Leon, komandos służący w jednostce specjalnej, powraca do Warszawy z kolejnej nisji ONZ-towskiej, w której wykazał się bezprzykładnym męstwem. W domu, pochłonięty czułym powitaniem z żoną, nie zauważa, że jedna z jego córek, bawiąc się niezabezpieczonym pistoletem, mierzy do drugiej. Pada strzał. Mija rok. Leon nie może przyjść do siebie po tym, co się stało. Mieszka samotnie w zagraconym mieszkaniu. Pije na umór. Ale jego fachowe umiejętności komuś się jeszcze przydadzą. Józef, gangster grubego kalibru, ma zatargi z innymi "ojcami chrzestnymi" rodzimej mafii i obawia się, że skrzywdzą oni jego szesnastoletnią córkę, Sarę, chcąc go w ten sposób "rozmiękczyć". Sarze przydałaby się zatem ochrona. Józef nie ufa przybocznym bandytom, nawet tak lojalnym, jak Cezary. Kandydata na ochroniarza córki szuka poza środowiskiem. Ktoś poleca mu Leona. Na pierwsze spotkanie z nowym pracodawcą Leon przychodzi "zapijaczony" i odziany w łachmany. Józef rozkazuje swoim gorylom wyrzucić go za drzwi, ale widząc nauczkę, jaką daje im były komandos, zmienia zdanie. Józef nie chce nawet słyszeć o tym, by Sara - w trosce o własne życie - uczyła się w domu, pod okiem przywatnego nauczyciela. Pragnąc zaimponować innym mafiosom, posyła ją do elitarnej szkoły. Leon ma jej zapewnić bezpieczeństwo na trasie: dom - szkoła, szkoła - dom. Sara jest dziewczyną niezależną, ciekawą świata. Do swego "anioła-stróża" odnosi się grubiańsko i nie słucha jego poleceń. Lecz gdy pewnego razu Leon osłoni ją własnym ciałem przed kulami napastników, zmieni swoje nastawienie. Błaga rannego Leona, który nosi się z zamiarem porzucenia służby u Józefa, o pozostanie. Przyrzeka ochroniarzowi posłuszeństwo i ... po raz pierwszy mówi mu, że go kocha. Leon, mając za sobą wstrząsające przeżycia rodzinne, nie chce się angażować uczuciowo. Uważa, że ratując życie Sary, wykonał tylko swój obowiązek. Dziewczyna jednak nie daje za wygraną. Coraz bardziej zakochana w Leonie - jedynym mężczyźnie, który się o nią naprawdę troszczy - krok po kroku na nowo roznieca jego uczucia. Nie jeden raz daje przy tej okazji "kosza" zazdrosnemu o nią Cezaremu. Sarę i Leona zbliża do siebie wstrząs po niepotrzebnej śmierci bliskiego przyjaciela Sary, który zginął z rąk ludzi Józefa. Sara trzymała się dotąd z dala od spraw ojca - nie wiedziała o nich lub nie chciała wiedzieć. Teraz otwierają jej się oczy. Tymczasem Józef zaczyna nabierać podejrzeń, co do charakteru stosunków łączących jego nieletnią córkę z ochroniarzem. Leon musi wybierać między miłosną przygodą z Sarą a lojalnością wobec chlebodawcy. Intymną zażyłość Leona i Sary wykorzystują również, do swych niecnych celów, wrogowie Leona. Wokół zakochanych zaczyna robić się gorąco.

Nie ma plików w tym folderze