odwagę i coś zrobić COKOLWIEK :P Więc za sam pomysł masz ode mnie 5 normalnie dziewczyno :* W paru akcjach było trochę niedociągnięć pozmieniałabym trochę rzeczy dopisała... Hymm najbardziej mi chyba brakowało opisów uczuć w danych momentach powinno moim zdaniem więcej się ich znajdywać :) Podoba mi się fakt, że nie zrobiłaś z Belli jakiegoś ideału chodzącego to, też jest plus, a także to, że jest odważna, a nie jakaś szara myszka :P Kreacja Belli sama w sobie podobała mi się na początku było sporo opisów uczuć mówię teraz o tym liście przed tym jak Edward wpadł do niej jak burza :P Moim zdaniem mogłabyś dodać też tam innych bohaterów tzn za mało było Rosalie, Alice, Jaspera nawet nie wiemy jak Emi z Rosalie się poznał a Alice z jazzem, więc można by to było naprawić :) Tego mi także brakuję... Akcja trochę szybko się dzieję przyzwyczaiłam się chyba, ze ff-y mają po 400 stron albo coś koło tego... Widać, ze później bardzo się skupiłaś na tej rozprawie całej :D to było naprawdę fajnie napisane... Czasami na początku Eda nie ogarniałam i wgl jego uczucia dziwnie się zmieniały potem już ją kochał uhh no ale nie będę się w to zagłębiać bardziej :P
little009 napisano 25.01.2013 21:02
dziękuje za całe ff :) mam nadzieje że jeszcze się coś pojawi :)
Fanka-SagiZmierzch napisano 25.01.2013 20:55
Dziękuję za świetne opowiadanie, szkoda, że to koniec tej historii. Pozdrawiam.
justyna9924 napisano 25.01.2013 20:29
bardzo ale to bardzo dziękuję za to cudowne opowiadanie :) :* pozdrawiam gorąco :)
Wampirzyca-Arwen napisano 25.01.2013 19:40
jak mogłąś to tak smutno zakończyć!! Normalnie płakać mi się chce! ps: UWIELBIAM TO OPOWIADANIE
dorci7 napisano 25.01.2013 19:16
dziękuję bardzo za to opowiadanie, pozostanę na długo pod jego urokiem, czekam na następny projekt, pozdrawiam
promyknadziei_ napisano 25.01.2013 18:46
O Jezu. Gocha...ja...nie wiem co mam napisać. Dziekuję? To za mało. Boże! Poryczałam się jak głupia i mam zamazany obraz, więc przepraszam, jeśli wystąpią jakieś błędy. To był cudny fick i chyba nigdy go nie zapomnę. Czasami się śmiałam, czasami płakałam...mimo to, zawsze poprawiał mi humor. Kocham to opowiadanie i Ciebie kocham za to, że to napisałaś. To zawsze będzie miało miejsce, gdzieś tam w moim serduchu i na pewno będę mile wspominać tego ficka. Nie wiem, co mam ci jeszcze napisać...brakuje mi słów. Ja...po prostu ci dziękuję z całego serducha, słonko. :* Twoja A.
stewartowa napisano 25.01.2013 18:38
Jeszcze nie zaczęłam czytać a już płakałam! Dziękuję Ci..Dziękuję za ten wspaniały FF..chyba w życiu nie czytałam czegoś lepszego. A ta historia..wspaniała. Życzę Ci,aby to co sobie opisałaś w Letter'ze wydarzyło się naprawdę! Należy Ci się jakaś nagroda! Co do rozdziału. ON. JEST. WSPANIAŁY! Śmiałam się przez łzy czytając go. Bella to prawdziwa szczęściara,znalazła kogoś takiego jak Ed :) Zrobił dla niej tak wiele..mecz,koncert..bosko :D I ten epilog! To by był grzech gdybym się nie popłakała! To jest pierwszy FF,przy którym płakałam. I jestem z siebie duma,że akurat przy twoim :> Dziękuję Ci jeszcze raz za to. Dzięki Tobie codziennie w moich słuchawkach leci Coldplay-Lost ♥ Oby więcej takich wspaniałych opowiadań z pod twojej ręki :> (Właśnie chciałam napisać,że pozdrawiam i czekam na następny rozdział..Chyba fakt,że to już koniec mnie też dobił :c) Pozdrawiam,stew ♥ :*
myszka_a3 napisano 25.01.2013 18:25
Dzięki za hasło i całe opowiadanie. Opowiadanie było kapitalne, tylko końcówka była dość smutna i tragicznie się zakończyła, ale na szczęście Bella miała wokół siebie najbliższych. Pozdrawiam.
ewcia83_26 napisano 25.01.2013 16:55
Dziekuje za info i haslo.Wspanialy rozdzial ale troche smutny epilog.Ale najwazniejsze ze spedzili ze soba te wspaniale kilka lat.pozdrawiam.
mkw01 napisano 25.01.2013 16:48
Dziękuje za opowiadanie. było cudowne tylko szkoda, że takie smutne zakończenie. pozdrawiam :)
elizaszek napisano 25.01.2013 16:27
Dzięki za opowiadanie :) Popłakałam się prze to zakończenie :( Biedna Bella...
bambaryla1994 napisano 25.01.2013 16:21
Bardzo dziekuje za to cudenko niemorzna go porownac z niczym jest absolutnie rewelacyjne historia niepowtarzalna zatko placze ale na koniec doslownie zalałam sie łzami dziekuje zato :):):) pozdrawiam serdecznie
Megi173 napisano 25.01.2013 16:08
Wielkie dzięki za ten ostatni rozdział. Szkoda ,że to już koniec i to tak wzruszający. Ni spodziewałam się ,że pokażesz tak odległą przyszłość . Strasznie szubko zakończyłaś ich wspólne życie w sumie to mogli jeszcze sobie pożyć. Świetne to twoje opowiadanie mimo małych wpadek o których pisałam to tym razem trochę przeholowałaś z wielkością dziecka :) . Jak miał od 3 do 4 kg to 66cm , odrobinę za dużo. Taki chudy długi. Ale to ty piszesz więc może niepotrzebnie się czepiam. W każdym razie bardzo dziękuję za całą twoją racę i wszystkich dziewczyn. Pozdrawiam i czekam na coś nowego. :)
Sacrilege napisano 25.01.2013 16:08
TERAZ JO PISZA! Zacznę od tego, że jesteś wielka i Letter jest naprawdę świetny, i przez cały ten czas czytałam go z uśmiechem na twarzy. I dziękuję, że mogłam betować to opowiadanie i jestem dumna, że byłam z Tobą przy tym od początku. No i przepraszam, że za każdym razem gdy zadawałaś mi pytania typu "kiedy Bella zaszła w ciażę?", "jak miał na imię chłopak Tanyi?" to nie wiedziałam :D I dziękuję, że zasypujesz mnie zdjęciami K. i słuchasz o tym, jak nienawidzę Alicji. I że ogólnie ze mną wytrzymujesz. I życzę Ci, żeby z kilka lat go poznała i żeby ta historia przynajmniej po części przeniosła się do Twojego życia, może pomijając tą wpadkę z ciążą i naćpaną Zuzię w kościele. I jego PRZEDWCZESNĄ śmierć :D I nie wiem, co mam powiedzieć, bo w sumie, to wszystko już wiesz. Dziękuję, dziękuję, dziękuję i kocham Cię! ♥ ;*
Isabbbella napisano 25.01.2013 15:57
Dziekuje ;) Letter jest boski!! <3 Cudowny ślub i Ed jako maż ;) Orginalny i ciekawy pomysł na prezent slubny (też bym taki chciała) ;d epilog smutny, szkoda, ze umarł na koniec, ale chociaz stworzyli szczęśliwą rodzinę ;)
Eweliina_ napisano 25.01.2013 15:54
Dziękuję za hasło :D. Prolog straszny :(. wolę szczęśliwe zakończenia, w których wszyscy żyją :P. ale ogólnie to z pewnością wrócę do tego FF'a. Pozdrawiam Ev :D
Dulkax33 napisano 25.01.2013 15:33
Dziękuję :> jakoś nie wierze , że to już koniec :( Szkoda mi Belli ;( ale coś musiało być . Mam ochotę teraz na końcu napisać : 'czekam na następny rozdział ' ale to już koniec ;/
oliwia1998-98 napisano 25.01.2013 15:03
Dziękuje ;* W ogóle cała historia jest cudowna :) -I może tylko mnie się tak wydaje- ale jest inna :P Pozdrawiam i życzę weny na kolejne cudowne opowiadania :3
Amor124 napisano 25.01.2013 14:29
To takie smutne nie lubię smutnych zakończenie ;( mimo wszystko bardzo dziękuje za to opowiadanie ;-)
Carolina1819 napisano 25.01.2013 14:23
Wow...Spodziewałam się chyba wszystkiego, ale nie takiego zakończenia. Szkoda że to już koniec, ale tak już jest :( Chciałam też podziękowac za pracę jaką włożyłaś w to opowiadanie. Mam nadzieję, że niedługo znów nas powitasz nowym opowiadaniem. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)
kroliczek_14 napisano 25.01.2013 13:43
Strasznie szkoda, że to już koniec... Będzie mi brakowało "Letter'a". Dziękuję bardzo :) Pozdrawiam
liette napisano 25.01.2013 13:38
O Boże Gosia! Dziękuję Ci za to cudo! naprawdę. Na każdy rozdział zawsze czekałam z ogromną niecierpliwością. Czytając go śmiałam się, smuciłam, zapierałam dech w piersi razem z bohaterami, czytając ostatni rozdział tego opowiadania radość mieszana ze smutkiem, no ale w końcu Bella ma cudownego synka i jest teraz panią Cullen, co nie? Akcje związaną ze ślubem chyba tylko Ty mogłaś taką wymyślić. :) Lecz czytając epilog, czytając ostatnie pożegnanie Belli łzy mi płyną po policzkach jak głupie. Kompletnie nie spodziewałam się że w taki sposób to zakończysz. Wyobrażając sobie Edwarda w trumnie, martwego, aż mnie ciarki przeszywają, a łzy płyną. Jednak chciałabym Ci bardzo podziękować za 'Lettera', jesteś cudowna Gosia! Dziękuję za to że włożyłaś w to tyle serca, czasu i pomysłów, dziękuje Ci za niego całego, po prostu Dziękuję :*
anka1111 napisano 25.01.2013 13:32
To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni możemy iść... aż chciało by się zaśpiewać. :D Nie jestem dzisiaj w stanie powiedzieć nic smutne, bo właśnie dzisiaj zaczęły mi się ferie, trochę mi szkoda że to wszystko tak się skończyło, ale widocznie tak miało być, w końcu chciałam jakąś nutkę dramatyzmu... Może powiem tak: Dziękuję ci za wszystkie rozdziały razem i za każdy z osobna :* To był naprawdę dla mnie mile spędzony czas kiedy siedziałam czytając Letter'a i może w pewnym momencie złapie się na tym że będę zaglądała tu na team sprawdzając czy nie ma kolejnego rozdziału... Na sam koniec życzę ci dużo weny na przyszłe opowiadania :) Pozdrawiam Anka:***
dominika.f napisano 25.01.2013 13:26
bardzo dziękuje:) świetne opowiadanie. szkoda ze to juz koniec:(
kacha501 napisano 25.01.2013 13:25
dziękuję za powiadomienie; bardzo fajny, oryginalny pomysł na ślubną niespodziankę-mecz i koncert; epilog smutny-aż płakać się chce...
ania-k86 napisano 25.01.2013 13:19
dzieki za info nie wieze ze to juz koniec swietnie opisałas te historie. to szkoda ze epilog jest taki smutny ze Edward musiał umrzec. pozdrawiam i zycze weny do toworzenia nowych swietnych historii
IssyBella napisano 25.01.2013 13:13
Dziśki za hasło :) Właśnie skończyłam czytać .... to było naprawde wspaniałe... Popłakałam się na samym końcu... :)
monis2201 napisano 25.01.2013 13:10
Dziękuję bardzo;) szkoda tylko że to już koniec tej historii;p pozdrawiam;)
cherry1910 napisano 25.01.2013 13:02
troche smutne ze Edward umarł no ale cos dobrze ze na koncu niz w srodku powiesci ;p
Bella.113 napisano 25.01.2013 12:34
Dziękuje ! :) Aż się popłakałam z tego zakończenia :( Biedna Bella :( Dziękuje , że pisałaś takie opowiadanie ;D
Butterflyjola napisano 25.01.2013 12:02
dziękuję ślicznie za całość tego cudeńka a właściwie za to że mogłam przeczytać coś tak wspaniałego dziękuję za ciężką prace jak i czas poświęcony pozdrawiam Jolanta:):)
Aby dodawać komentarze musisz się zalogować
-
» Druga Gosia -
» FanFiction -
» Gosia -
» Miniaturki -
» Niezakończone -
» Ola -
» Tłumaczenia -
» Zakończone -
● graficznie -
♥ Alex -
♥ banerki -
♥ benerki i okładki -
♥ dyplom -
♥ Gosia -
♥ Klaudia -
♥ konkursy -
2. grafika i muzyka -
3. konkursy, gry i zabawy -
4. super teamowiczki -
5. kontakt z nami -
6. nasze nagrody, dyplomy -
7. nowe rozdziały - rozpiska -
bannery -
BANNERY -
bannery autorstwa anotherday_ -
Bella Mie [NZ] -
bohaterowie -
bzdety ♥ -
CAŁOŚĆ! -
Cosa Nostra -
dodatki -
Hej, Przygodo! [FF] -
I Wanna Be The Only One (zawieszone) -
Letni konkurs Iiteracki -
Letter -
Mały żużel ♣ -
manips -
Mistletoe [FF] -
muzycznie ♫♪ -
o nas -
okładki ;3 -
Olej szkołę, pisz miniaturkę! -
Outtake #1 -
Outtake do Englishman in New York [FF] -
soundtrack -
soundtrack ♥ -
Speeding Love -
Strefa Michaela ♥ -
Strefa Skrillexa ♥ -
To The Italy!