ż-Ziarno.mp3
-
bal weteranów -
ballada o Marii Magdalenie -
Boże Ciało -
byłeś ty byłam ja -
córka grabarza -
Czeskie -
czterdziestolatek -
daj daj nie odmawiaj daj -
Dansing Band -
doniczkowe -
Duo Fenix -
Dynamic -
dzisiaj rezerwa -
filmiki -
fiołek afrykański -
hej hej góralu -
humor -
Kornelia i Leszek Filec -
koty -
krzewy -
Leszek Orkisz -
Liban -
list do matki -
łóżka -
Maria Magdalena -
melodie -
Nimfa z czarnego stawu -
o pszczołach -
opolskie dziouchy -
ostatni taniec -
pies -
piosenki -
pola zielone -
polne -
procesje -
Prymaki -
psy -
ptaki -
ptaszki -
Rosyjska -
Sierra Madre -
Singapur -
Teresa Waleriańska -
torty -
trzy razy kukułeczka -
wideo -
zapach kobiety -
zdjęcia -
Znachor -
zwierzęta
Spadł na mnie promyk słońca
jakby ze świata końca,
lecz Słońce w środku leży,
jak ciasto na chleb - w dzieży.
Wnet dobra gospodyni
ciasto takie rozczyni
wyjdą z tego bochenki
z elektrycznej kuchenki.
A promyk zagubiony
będzie bardzo zdumiony
Chlebek jest już rumiany
tak pięknie zapiekany.
W każdej kromce odciętej
będą siły zaklęte
w zdrowiu przez świat prowadzą
wiele energii dadzą.
Bo bez światła i wody
zginą wszystkie narody
w pustkę szczerą się zmieni
dawny Raj na tej ziemi.
Więc spożywaj chleb raźnie
dbaj o ludzkie przyjaźnie
Słońcu oddaj pokłony,
dobre zbieraj znów plony.
Chleb, którego postaci jest tak wiele, spożywamy kilka razy dziennie. Podświadomie starając się, aby się nie zmarnował, aby nie upadł na ziemię, aby nie został wyrzucony na śmietnik, aby nie wbijać w niego noża przed nakreśleniem na nim znaku krzyża …. Szacunek dla chleba jest częścią naszego dziedzictwa kulturowego, oparty na symbolice, zwyczajach i obrzędach. Mogłoby się zdawać, że nieistotny szczegół – chleb - odbija cały światopogląd ludowy. Światopogląd ten nigdy nie został sformułowany; wyrażało go samo życie. Przejawiał się w odziedziczonym po przodkach systemie wartości, obrzędach, wierzeniach, magii; przejawiał się niejako na co dzień – w pieśniach, legendach i opowieściach, w sposobie postrzegania zjawisk naturalnych, wykonywania zwykłych zajęć, w odpoczynku. W polskiej i słowiańskiej tradycji kulturowej chleb był symbolem pożywienia, a także dostatku i pomyślności. Nie zawsze bowiem i nie dla wszystkich był pożywieniem podstawowym i codziennym. W biedniejszych częściach kraju, jeszcze w I połowie XX w. pojawiał się w domu jedynie w większe święta. Chleb miał duże znaczenie w całym roku obrzędowym. We wszystkich uroczystościach związanych ze świętami chleb odgrywał istotną rolę. Na przykład podczas świąt Bożego Narodzenia na wigilijnym stole chleb zawsze zajmował miejsce najważniejsze. Pieczono parę rodzajów chleba: chleby zwykłe i trochę lepsze, podobne do dzisiejszych ciast, strucle a także drobne bułeczki pieczone dla kolędników i dzieci. Pieczenie odbywało się w Wigilię Bożego Narodzenia lub poprzedniego dnia. Z wigilijnym pieczeniem chleba związany jest jeden ciekawy zwyczaj. Gospodyni, wsadziwszy strucle do pieca, robiła ze słomy wiecheć i wkładała go do buta. Z wiechciem tym chodziła do Trzech Króli, kiedy to paliła go i okadzała dymem domowników. Miało to nie tylko przynosić szczęście, ale także chronić od bólu gardła. Przypuszcza się, że dzielenie się opłatkiem przy Wigilii jest u nas zmodyfikowanym starym zwyczajem dzielenia się pieczywem obrzędowym. Dzielenie się chlebem ze zwierzętami pozostało żywe po dziś dzień. Wigilijne dzielenie się chlebem z rodziną, sąsiadami i ze zwierzętami podkreślało jedność świata: ludzie odrzucali na bok urazy i waśnie i życzyli sobie szczęścia. Symbolizowało wszystkie najważniejsze wartości egzystencjalne: dostatek, dobre plony, płodność kobiet i zwierząt, życie spokojne i bezpieczne. Chleb towarzyszył również rozpoczynaniu najważniejszych prac gospodarskich. Ich początek miał charakter obrzędowy. Na przykład górale beskidzcy przygotowując się do pierwszej w roku orki wynosili pług poza obejście, wracali do zagrody i założywszy na woły jarzmo dawali im chleb i miód, aby były silne. Chleba nie mogło także zabraknąć przy rozpoczynaniu zbiorów. Czynność ta, zwana popularnie zażynkami, była obwarowana licznymi zakazami i nakazami magicznymi. Żniwo rozpoczynała kobieta, a więc osoba, która piecze chleb. Żniwiarka przynosiła na pole chleb, który pozostawał na polu jako ofiara..