Download: mleko(5)(1)(1).jpg
cd.abc 2] Fakt szósty: mleko prosto od krowy jest doskonałe. Dla cielaka!
Pamiętacie z dzieciństwa sielski obrazek: dojarka, kubek ciepłego mleka i dzieci spragnione zdrowia? Jego sielskość jest mocno przesadzona, bo chociaż takie mleko jest bardzo odżywcze, zarazem bywa niebezpieczne. Smakuje nie tylko człowiekowi, ale i błyskawicznie rozwijającym się w nich mikrobom.
Nie wszystko, co było dobre dla przodków, jest dobre i dla nas. Zwłaszcza, że na wielu etapach produkcji mleka może dojść do jego skażenia, także takiego, które nie dotykało wcześniejszych pokoleń (np. chemiczne). Niechciane zanieczyszczenia mogą trafić do mleka podczas niewłaściwego udoju, transportu, a nawet przy produkcji paszy podawanej krowom. To na tyle poważne kwestie, że spełnienie surowych norm jakościowych mleka było jednym z warunków przyjęcia Polski do Unii Europejskiej.
W jaki sposób ogranicza się zawartość niechcianych dodatków w mleku? Głównie pasteryzując je lub poddając sterylizacji UHT.
Pasteryzowanie, czyli ogrzanie do temperatury 75°C przez 15 sekund, pozostawia w mleku 0,01% bakterii. Mleko pasteryzowane może być przechowywane w temperaturze poniżej 10 stopni przez niezbyt długi okres. Mleko poddane sterylizacji UHT (zwykle w temperaturze 135 st. C przez dwie sekundy) zostaje pozbawione bakterii i może być przechowywane w warunkach chłodni przez okres nawet sześciu miesięcy. Oczywiście są minusy tych procesów. Np. podczas pasteryzacji mleko traci ok. 10% zawartych w nim witamin z grupy B. Podczas sterylizacji do 20%. Zarazem te ubytki nie są aż tak istotne, jak ryzyko zakażeń chorobotwórczymi drobnoustrojami podczas picia mleka "normalnego".
Dlaczego mleko poddawane jest modyfikacjom? Głównie w celu zbliżenia jego składu do tego, jakie ma pokarm kobiecy. To ułatwia jego przyswajanie. Są tym bardziej złożone, im większe są wymagania adresata.
Zdrowemu człowiekowi mleko nie szkodzi. Chyba, że jest zepsute. Ale i zepsuta marchewka nie jest bez wad. Zatem latem to nie samo mleko jako takie jest źródłem zatruć, a mikroby, które np. w wyniku niewłaściwego przechowywania czy przyrządzania potraw, zdołały je zasiedlić.
Fakt siódmy: kult mleka może szkodzić
Bez mleka można żyć. Przy odrobinie wysiłku udaje się je zastąpić innymi produktami. To nieprawda, że te dzieci, które go nie piją nie urosną, będą się gorzej uczyć, etc. Zmuszanie ich za wszelką cenę do wypijania "szklanki zdrowia" nie ma sensu. Zwłaszcza, że jak przestrzegają specjaliści, czasem właśnie niechęć do białego napoju jest pierwszym, zauważalnym sygnałem, że malec może cierpieć na alergię, bądź nietolerancję. Organizm niejednokrotnie dobrze wie, co jest dla niego dobre. Trzeba tylko chcieć i umieć go wysłuchać.
Eliza Dolecka 01.06.2011 aktualizacja: 2011-07-19