Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Pachnące i piękne.jpg

 WIERSZE BOLESŁAWA  - Pachnące i piękne.jpg
Download: Pachnące i piękne.jpg

117 KB

(1024px x 722px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Pachnące piękne


Wczoraj wieczorem deszcz
Czule frezje całował
Myślę ,ze ją polubił
Bo czułości rzęsiście dozował

A płatki frezji się kuliły
W swej miłosnej ochocie
Chcąc się do końca zatracić
W deszczowej pieszczocie

Widać ,że deszcz polubiła
Przechodziły ja ciepłe dreszcze
Listki chwytały kropelki
Wzdychając - jeszcze – jeszcze

Widziałem ten flirt mego z okna
Patrzyłem marząc grzesznie
Gdybym to ja był frezją
Chciałbym byś Ty była deszczem:

Autor:slonzok-knipser


Wykreślić ze świata przyjaźń...
to jakby zagasić słońce na niebie,
gdyż niczym lepszym ani piękniejszym
nie obdarzyli na bogowie.





Przyjaźń jest subtelną rozkoszą szlachetnych dusz.

Jak trudno jest zbudować gmach
gdzie korytarze miłości prowadzą
do drzwi radości i przyjaźni .
Oboje idziemy tymi samymi korytarzami,
spotykamy się za drzwiami
naszej poetyckiej przyjaźni, a
gdy zamykamy je za sobą, wtedy,
wtedy to oddajemy się pięknu słowu
Ty i ja boimy się, by ktoś z boku nie zniszczył tego
co od wielu tygodni oboje zbudowaliśmy,
i nadal budujemy, bo wtedy BIEDNYMI zostaniemy.
Zbudowana przyjaźń a ja ją w pięknie odczuwam ,
troszczę się o nią i nad nią jej bezpieczeństwem czuwam

** Wykreślić ze świata przyjaźń...
to jakby zagasić słońce na niebie,
gdyż niczym lepszym ani piękniejszym
nie obdarzyli na bogowie.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Witaj, Jesień, mój długo oczekiwany przyjacielu!
Tego lata bardzo za tobą tęskniłem...
... Każdego roku nasze spotkanie jest szalenie pożądane!
Chcę więc, aby ciepło odparowało tak szybko, jak to możliwe...

Witam, Jesień karmazynowa... ukochany gościu,
przyjemnie urzekniesz złotymi strojami...
... Żeby smutek zniknął... a tęsknota jest nie do zniesienia,
Moja dusza powoli oczarowana opada liśćmi...

Witaj, jesień! Chociaż czasami jesteś deszczowy -
daj spokój, poczęstuję cię kawą z cynamonem ...
... Kocham cię... Złośliwy... Piękny...
Nawet serce trzepocze czułością dla ptaka...

Inne pliki do pobrania z tego chomika
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Oczy za woalką , jakże piękne.jpg
Posmak czerwonego wina Marzeniami chwytałaś pierz ...
Posmak czerwonego wina Marzeniami chwytałaś pierzchające zachody W pierzchających zachodach blaski i życia cienie I im wyżej, tym ostrzej odróżniałaś kontury I im wyżej, tym marzenia miłością lśniły Lśniły czystszą pozłotą przez życia doznania Nauczyłaś się chwytać piękno, te nie do poznania Czy się spełnią w posmaku czerwonego wina Och marzenia, marzenia Autor:slonzok-knipser Bolesław Zaja
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Pachniesz letnim.jpg
Pachniesz deszczem Wiosna z oddali zbliża się wycią ...
Pachniesz deszczem Wiosna z oddali zbliża się wyciągając do mnie dłonie Znana mi wiosny jej twarz, która miłością płonie Widzę jej zieleń soczystą z oddali We mnie dziwy, jakby ktoś płomień zapalił Przyfrunęła do moich uszu znana mi piosenka O dziewczynie i jej mokra sukienka Chodzą po mnie jej słowa, nie do wiary Czuje na sobie jej gołe ramiona –to czary Melodia się przeze mnie cicho przewija Odsłoniła włosy z twarzy to była chwila Spojrzały na mnie błękitne jeziorowe oczy Ty tą wiosną byłaś , tak jak dziś do mnie kroczy Objąłem ciebie w sukience mokrej od deszczu Mokre twoje obejmowały mnie ramiona Rozkocham ciebie mówiłaś pełna dreszczu Do dziś czuje ciebie do mnie przytulona Już wiosnę trzymam oburącz jak tęczę na niebie To jej aksamitne ramiona , przytulam do siebie Słowa piosenki czarują miłością dotykają zmysły Ty czarowna wiosno nie odeszłaś ode mnie nigdy Zawsze dla mnie pachniesz ciepłem deszczem Mój wiersz tobie wiosenko
 WIERSZE BOLESŁAWA  - wyzdrowiałem.JPG
Chorowałem –wyzdrowiałem Dotknęłaś dłońmi, jakie one ...
Chorowałem –wyzdrowiałem Dotknęłaś dłońmi, jakie one są ciepłe dotknęłaś wibracją najczystszych zmysłów wniosłaś ciepłem w chore ciało moje swoje powaby, powtarzaj, powtarzaj je znów Czuję w swej chorobie twoje moce tajemne serce pulsuję zdrowiem, wypłoszyłaś niemoc oblewa mnie fala czułości niezmiennie zasypiam pod twoim rąk dotykiem, już noc Zasypiam uzdrowiony w ramionach zapachu kto je do mnie wniósł, pełne kobiecego aromatu z pod zasypiających przymkniętych mych oczu dostrzegłem sylwetkę, piękna ona, łza w oku Autor:slonzok knipser Bolesław ZAJA
 WIERSZE BOLESŁAWA  - Scena jednego aktora.JPG
Scena jednego aktora Uderz w klawisze, wywołaj nastró ...
Scena jednego aktora Uderz w klawisze, wywołaj nastrój wieczora Prowadź mnie muzyką, scena słowa jest głodna Zaprzestań grania, pogłos za scenę się chowa Przestrzeń teatru, wypełniają moje ciche słowa Latarnie, ciemność wypełnia światłem bladym Reflektor na mnie, na twarzy oparł światło jaskrawe W ciszy teatru moje słowa poezji płyną szeptu śladem Ze sceny słychać poezję pajęczyną złotą tkane Zaczyna się spektakl , już u jego progu Majaczy w ciemności miłość która czeka Dla miłosnej poezji, zawsze kręta droga W poezji najpiękniejszych słów , jak rzeka Słowa wymawiam delektuję się nimi, taka potrzeba Nie wymieniam kwiatów, księżyca, schowane słońce Teatr wypełniają słowa jak noc gwiezdna W przenośniach je najpiękniej, spajam i łączę Uderzaj w klawisze, subtelnie, bez końca Wypowiem słowa, jakbym wychylił kieliszek do dna Poezją wypełnię oczy widzów, ich łez tysiąca Karmię słuchaczy, która słów poezji jest głodna Muzyka zanika, reflektor zgasł Tylko echo muzyki i latarni poblask Autor:slonzok-knipser
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności