Torill Thorup - Cienie z przeszlosci 11 - Odrzucenie.pdf
-
(13) Afekt -
000 Seriale Pl 2023 -
0001Kinowe premiery 2021 -
akwarele -
All Things Chess (10 dvd) -
Audio file -
Audio.School.Online -
BaldTV -
Ciszewski Marcin -
Coś nie coś o śmierci -
CYKL JAKUB TYSZKIEWICZ# -
Cykl-Jakub Tyszkiewicz -
David HAWKINS -
Dawid Hawkins -
Dewajtis -
Dimitri Wereszczagin -
diuna -
Diuna 2021 -
Dodane 2024 -
eBook XX -
Jemioła -
Jod, jodyna -
Kruger -
Marcin Ciszewski - Wiatr -
Milion Zagadek Emila -
Nędzarz i Madame -
Niemen - Dyskografia -
Nieumywakin -
Osho -
Outlander -
Overtone singing method -
Polowanie na ćmy -
Pułapki -
Pułapki debiutowe.pdf -
Rody Krwi -
Rozkosz pożądania PL -
Rudolf Steiner -
Rysunek -
S03 -
S05 -
Sekielski Tomasz -
Szachy -
Śpiew i słuch -
T01 - Sejf -
T02 - Obraz kontrolny -
T03 - Gniazdo kruka -
T03 - Gniazdo kruka(1) -
Tanatoterapia -
W drodze do brzegu życia -
Woda Utleniona audio
Inga Svartdal, córka właściciela bogatego dworu, przyszła na świat w tragicznych okolicznościach: jej matka przypłaciła urodzenie dziecka własnym życiem. Ojciec od początku winą za śmierć ukochanej żony obarczał Ingę i nigdy jej tego nie wybaczył, a w końcu, kiedy córka skończyła osiemnaście lat, wydał ją za mąż za swojego sąsiada i przyjaciela, ponad pięćdziesięcioletniego Nielsa. Nic nie wskazuje na to, by Niels poślubił ją z potrzeby serca. Chodziło mu o to, że obecność żony może się stać przykrywką dla spraw, które on sam za wszelką cenę chciałby ukryć przed oczyma ludzi. Niels ma dwie dorosłe córki, z których starsza, Gudrun, okazuje Indze jawną nienawiść. Zewsząd czają się dramatyczne tajemnice z przeszłości, rodowe waśnie, domagające się zemsty, budzące grozę wydarzenia w rodzinie męża, powtarzane szeptem plotki. Inga nie należy do osób, które załamywałyby się pod naporem przeciwności. Zwłaszcza że nieoczekiwanie zjawia się miłość - prawdziwa i piękna... |
- Zimą 1884 roku Niels ponownie odwiedził mnie w więzieniu. Od razu zrozumiałem, że coś się stało.. Żelazne kleszcze ścisnęły serce Ingi. Więc to nie koniec nieszczęść... Ze strachu przestała oddychać. - Niels ostrożnie dobierał słowa, ale..Prawda i tak okazała się trudna do zniesienia. - Kristian oparł dłonie o płot i zadrżał. Nie zastanawiając się ani sekundy, Inga chwyciła go za ramię. - Powiedz mi wszystko, ojcze. Nie dręcz mnie dłużej! Kristian podniósł głowę i posłał jej zbolałe spojrzenie. - Jenny nosiła w sobie dziecko, Ingo. Dziecko Knuta Levorda. |
W głowie kotłowało jej się tyle różnych myśli. Ani Sigrid, ani Ingebjorg nie można obwiniać o to, co się stało, ale Martin... Okłamał ją! No, może nie wprost, ale powinien przynajmniej wyjaśnić, co naprawdę łączyło go z Ingebjorg. Wolałaby usłyszeć o tym z jego ust, a nie dowiadywać się od pasierbicy w parę dni po tym, jak się wreszcie ze sobą pogodzili. Zdrada! - wykrzykiwała w duchu. Zdrada, zdrada! Przyszło jej na myśl, by udać się do Storedal i zażądać od niego wyjaśnień... |
Inga odstawiła kubek i zdecydowanym krokiem ruszyła do gabinetu. Zbliżała się chwila, w której Erling miał stawić się na wezwanie. - Wejść! - powiedziała władczo, kiedy rozległo się pukanie do drzwi. Erling wszedł do środka, ściskając czapkę w dłoniach. Gniewnym ruchem rzuciła parę monet na biurko. - Tyle ci się należy i ani grosza więcej. Zejdź mi z oczu! W oczach Erlinga pojawił się niebezpieczny błysk. - Spuść z tonu - syknął. - Jeśli mnie przepędzisz, pójdę prosto do lensmana. Pan Thuesen chętnie posłucha historii o kąpieli w stawie. A jeśli nie uwierzy, to szepnę mu na ucho o pewnej ptaszynie, która pomogła kochankowi w ucieczce... |
- Pani Gullhaug zeznała przed chwilą, że Kristian Svartdal ją adorował. Czy potwierdza pan jej wypowiedź? Laurens nie od razu odpowiedział. - Tak, chyba tak, ale? Pan Lodem szybko mu przerwał. - Proszę odpowiadać tylko na moje pytania. Dobrze, przejdźmy dalej. Zatem pan Svartdal flirtował z młodą Hedvig. Wnioskuję z tego, że Halvdan i Hedvig zaręczyli się jakiś czas po jej romansie z panem Svartdalem. A skoro Torstein jest synem Kristiana Svartdala... - Adwokat uczynił sztuczną przerwę. Wyraźnie chciał, by znaczenie jego słów zapadło głęboko w świadomość obecnych. - to by oznaczało, że Hedvig była w ciąży, zanim spotkała Halvdana z Ovre Gullhaug! |
Laurens upił łyk wody ze szklanki, którą mu podano. Z sali nie dochodził żaden dźwięk. Nikt nawet nie chrząknął ani nie kichnął. Kiedy Laurens odstawił szklankę na stół, stuknięcie o blat zdawało się niczym strzał z broni. - Panie Storedal, zechce pan łaskawie odpowiedzieć. Czy Hedvig była w ciąży, zanim spotkała Halvdana? |
- Jeśli mój plan się powiedzie, zapłacę ci pokaźną sumę. Ale największą nagrodą będzie widok Kristiana w rynsztoku. - Zasłużył na to, by mu utrzeć nosa za podżeganie przeciwko Kościołowi - odparł z ożywieniem pastor Mohr. - Jest taka sprawa... - Hedvig wolała się upewnić, czy nikt nie przerwie im rozmowy, więc podeszła do drzwi i przekręciła klucz. A potem podekscytowana przedstawiła pastorowi swój plan. Pastor słuchał jej w milczeniu, zastanawiając się intensywnie. Raz po raz mrugał tylko nerwowo i zagryzał dolną wargę. Hedvig zaś przekonywała go z zapałem. W końcu pastor powoli skinął głową i odsłonił zęby, co miało oznaczać uśmiech. Następnie wyjął jedną z ksiąg parafialnych i drżącymi dłońmi przewracał kartki, póki nie znalazł właściwej. Rzucił jeszcze spojrzenie na Hedvig, upewniając się, czy tego właśnie sobie życzy. |
Sigrid wzdrygnęła się. - Nie ma mowy! - wyrwało się jej. Teraz obruszył się Niels. - Odmawiasz? - spytał zirytowany. Sigrid zaczerwieniła się. - Wolałabym zostać w domu. Skorzystam z okazji, żeby poznać lepiej - zaczęła, ale w porę powstrzymała potok słów. Myśl, że będzie w pobliżu ojca...Teraz, kiedy nie było już Gudrun. Nie, pomyślała spanikowana. Nie będzie miał możliwości, żeby zmusić ją do tych okropnych rzeczy, które robił z Gudrun! Stara rodzinna waśń powoduje, że Inga poprzez swoje małżeństwo zostaje wciągnięta w świat nienawiści, zdrady i mrocznych tajemnic. Grzeszne żądze, poniżenie i smutek stają się jej przeznaczeniem. Jednocześnie piękna dziewczyna przeżywa gorącą, zabronioną miłość... |
Inga nie zauważyła, że Laurens prowadzi ją z daleka od ludzi. Po chwili zaczął się pośpiesznie rozglądać wokół, potem pochylił się nad Ingą i szepnął zagadkowo: - Chodź ze mną na piętro, Inga, pokażę ci pewną tajemnicę. Oszołomiona jego słowami Inga zerknęła na Kristiana, ale ojca nigdzie nie było. Ani Kristian, ani nikt inny nie przeszkodziłby jej zobaczyć tego, co Laurens chce jej pokazać. Posłusznie poszła za nim... Laurens wyciągnął górną szufladę komody. Chwilę stał jak sparaliżowany, ale zaraz podniósł delikatnie okrągłe cynowe pudełko. - To jest twoje - powiedział, zdejmując pokrywkę. Ostrożnie postawił pudełko na komodzie i wyjął z niego kolczyki z cyny. W tej samej chwili ktoś mocno chwycił za klamkę i w drzwiach stanęła Ragnhild. Nietrudno było dostrzec, że jest wściekła. Laurens zawstydzony wyznał: - Dałem jej kolczyki. - Kolczyki? Te kolczyki? - Tak. - Ale chyba nic jej nie powiedziałeś? Laurens! |
Inga nie słyszała, kiedy Gudrun przyszła. Ta postawna kobieta stała pochylona nad nią i blisko przysunęła twarz do jej twarzy. Jedyne, co Inga widziała, to szare, złe oczy, które się w nią wpatrywały. Kłębiła się w nich uwięziona nienawiść i wściekłość. - Czego chcesz? - Inga sama słyszała, że jej głos brzmi niepewnie, ale musiała coś powiedzieć, żeby przerwać przerażające milczenie. Gudrun nie odpowiedziała, tylko odchyliła się do tyłu i obserwowała macochę pogardliwie. Ingę drażniła i niepokoiła ta cisza. Co Gudrun chciała osiągnąć, strasząc ją w ten sposób? Dlaczego nic nie mówi, zwykle przecież nie jest oszczędna w słowach? Wreszcie Gudrun drgnęła. W jednej ręce trzymała pęk kluczy. - Ze względu na ciebie mam nadzieję, Ingo? - zaczęła powoli, lecz zamilkła. Podniosła klucze do góry, żeby Inga mogła je zobaczyć, a także usłyszeć ich złowieszczy brzęk. Klucze dyndały przed jej oczami. Gudrun uczyniła szybki ruch ręką i zamknęła je w garści. - Mam wielką nadzieję - powtórzyła z nienawiścią - że to dziecko ojca nosisz w brzuchu! |
Zostali sami. Martin i Inga. Kwiaty dla pięknej dziewicy roześmiał się Martin i wyjął zza pleców bukiecik kwiatów. A więc po to poszedłeś! wykrzyknęła Inga z entuzjazmem. Zbierałeś kwiatki dla mnie! Dziękuję dodała ze wzruszeniem i wdzięcznością. Wciągnęła świeży zapach różowej wierzbówki, białych margerytek i niebieskich dzwoneczków. Martin zapytał wprost: Nadal jesteś dziewicą Inga poczuła bolesne ukłucie. Och, Martin! - zawołała i zarumieniła się z zakłopotania. Nie wolno ci pytać o takie rzeczy! Przeszył ją spojrzeniem swoich niebieskich oczu. Pochyliła głowę, ale on od razu ujął jej twarz w obie dłonie i uniósł ją ku sobie. A więc Niels nie uczynił cię kobietą? Próbowała się wyrwać z jego rąk, ale trzymał ją mocno. Nie zmuszaj mnie do odpowiedzi. |