Download: Matce Bożej w Jarosławiu spadła korona. Przeor - to znak, Maryja chce nową. Ludzie niosą złoto.flv
Trwała akurat poranna msza. Obraz zasłaniający figurę Piety, Maryi opłakującej ukrzyżowanego Jezusa, podnosił się do góry i w tym momencie spadły obie korony równocześnie: Maryi i Jezusa. - Nikt ich nie dotykał, nikt tam nie wchodził, nie zmieniał welonu, nie podnosił koron - opowiada o. Jacek Skupień, przeor klasztoru Dominikanów, który opiekuje się bazyliką w Jarosławiu (Podkarpackie).
Do tajemniczego wypadku w jarosławskiej bazylice doszło 28 grudnia, ale dopiero teraz sprawa stała się znana poza 40-tysięcznym miasteczkiem. Napisała o niej Katolicka Agencja Informacyjna, podchwyciły katolickie portale.
Spadły w sposób niewytłumaczalny
Figura Matki Bożej Bolesnej znajduje się w ołtarzu głównym kościoła. Obraz zasłaniający figurę jest od niej oddalony na tyle, że - zdaniem dominikanów - nie mógł zahaczyć o złote korony. Są one też zbyt obszerne i ciężkie, aby spadły samoczynnie lub pod wpływem jakichś drgań.
- One spadły w sposób dla nas niewytłumaczalny - podkreśla o. Skupień w reportażu wideo Podkarpackiego Portalu Informacyjnego.
Znak, że Matka Boża oczekuje nowych koron
Świadkami tajemniczego wypadku był o. Lucjan, który odprawiał mszę, brat Krzysztof, który w niej uczestniczył, i około trzydziestu wiernych, którzy przyszli na mszę.
Wiadomość szybko rozeszła się wśród innych parafian, którzy zaczęli znosić do kościoła złoto i srebro jako wota dla Maryi.
Przeor zarządził też, by podczas nabożeństw fatimskich, które odbywają się każdego 13. dnia miesiąca, odmawiano różaniec pokutny za wszystkie grzechy i zniewagi.
- To, co się stało, odczytujemy jako znak Matki Bożej. Uważamy, że w ten sposób Maryja chciała nam przekazać, że oczekuje nowych koron, ale nie w charakterze ozdób, tylko jako wynagrodzenie za wszystkie grzechy i zło - mówił o. Stępień portalowi Dominikanie.pl.
Przeor ma nadzieję, że dzięki datkom wiernych nowe korony powstaną na tyle szybko, by zdążyły pojechać do Rzymu, gdzie poświęcić mógłby je sam papież Benedykt XVI (stare korony też święcił papież), i by zdążyły wrócić do Jarosławia na 15 września.