Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
JAK_UWOLNIC_SIE_OD_NALOGU_MASTURBACJI
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

JEZUS

widziany: 21.03.2013 02:26

  • pliki muzyczne
    55
  • pliki wideo
    7
  • obrazy
    23
  • dokumenty
    63

150 plików
2,34 GB

Ukryj opis
Onanizm - jak się z niego uwolnić?
ks. Winfried Wermter
Od czego trzeba zacząć leczenie z onanizmu? Czy jest z tego wyjście? Książeczka zawiera odpowiedzi na te i inne pytania nurtujące młodzież, która walczy z tym problemem... » zobacz więcej str: http://adonai.pl/czystosc/?id=22


Samogwałt niszczy rozwój duchowy

Ostatnio spotkałem ludzi, którzy nie wiedzą bądź nie chcą wiedzieć co to tak naprawdę jest samogwałt... często jest tak, że ten grzech doprowadza człowieka do zniewolenia... do nałogu, który ma destrukcyjny wpływ na rozwój duchowy. Wczoraj rozmawiałem z dziewczyną, która powiedział mi, że to tylko emocjonalne samo-wyładowanie się organizmu dla psychicznego spokoju... ona opierała swoją tezę na Freundowych eksperymentach... to prawda, że wyładowanie psychiczne i emocjonalne pozytywnie działa na człowieka, (ale nie kosztem zniszczenia rozwoju duchowego... w końcu dusza jest najważniejsza!!!)... Bóg to stworzył, i ze swej natury jest to dobre... ale trzeba podkreślić, że wykorzystanie narządów płciowych może być jedynie i przede wszystkim, tylko w kontakcie płciowym w małżeństwie, przy pragnieniu zrodzenia potomstwa... W rozmowie z tą osobą dowiedziałem się, że masturbacja i onanizm... nie jest grzechem i że to nie ma nic wspólnego z grzechem samogwałtu... TO JEST JEDNO WIELKIE KŁAMSTWO!!!... masturbacja i onanizm to to samo co samogwałt!!! - to tylko kwestia pojęć... ale dotyczy piątego przykazania: NIE ZABIJAJ (Boga obecnego w sercu, i samego siebie... swojej duszy... twórczego myślenia)

Jest to ciężki grzech... więc jeśli grzech, to przez każdy samogwałt zostaje przybijany do krzyża Jezus Chrystus.

Samogwałt zabija rozwój duchowy człowieka... a więc zabija Jezusa, który jest obecny w każdym człowieku

Samogwałt czyni człowieka egoistą co sprawia, że człowiek staję się coraz mniej zdolny do ofiary z siebie... czyli jest on coraz mniej zdolny do Miłości Boga i drugiego człowieka, który żyje obok.

Samogwałt sprawia, że człowiek rani swoich najbliższych... bo traktuje ich jak przedmiot do przyjemności swojego ciała (...np. często takie sytuacje występują w relacjach małżeńskich...)

Samogwałt zamyka człowieka na innych... dlaczego?... dlatego, że szatan przez ten intymny grzech, oskarża serce człowieka (w obliczu obecności i świętości Boga, który spogląda na to co człowiek uczynił)... a człowiek odpowiadając na to oskarżenie próbuje zataić swój grzech, że niby jest wszystko w porządku (choć odczuwa wrażenie jakby wszyscy mimo wszystko o tym wiedzieli), przez co stara się ze wszystkich sił ukryć to, czego się bardzo wstydzi ... przez tzw. - perfekcjonizm... czyli za wszelką cenę pokazuje wszystkim, że jest w jakiejś dziedzinie bardzo dobry, aby przysłonić swoją słabą stronę duchową... jest to pewnego rodzaju samoobrona... a to znów przyczynia się do nerwowego trybu życia... bo jeśli coś mu nie wyjdzie, zaczyna tracić grunt pod nogami i wali mu się cały świat, który sobie sam tworzy i przestaje widzieć sens swojego życia... a ten świat jest oparty już na kłamstwie, które podpowiada mu nieustannie zły duch.

Samogwałt, jak zresztą każdy grzech, ale ten grzech w sposób bardzo szczególny niszczy godność człowieka... samogwałt zabiera człowiekowi pewność siebie przed wykonaniem jakiejś pracy, wypełnienie jakiegoś zadania... wprowadza wielki lęk przed światem ludzi... szatan oskarżając człowieka tym wstydliwym i często ukrywanym grzechem, nie pozwala otworzyć się przed spowiednikiem, bo wstydzi się go i boi się go wyznać - co sobie o mnie pomyśli ksiądz? - ...ponieważ myśli, że tylko on ma z tym problem... choć prawda jest taka, że każdy normalny człowiek jest w ciele i musi doświadczyć różnych pokus, pożądliwości... które podsuwa mu szatan i czyni z tych pożądliwości (...które są z natury dobre... we współżyciu małżonków) wynaturzonymi, przeciw naturze z powodu źle podjętej decyzji, wykorzystując piękno stworzenia.

Samogwałt jest grzechem, który jest chwilowym zaspokojeniem pożądliwości ciała, które w sposób normalny ma w sobie wielki potencjał doznań cielesnych (bardzo przyjemnych zresztą...) ale tylko na krótką chwilę, bo za jakiś czas znów człowiek zaczyna pragnąć tej rozkoszy... i tak w kółko... nawet kilkanaście razy dziennie... (tu już nie rządzi człowiek rozum, ale szatan poprzez ludzkie słabe ciało)... i człowiek czuje się po dokonaniu ciężkiego grzechu samogwałtu JAK ZWIERZĘ!!!... który nie ma już zahamowań by uczynić to po raz kolejny.
Jest tylko jeden sposób, aby ciało nie miało władzy nad całym człowiekiem... aby nie doszło do nałogu:

Uznać Jezusa Chrystusa za swojego jedynego Pana.

Nie zgrywać bohatera - że sam dam sobie radę bez pomocy Boga - (to jest grzech pychy źródło wszelkiego też innego grzechu... a pycha = szatan)

Po dokonaniu ciężkiego grzechu samogwałtu... jak najszybciej idź do spowiedzi świętej (choćbyś miał chodzić codziennie... kapłan natomiast widząc Twoją walkę, na pewno doceni to, że pragniesz świętości tzn. czystości swojego serca, ciała całego życia)

Unikaj obrazów, które rozbudzają Twoją wyobraźnię (filmy, zdjęcia, nieprzyzwoite rozmowy, które podniecają od wewnątrz Twoje ciało)

Dużo się módl! ...wzywaj Imienia Jezusa! ...W imię Jezusa Chrystusa odejdź! precz! ode mnie szatanie!!!

Módl się do Maryi... która jest samą pokorą i przeciwieństwem szatana (bo szatan jest samą tylko pychą i zakłamaniem)... szatan bardzo boi się Maryi... różaniec to broń!... paciorki różańca to pociski, które godzą w pychę diabła!!!

Nie koncentruj się zbytnio na samym grzechu... w chwilach pokus uprawiaj dużo sportu... hobby ...czystość nie jest celem, ale środkiem do bliskiej relacji z Bogiem...BÓG! TEN KTÓRY JEST TAK POTĘŻNY... TAK WSZECHMOCNY... WSZECHWIEDZĄCY... STWÓRCA ŚWIATA... NIE POTRAFI TYLKO JEDNEGO!!! NIE POTRAFI PRZESTAĆ CIEBIE KOCHAĆ

BÓG WIEDZIAŁ, ŻE ZGRZESZYSZ JESZCZE PRZED STWORZENIEM CIEBIE... NIE LĘKAJ SIĘ MU O TYM POWIEDZIEĆ I PRZYZNAĆ SIĘ, ŻE SAM/SAMA NIE DAJESZ SOBIE RADY... ON NA CIEBIE CZEKA!!! ...Przeczytaj!!! List do Rzymian 7, 14-25
Nie licz na to, że po pierwszej generalnej spowiedzi z tego grzechu, będziesz wolny/wolna od upadków... musisz to zrozumieć! to nieustanna walka!

Nie pozwól szatanowi sobą pomiatać jak przedmiotem...

Jeśli masz problem z tym nałogiem samogwałtu ...WIEDZ, ŻE DLA BOGA NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO
ŚWIĘTOSĆ NIE POLEGA NA BEZGRZESZNOŚCI !!!


ŚWIĘTOŚĆ: TO ŚWIADOMOŚĆ SWOJEJ NIEMOCY, ŻE POTRZEBUJESZ POMOCY SWOJEGO STWÓRCY... gdybyś mógł sam na siebie liczyć... byłbyś Bogiem... jeśli ktoś sądzi, że da sam sobie radę, to jest to już początek upadku... PYCHA !!!


br. Szymon Piotr



Dobra nowina o seksie i małżeństwie
Christopher West
Autor, specjalista z waszyngtońskiego Instytutu Jana Pawła II, w formie często kontrowersyjnych pytań i szczerych odpowiedzi, przedstawia argumenty przemawiające za słusznością nauki Kościoła w sprawach ludzkiej płciowości i małżeństwa... » zobacz więcej



Wasze komentarze:
oblubienica: 05.08.2008, 19:11
Kierownik duchowy na moje pytanie jak walczyć z grzechem samogwałtu odpowiedział tak zwyczajnie, jakby to było coś najnormalniejszego w świecie: "Po prostu buduj więź z Jezusem, lekarstwem jest głęboka relacja z Nim!" Prawdę mówiąc to jedyna prawdziwa droga do której wzywa Chrystus i lekarstwo na wszystkie problemy, zanurzyć się w Miłości Miłosiernej Boga! Ale zrozumiałam to dopiero, gdy Bóg pozwolił mi się zakochać w Sobie bez pamięci i zaczął czynić prawdziwie wolnym człowiekiem! Dziś nawet jeśli upadnę, nie czyni to we mnie duchowego spustoszenia, a wręcz przeciwnie, sprawia, że jeszcze więcej uwielbiam miłosierdzie Boże! Bo komu więcej darowano ten ma większą wdzięczność. Sam grzech jest zły, ale dziękuję Jezusowi, że masturbacja nie pociąga za sobą innych grzechów, a ze Bóg w swej doskonałości ze zła potrafi wyprowadzić dobro jeszcze większe. Jakiż to wielki upadek szatana, który myślał że zwycięży! Pamiętajcie, szatan już przegrał w momencie gdy Chrystus umarł za każdego z nas na Drzewie Krzyża, teraz łudzi się jedynie, że my mu uwierzymy, że jest niepokonany. W którymś artykule dotyczącym tego tematu było mądrze napisane, że Jezus każdego z nas wyzwoli z nałogu samogwałtu, ale w swoim czasie, w czasie który będzie najlepszy dla nas. A trudne doświadczenia są sposobnością do wzrostu. Niech Bóg wam błogosławi na tej trudnej drodze, łączcie swoje cierpienia i upokorzenia jakie doznajecie od ojca kłamstwa z Cierpieniem Chrystusa na Drodze Krzyżowej.

Andre: 30.05.2008, 09:51
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich gorąco do odprawiania Godziny Miłosierdzia o godz: 15:00, oraz do odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Jest to jak przekazał Pan Jezus w Dzienniczku św. Faustynie (Dz. 59) godzina wielkiego Miłosierdzia dla świata i zapewnia nas, że żadna dusza nie zginie, a gdy chociaż jeden raz odmówi koronkę to nawet najcięższy grzesznik dostąpi wielkiego Miłosierdzia w godzinie śmierci. MI BARDZO POMAGA W WALCE Z GRZECHEM MASTURBACJI. UFAJCIE W NIESKOŃCZONE MIŁOSIERDZIE PANA JEZUSA

look: 15.05.2008, 09:03
Witam wszystkich mam ten sam problem masturbacja zniszczyła mi życie (7lat) choć były momenty kiedy tego nie robiłem ponieważ sie modliłem ufałem Panu odmawiałem różaniec, ale były chwile kiedy zapomniałem o Bogu i ten nałóg powracał teraz wiem, że wiara czyni cuda muszę sie z tego wyrwać bo nie mogę żyć w tak ciężkim grzechu. Pozdrawiam wszystkich i proszę was o modlitwę ja również sie będę za was modlił.

Monika: 30.03.2008, 21:59
PS. Bóg nie daje nam więcej, niż jesteśmy w stanie unieść.

Monika: 13.03.2008, 22:20
Lucas83 dobrze mówi. Ja też na szczęście zrozumiałam, że dopóki popełniam samogwałt, to nie mam, nie posiadam siebie - w konsekwencji nie mogłabym się nikomu ofiarować, bo się nie da. Po prostu. Z pustego i Salomon nie naleje. Kochani, walczcie! Można z tego wyjść, trzeba tylko pozwolić się uleczyć Chrystusowi. Wtedy zrozumiecie, że można żyć jeszcze pełniej niż zanim zaczęło się to życiowe bagno. Jeszcze piękniej żyć, jeszcze szczęśliwszym być ..hehe. No i wtedy można ofiarować siebie innym. Pamiętaj, że dopóki walczysz - jesteś zwycięzcą! Zostań z Bogiem - Monika. Zobacz to http://pl.youtube.com/watch?v=FVJqRLU3J0I

kazi: 29.02.2008, 22:12
Ja też od pewnego czasu walczę z lepszym skutkiem, bo staram się często modlić o wyzwolenie do naszego PANA. Zauważyłem, że szczera modlitwa i częste, szukanie Jezusa i odnajdywanie Go w nieraz błahych sprawach,powierzenie Mu wszystkich kłopotliwych spraw bardzo pomaga.Dziękuję Ci Panie Jezu. Z Panem Bogiem Kazi

człowiek: 20.02.2008, 16:48
to wspaniale, że można się nauczyć walczyć i zwyciężać z szatanem!!!

Facet: 18.02.2008, 08:48
Oczywiscie ze grzech. W małzenstwie czy poza co roznica. Moze nawet wieksza w małenstwie bo to juz duchowa zdrada małzonka. Dlaczego nie przezywasz ograzmu - cos nie tak sie dzieje za tym polu zatem.. oolecam wspaniale rekolekcje o przezywaniu aktu malzenskiego - napewno pomoga.

Izzy: 18.02.2008, 05:05
Moge zyc bez seksu, nie mam wiekszych problemow z wstrzymywaniem sie od wspolzycia, i wlasciwie mam pytanie: czy osoba, bedaca w zwiazku malzenskim ladnych nascie lat, nigdy nie osiagnela orgazmu podczas malzenskiego wspolzycia, musi traktowac onanizm jako grzech? Jesli jest to jedyna dotad znana jej droga do osiagniecia orgazmu?

Arek: 01.11.2007, 16:08
Ciesze sie ze jest jeszcze tak wielu ludzi ktorzy chca walczyc o prawdziwa milosc i zycie pelnia czlowieczenstwa. Mam 23 lata i bardzo zawila droge zycia. Grzech nieczystosci ciagnie sie za mna od ok 8 lat i choc jestem 2 lata po pierwszej szczerej spowiedzi, to czuje wprost OGROMNE konsekwencje tego paskudstwa. Problemy z czystoscia mysli i spojrzenia,kompleksy,zamykanie sie w sobie...Cale szczescie Bog zadzialal z moca w moim zyciu-trafilem do wspolonoty odnowy w Duchu Swietym gdzie poznalem wielu cudownych ludzi i odnalazlem na nowo kierunek i cel w zyciu. Wiem ze jezeli tylko bede chcial to Bog bedzie mnie leczyl z tego brudu. Modlmy sie i wolajmy w naszych utrapieniach do Niego, a Ten ktory jest Bogiem dobra i milosci na pewno nie pozostanie gluchy na glos swoich dzieci. Warto walczyc-stawka jest ogromna,nasze zycie w szczesciu na ziemi i w niebie. Pozdrawiam wszystkich i prosze o modlitwe

lucas83: 01.11.2007, 11:02
Mam z tym problem od podstawówki, a mam już 24 lata. Nie potrafie wyjść z nałogu, czasem mam dosyć siebie i tego wszystkiego... Nie potrafie przez ten grzech szanować, innych, szczególnie dziewczyny. Nigdy, dzięki Bogu, nie popełniłem cudzołustwa. Coraz wyrażniej widze, że: -nie potrafie kochać innych, szanować, otwierać się na ludzi, dawać z siebie tak poprostu bezinteresownie, stałem się zamkiniętym w sobie egoistą. Nie chce ranić innych ludzi, gdybym miał założyć rodzine to ja się teraz dotego nie nadaje. Co mógłbym dać z siebie swej przyszłej żonie, dzieciom. Proszę każdego kto czyta ten tekst o modlitwe. Z góry dziękuje. (ps: potrzbuje info o programie do ochrony przed pornografią)

od dziś żyjąca w wolności: 22.10.2007, 22:41
.......walczę, wciąż walczę....... Panie dodaj sił..... Jezu tylko Ty możesz mnie uwolnić........ od dziś kończę z m.....

Emilka: 28.09.2007, 09:33
Witam Was wszystkich! pewnie domyślacie się, że mnie też dotyczy problem mast. tak. to idzie za mną odkąd pamiętam, od dzieciństwa. musze przyznać,że punktem zwrotnym była dla mnie spowiedż, to że spowiednik powiedział że nikt nie jest bez grzechu i nie potepił. dużo dała mi też modlitwa różańcowa. Myślałam, że mam to za sobą, bo wiele lat było czystych.A tu nagle...to samo...tym razem wychodzę z tego bardzo ciężko, ale są już sukcesy. polecam wszystkim, którzy mają ten problem, aby żyli według wskazówek zamieszczonych w tym dziale na tej stronie, bo to wszystko pomaga. Dobrze miec mądrego spowiednika i kogoś, kto jest dla Was autorytetem, komu może nawet obiecacie, że tego nie zrobicie- bo wtedy będziecie bardziej się pilnować. Wyjście z nieczystości jest możliwe! Pozdrawiam i życzę powodzenia szczególnie tym, którzy zaczynają tę walkę z szatanem :)

fergi: 01.09.2007, 23:44
I ja niestety w to wpadłam:( Choć był czas że tego nie robiłam- i to dość długi to jednak znów wróciło ze zdwojona siłą. I niszczy - wciaz niszczy moja psychike. Najgorsze jest to, że zdaję sobie z tego sprawę ale "wisi" mi to.Wciąż na nowo postanawiam walczyć no i odbudować swoją duszę, bo narazie to mi sito pozostalo :( i dziś znowu POSTANAWIAM się nie poddawać szatanowi i modlitwą łacze sie z wami wszystkimi ktorzy wdepliście w to bagno...

Pit: 30.08.2007, 22:50
Także walczę od wielu lat.. Ufam Panu. Dziękuję Mu za to że nie boję się spowiedzi i wyznaje te grzechy z pokorą i szczerze. To mnie ratuje. Kapłan jeszcze nigdy nie okazał mi pogardy czy potępiał . To cenne. Za to Bogu dziękuję.

marcin: 17.08.2007, 14:31
Trudno jest z tego bagna, bo tak musimy nazwać masturbację-onanizm-samogwałt, wyjść. Jak trudno to wiem doskonale. Walczę z tym grzechem od 2006 roku i nie mogę zwyciężyć. Od 15 sierpnia zacząłem nową walkę. Wiem, że nie mogę się poddać. Wiem, że muszę wierzyć, że się uda. Wiem, że tylko Bóg może mi pomóc.

Jak: 30.07.2007, 16:17
Trudno jest wyjśc z tego bagna, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. zakreślałam w kalendarzu dni, w które udało mi się powstrzymać, w końcu wszyszłam z nałogu. Ale pokusa, mysli, pragnienia wracają. Ofiarowałam w intencji wyjścia z nałogu pielgrzymkę na Jasną Górę. Dzięki Matce Bożej udało mi się pokonać najstraszniejsze chwile. Ale ciągle trzeba się modlić i ufać Panu Bogu. Zaufajcie Jezusowi On nigdy nie zawiedzie. Z Bogiem :)

...: 21.07.2007, 12:36
pomóżcie mi...

Paweł: 02.07.2007, 10:26
Też błądziłem lecz odnalazłem ścieżkę.

Marek: 01.07.2007, 23:20
Zaprawde powiadam Wam, nie bądźcie jak faryzeusze, pokazujący swoją religijność w złotych strojach na rogach ulicy. Albowiem ten co będzie miał spuszczoną głowę w dół i wypowie:"Wybacz mi, Ojcze" wejdzie szybciej

(1) [2] [3]

Nie ma plików w tym folderze

  • dokumenty
    0
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

0 plików
0 KB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności