Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

jesien na skrzypcach.wmv

Download: jesien na skrzypcach.wmv

7,17 MB

Czas trwania: 3 min 16 s

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Witaj, Jesień, mój długo oczekiwany przyjacielu!
Tego lata bardzo za tobą tęskniłem...
... Każdego roku nasze spotkanie jest szalenie pożądane!
Chcę więc, aby ciepło odparowało tak szybko, jak to możliwe...

Witam, Jesień karmazynowa... ukochany gościu,
przyjemnie urzekniesz złotymi strojami...
... Żeby smutek zniknął... a tęsknota jest nie do zniesienia,
Moja dusza powoli oczarowana opada liśćmi...

Witaj, jesień! Chociaż czasami jesteś deszczowy -
daj spokój, poczęstuję cię kawą z cynamonem ...
... Kocham cię... Złośliwy... Piękny...
Nawet serce trzepocze czułością dla ptaka...

Inne pliki do pobrania z tego chomika
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Piękne konie w grzywach wiatr niosą.jpg
Już lodu ostatki, kra się w rzece wolno snuję Woda głęb ...
Już lodu ostatki, kra się w rzece wolno snuję Woda głębią płynie, za oknem wiosnę się czuję Na parapecie kwiat w wazonie, jak wędkarza spławik wędki Pragnie się wiosnę złapać, zatrzymać i nie wypuszczać z ręki Jutro z za dnia gdy słońca sporo na niebie przybędzie Wezmę w rękę kosę-ją naostrzę, noga w strzemię i na konia wsiądę W łąkach gdzie trawy będą rodzić , kopyta w wiosnę zaczną brodzić Wiatr w grzywie już pachnie wiosną -wiosną radosną Gdy łąki i złote łany pól życie zaczną rodzić To natura, nasz trud, znojną pracę w owoce wynagrodzi.
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Bukiet jesienny ubrany  w zlote szaty.JPG
Piękny bukiet z liści w moim chomiku Szaty moje zielen ...
Piękny bukiet z liści w moim chomiku Szaty moje zielenią jesieni zdobione Przetykane złotym promieniem słońca Tworzę sobą skończone piękno, bez końca Jestem wybrańcem ,Twoim bukietem z liści Wnoszę w Twoje życie pragnienia które się ziści Barwny bukiet w Twoje ręce złożony,to piękno jesieni Ozdabiam nimi Ciebie całą , w nich piękno się mieni Barwami tęczy ozdabiam Twoje wnętrze W delikatnych Twoich dłoniach obejmij mnie całego Przytul miłością do swojego serca swego Bukietem jestem, bukietem jesieni , złożyły mnie męskie ręce Stworzyły dla Ciebie piękno, za piękną przyjaźń w podzięce
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Samotnie nam przyszlo piesku żyć, ale mamy siebie.jpg
Samotnie nam przyszło piesku żyć, ale mamy siebie U ...
Samotnie nam przyszło piesku żyć, ale mamy siebie Uroczą jesień mam od wielu lat w sobie Cieszę się wszystkim nawet tym co staje na głowie Wyzwalam w sobie piękno to duchowa sfera Żyje duchowo bogato, nie czas mi umierać Nie uciekam do filozofii ,co mi życie niesie To mi nie pomoże w moim życiu, bo i po co Coraz bardziej ubieram swoje szaty w jesień Bawię się pięknym, zadowalam prostotą Wiem że jestem samotnikiem, w tym wiele wdzięku Rozmawiam sam z sobą, najczęściej w pozycji klęku Wtedy mam w sobie tą piękną jesień i jej rymy Tworzę sercem, duszą piękno, bez żadnej przyczyny Oglądam się wokoło, przestrzeń zamknięta w szarości A na moje twarzy uśmiech nieprzerwanie gości Nawet deszcz na mnie leci ciepły, wtedy nim płaczę Niebo mi przychylne, serce w pięknie puka, nie kołacze Urocza jesień i ona maleńka suczka szorstkowłosa Też leciwa jak jej pan , lat ze mną dogorywa Poznałem jej język, jej mowę i ogonem merdanie Idę z nią w samotności, słychać nas –to nasze gadanie Widzę wokoło prostotę i piękno od innych inaczej Opisuje je słowami z klawiatury, palety z fotografii W moich dłoniach, w umyśle wszelka barwa się mieni Wiem dlaczego, jestem siwiutki pan z obrazów jesieni Pozostała mi swoboda, wyzwalać akordy z pianina Gram melodię nikt już jej nie pamięta, tylko ona, psina Uśmiecham się do bibelotów i starych obrazów w ramach Tam była młodość, pozostała miłość którą wciąż utrwalam Autor:knipser
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Podałaś mi swoją ręke.jpg
Podałaś mi swoja rękę Wspominam tą miłą chwilę D ...
Podałaś mi swoja rękę Wspominam tą miłą chwilę Dzień zwyczajny -monitor zajaśniał Obraz w barwach, me lico rozjaśnił Przejmująca cisza w oczach, we mnie całym Powiew nieznanego, na klawiaturze, ręce omdlałe Serce inaczej, inaczej bije Jedno uderzenie co godzinę To pamiętam, mam to przed oczyma Tą chwile ciągle w sercu trzymam Słowami ciepłymi podałaś mi swoją rękę Dotknąłem ja słownymi ustami ciarki przez plecy przeszły było czarownie pięknie Była ciepła, delikatna jak ty sama rozwarte moje źrenice To było w południe, słońce w zenicie Monitor zajaśniał, ach wspomnienie Ten dzień dał mi ciebie Ja tobie Po dziś, nadal jestem w niebie Autor:slonzok - knipser
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Jest tyle pytań bez odpowiedzi-tylko echo ciszę mąci.jpg
Jest tyle pytań bez odpowiedzi – tylko echo mąci ciszę ...
Jest tyle pytań bez odpowiedzi – tylko echo mąci ciszę Pytasz mnie kiedyś nawet największe ognisko zgaśnie tylko czy starczy popiołu do posypania głów tym co jeszcze wierzą w miłość Odpowiadam Nie potrzeba sypać popiołów, są one zbędne Bo prawdziwe uczucie w miłości nie więdnie Nie potrzeba rozpalać największego ogniska Wystarczy płomyk a szarość złotem tryska Kto w sobie ma skrawek duszy i cząstkę serca Okazuje czułość i serce, piękna nie zaśmieca Gdy noc niedorzecznie otworzy nam oczy Splotę naszą przyjaźń w jeden warkocz szczęścia Dogonimy siebie nim ranek nas rozłączy Płomyk ognia, w radości nasze dłonie złączy Przyjdę jak słodki sen tuż przed północą Dotknąć twego snu czarodziejską różdżką Pytałaś – odpowiadam w ciszy tobie śpiącej Bolesław
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Jesienne  miłowanie.jpg
Za oknami jesień w babie lato białe Drzewa ,krzaki bi ...
Za oknami jesień w babie lato białe Drzewa ,krzaki bielą kryje Natura złotym pięknym oczom daje W złotych szatach czar sny kryje Moja dusza na rozdrożach krąży błędnie w bieli jak w śnieżycy Gdzie ukryta miłość hoża Ukazuje szlak zwodniczy Grzęzną stopy wśród listowia We mnie cale moce pięknych myśli Piękna wokół, jak księżyca pełnia Piękne lico pewnie mi się przyśni Księżyc rozświetla blaskiem drogę która kto wie gdzie prowadzi Nie wiem, czy podążać tam gdzie mogę Nikt memu sercu nie doradzi Więc dlatego jak głaz w miejscu stoję Zawahaniem los swój ważę Serca, dusza wie, że się trwożę Bo kto wie co mi się ukaże.. Stoję na rozdrożu, wzorkiem dal ogarniam Pragnę ciebie luba zobaczyć, choć w oddali Gdy zobaczę, pobiegnę jak ćma do ognia Wiem, ze moja miłość w ogniu się spali Bolesław - pozdrawiam słowami wiersza
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Babie lato poetki Karen55.jpg
Bladym świtaniem złoty poranek na lazurowej niwie dojr ...
Bladym świtaniem złoty poranek na lazurowej niwie dojrzewa jedno westchnienie babiego lata dobra nadzieja serce ogrzewa i ten jesienny liść co wiruje z wiatru podmuchem w tańcu brązowy wyhaftowałam nicią pajęczą krajobraz marzeń jarzębinowych może to złudne i niepojęte żeby się dusza tak rozśpiewała lecz teraz dla mnie jest wszystko jedno chcę tonąć w chwili bez reszty cała i nawet jeśli zachód zapłonie i skradnie resztki babiego lata to co mi drogie zamknęłam w sobie do następnego pięknego lata. *** Opracowanie plastyczne - Bolesław
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Ja nie odszedłem, ja zostałem.JPG
Tyś nigdy z mego serca nie odeszła Ty myślisz żeś znik ...
Tyś nigdy z mego serca nie odeszła Ty myślisz żeś zniknęła z moich dni Twe każde słowo we mnie mieszka Nie słyszę głosu a ono we mnie brzmi Każdego dnia o bladym świcie Na firmamencie nieba słowa ślę Maluję sercem obraz , tyś w błękicie Moje uczucie przez niebo ku tobie mknie Z bojaźnią prawie strachem oczy wnoszę Na ekran monitora, tam słów gąszcz Sercem i tęsknotą moją proszę Chociaż jedno słowo, na nie czekam wciąż Bolesław
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Dałaś mi kasztany i kwiat.jpg
Zaprowadziłaś mnie tam gdzie kolorowe sukienki na wietrz ...
Zaprowadziłaś mnie tam gdzie kolorowe sukienki na wietrze, pokazałaś mi złotych liści kiście. Pozwoliłaś mi skosztować jak smakują jabłka i śliwy, czyniąc mnie w smaku szczęśliwym Poprosiłaś bym stąpał po wrzosach, ty miałaś złoty liść we włosach. Żegnając mnie uwiłaś mi wianek z ostatnich kwiatów lata, prosiłaś bym często do ciebie po owoce wracał. Ciepłym jesiennym wiatrem mnie tulisz, kasztany trzymasz w dłoniach dodajesz kwiatu róży, jak cyganka z dłoni mi wróżysz. Szeptem wymawiasz zaklęcia, tam moje zdrowie, i łut szczęścia. Dzisiaj żegnasz mnie, dając na drogę cztery kasztany, wracaj mówisz do mnie, wracaj bo może jesteś przeze mnie lubiany. Zabieram kasztany jest ich cztero wywróżę sobie radość, takie mam dziś maniery: ,- kocha ,-lubi ,-szanuje ,-kocha padło na cztery, Miłych snów
Serce co nie nęka Mężczyzna jest pieśniarzem, gdy pragnie zdobywać Wyśpiewuję trele, mizdrzy się, co dzień brodę goli Ubiera krawat, są kwiaty, śliniąc się ciągle słodzi A gdy mu się uda zdobyć , zaczyna zwodzić Gdy jest myśliwym, co tylko trofeum pragnie Liczy i to się sprawdza, w ramiona mu wpadnie Zaspokoi chuć i odchodzi w glorii strzelca Ona – wiem, ze krwawi z pękniętego serca Taki facet, niby to strzelec, śpiew powtarza Wpada jak śliwka w kompot, klęczy u ołtarza Nowa, inna w jego ramionach przyszłością żyje On a może oboje, jakoś tak , byle się żyje Każdy z nas pragnie tego co zawładnie sercem Każdy pragnie stabilizacji a nie żyć w rozterce Chce mieć pewność jutra i nie marzyć o cudzie Mieć uśmiech w codzienności, nie być w złudzie Jakże często przewrotność miłość skraca Jest w piękniej wiośnie, nie doczekuje lata Nic nie trwa wiecznie, dbać by się nie rozpadło Świat nie mus się walić, nie musi gasnąć światło Usuwać bolesne chwile, zapominać złe co nas nęka Iść razem w miłości przez życie to radość nie męka Razem patrzeć w piękno życia, co dzień, co chwil parę Pokonywać przeszkody, miłość dwojga-Bożym darem Auto:slonzok-knipser Bolesław Zaja
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności