-
220 -
257 -
5 -
377
1021 plików
94,24 GB
Twórcy "Epoki lodowcowej 3: Era dinozaurów" mogliby spokojnie ubiegać się o wsparcie ministerstwa edukacji. Animacja może bowiem uchodzić za materiał pomocniczy na lekcjach przysposobienia do życia w rodzinie. Dzieciaki dowiedzą się z niego wszystkiego, o czym rodzice wstydzą się z nimi rozmawiać.
Film rozpoczyna się lekcją poglądową na temat dynamiki związków damsko-męskich. Już w pierwszej minucie wszyscy chłopcy dowiadują się, na co zwracać uwagę w wyglądzie płci przeciwnej. Zaczynamy od kształtnego tyłeczka (w tym przypadku zamiast obcisłymi szortami przyozdobionego wspaniałym ogonem), potem wzrok przenosi się wyżej na unoszące się i opadające piersi, a na koniec na wielkie oczy przysłonięte długimi powabnymi rzęsami. Kiedy już ocenimy wdzięki damy w pełnej krasie, możemy przejść do lekcji numer dwa, z której chłopcy dowiedzą się, że ostre jak żylety dziewojki są równie niebezpieczne, co atrakcyjne i spotkanie z nimi kończy się dla miernych przedstawicieli płci brzydkiej w jeden tylko sposób: bólem i zgrzytaniem zębów.
W ciągu kolejnych 85 minut poznamy podstawy macierzyństwa i tacierzyństwa. Będziemy mogli również obserwować, jak sobie radzą 'alternatywni' rodzice (jeden z bohaterów, choć jest samcem, zostaje matką). Ta lekcja kończy się prostym morałem, że geje może i sympatyczni są, ale bez kobiety wychowywać dzieci nie powinni. Twórcy straszą również tych, którym nie pali się do wejścia w błogosławiony stan małżeński. Kawalerzy mają do wyboru albo samotnie ześwirować, albo też podczepić się pod inną rodzinę i zostać 'wujkiem'.
Poza tymi wartościowymi lekcjami życia, "Epoka lodowcowa" niczym specjalnym się nie wyróżnia. Animacja wyraźnie cierpi na syndrom serii i zamiast twórczego podejścia, mamy do czynienia z odcinaniem kuponów. Dla wszystkich tych, którym Maniek, Ela, Diego i Sid są bliscy, to dobra wiadomość – możecie spokojnie zasiąść w fotelach i zobaczycie, że w ogóle się nie zmienili. Niestety twórcy, traktując bohaterów i całą serię w taki sposób, zapędzają sami siebie w kozi róg. Dalej po prostu już się pójść nie da.
Sama animacja złożonością również nie grzeszy, dlatego też należy ją oglądać w 3D. Tam efekty naprawdę mogą sprawić frajdę wszystkim dzieciakom i tym młodym, i tym nieco starszym, zaś wersja 2D istnieje tylko z powodów logistycznych – po prostu nie wszystkie kina są jeszcze przygotowane na puszczanie filmów trójwymiarowych.
"Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów" to animacja skrojona w sam raz na lato. Kilka prosty nauk, trochę znanych bohaterów i zero eksperymentów, które mogłyby widzów nieprzyjemnie zaskoczyć. A po wszystkim można wybrać się na lody, kupić plastikowego dinosia i rodzinny weekend mieć zaliczony.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB