Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Dojeżdzam - Skaldowie.mp3

OMAMAR51 / POEZJA nie tylko śpiewana / A tu POECI PIOSENKI / Osiecka / D / Dojeżdzam - Skaldowie.mp3
Download: Dojeżdzam - Skaldowie.mp3

2,65 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Gdy wstawałem to koguty jeszcze spały
razem ze mną wstawał szaro - bury świt
i ziewałem, gdy dziewczyny mnie pytały:
czemu znów ponury jestem, tak jak nikt

Coś ty taki dziwny, coś ty taki senny
coś ty taki sztywny, taki nocnociemny
czy nie widzisz nieba, jak się nam rozgwieżdża
widzę, widzę, widzę
tylko ja dojeżdżam

Żeby zdążyć, żeby zdążyć do pociągu
to był schemat, to był temat tamtych dni
inni śmieli się przy szafach i ping pongu
a mnie czekał senny peron w sennej wsi

Coś ty taki smutny, coś ty taki inny
coś ty taki nudny, kto jest temu winny
gdzie ty masz parasol, przecież będzie deszcz
rano było ładnie
widzisz, ja dojeżdżam

Aż tu dzisiaj pociąg uciekł mi ostatni
a ja na to, jak na lato, jedźże, hej
trzymam w ręce zawstydzone nieco kwiaty
lecz nie boję się ogromnej nocy tej

Coś ty taki wesół, coś ty taki jasny
czyś ty wiosnę przeczuł, powiedz, po przyjaźni
popatrz, jak już późno, czemu się nie żegnasz
pójdę ale jutro
przecież ja dojeżdżam
przecież on dojeżdża

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Popatrz siostro, posłuchaj, to pada i pada deszcz, dobra pogoda na każde nieszczęście i na kieliszek wódki też. Wypij siostro, nie szalej, że pada i pada deszcz, nasza robota już nam nie ucieknie i nasze życie też. Mówią o nas: kundelki, bo taty i mamy nie znamy, my zaglądamy do butelki, my do butelki zaglądamy Można się zatrudnić na kolei i można wełnę owczą tkać, można tak jak okręt stać na kei, lecz najłatwiej od facetów brać. Można być żołnierką jak żołnierze, można taczki z wapnem pchać, można też hodować nietoperze, lecz najłatwiej od facetów brać. Można się zatrudnić u piekarza, z cyganami konie kraść, można też pozować u malarza, lecz najłatwiej od facetów brać. Popatrz siostro, posłuchaj, to pada i pada deszcz, dobra pogoda na każde nieszczęście i na kieliszek wódki też. Popatrz siostro, posłuchaj, to pada i pada deszcz, nasza robota już nam nie ucieknie i nasze życie też.
Miałeś chłopcze papugi, papugi Ptasi żywot niedługi, niedługi Kot je pożre rzecz jasna, rzecz jasna Bo nie lubi kot ciasta, kot ciasta Ref. To śmiertka idzie to śmierć To śmiertka idzie to śmierć Czarno gęba czarnosina Bardzo pięknie się wygina W czarnej wodzie nogi myje Na dansingach czarnych wyje To Dance macabre To Dance macabre Miałeś koty przecudne, przecudne Kocie życie za trudne, za trudne Hycel długie ma kije, ma kije Kij wyciąga już szyję, już szyję Ref. To śmiertka idzie to śmierć... Miałeś chłopcze babunię, babunię Czarny anioł już frunie, już frunie Choć robiła skarpety, skarpety Nie masz babki niestety, niestety To Dance macabre To Dance macabre Stworzył anioł potwora, potwora Każda dusza jest chora, jest chora Proszę kończyć i znikać i znikać Pora teatr zamykać, zamykać Czarno gęba czarnosina Bardzo pięknie się wygina W czarnej wodzie nogi myje Na dansingach czarnych wyje To Dance macabre To Dance macabre
Nie cierpię swego pyska o czwartej nad ranem, gdy krwawe oko błyska po nocy pijanej. Po nocy pijanej ręka drży, anioł śpi. Nocny diabeł - czarna się zaczyna gra: łap za flaszkę i do dna, i do dna! Do dna, do dna, do dna - za naszych kobiet posiwiałe sny, do dna, do dna, do dna - za podłe noce i podlejsze dni, do dna, do dna, do dna - za jeszcze jeden ordynarny świt, do dna, do dna, do dna - za jeszcze jeden chmurno-durny beat, Dopóki śpią upiory karetka nie wyje i lis pilnuje nory i kruk wciąga szyję, i kruk wycina szyje. Ręka drży, anioł śpi. Nocny diabeł - czarna się zaczyna gra: łap za flaszkę i do dna, i do dna! Do dna, do dna, do dna - za naszych kobiet posiwiałe sny do dna, do dna, do dna - za podłe noce i podlejsze dni, do dna, do dna, do dna - za jeszcze jeden ordynarny świt, do dna, do dna, do dna - za jeszcze jeden chmurno -durny beat.
Drzewo...drzewo mojej matki, podaruj mi cień skoro już mam iść w drogę... Wianku...wianku mojej matki, podaruj mi kwiat, skoro już mam iść...mam czas. I kobieta mnie dotula i tuli mnie pies... Lecz droga już czeka mnie ... A ta droga to wie,że ja mam rezerwacje tam na chmurze...po lewej. Pakuję się,co dzień, po trochu... Drzewo...drzewo mojej matki, podaruj mi cień skoro już mam iść w drogę... Niebo...niebo mojej matki, podaruj mi świt, skoro już mam iść...w taką dal... Za dalą,dal...obłoki wielogarbne figlują tam... Kulawy, stary smok pilnuje bram i miłą dłoń wyciąga starszy pan... starszy pan... Drzewo...drzewo mojej matki, podaruj mi cień skoro już mam iść w drogę... Wianku...wianku mojej matki, podaruj mi kwiat, skoro już wrócić mam...z drogi... Drzewo ...drzewo mojej matki, podaruj mi cień skoro wrócić mam...z drogi... Kotku...kotku mojej matki, choć całusa mi daj...skoro wrócić mam...
Wróciły dziś do mnie nad ranem Jak z nieba zgubione jaskółki Na długą niepamięć skazane Nasze dawne zabawne pocałunki Te znad rzeczki te z łąki te z lasu Te pospieszne, bo nie ma już czasu Te gorące zdyszane i te senne nad ranem Te liryczne i śliczne i pornograficzne Te kradzione od żony I te kłamstwem słodzone Tamte z klatki schodowej i z windy Te miętowe i te anyżkowe I te inne od innych A na końcu te troszkę mokre od łez Po których nie ma już śladu A przecież jest
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności