Transformers - The Game

Transformersy nigdy nie należały do moich (i moich przyjaciół z podwórka) ulubionych postaci. Pewnie wynikało to z faktu, że trudno było bawić się w te wielkie, zmieniające kształt roboty. Aby zostać Spider-manem wystarczyło wspiąć się na drzewo, Batmanem - mieć jakąś pelerynkę. Już nawet łatwiej wcielić się w żółwia nindża – jeden kij to miecz, dwa to sztylety itp., itd. Nie przypominam sobie aby ktokolwiek ociężale biegał, a po krzyknięciu „transformacja!” stał się samochodem…

"Wolność jest prawem wszystkich myślących istot" – Optimus Prime

Inna sprawa, że serial animowany do najgorszych nie należał. Dopiero później zauważyłem, że Transformersy ewoluowały i przeniosły się do 3D, przy okazji zmieniając się już nie w samochody, ale dinozaury, bronie, statki kosmiczne, tostery czy mikrofalówki.

Gra na szczęście bazuje na filmie (z cywilizowanych krajów donosili, że jest całkiem niezły), a tam Optimus Prime to znana z komiksu czerwona ciężarówka. Niestety nie wiem jaka jest fabuła kinowego dzieła, toteż nie zdradzę nic poza faktem, iż w grze spotkamy (również znanego z komiksu) Sama Witwickiego. Na Ziemię przybywają zaś nie tylko Autoboty (ci dobrzy), ale i Decepticony (ci źli). Nietrudno się domyślić, że starcie jest nieuniknione. Z tego co udało mi się zorientować, pominięcie tła do walk udającego fabułę wyjdzie grze tylko na dobre. I tak najpierw będziemy strzelać, a potem ewentualnie myśleć po co.

Transformacja! (brzdęk, pęk, buch)

Pewnie wszystkich interesuje jak to jest być Transformersem. Ano powiem, że… bywało lepiej. O ile samo zmienianie się z samochodu/helikoptera/sokowirówki w robota i odwrotnie, wygląda fajnie, to cała reszta niestety nie.

• Pobierz folder
• Zachomikuj folder