-
0 -
204 -
18 -
0
224 plików
46,26 GB
Wody Azji Południowo‑Wschodniej, zarówno Morza Południowochińskiego, jak i Filipin, a zwłaszcza Malajów, zawsze były niebezpieczne. Bliskość najkrótszego, a w praktyce jedynego (poza okrążaniem Australii) żeglownego szlaku, wiodącego z Oceanu Indyjskiego na Pacyfik przez Cieśninę Malakka, oraz niemożliwego do kontrolowania labiryntu pokrytych tropikalną dżunglą wysepek, sprawiły, że tutejsze wody zawsze roiły się od piratów, budzących grozę Bugisów. Strach ten odcisnął trwały ślad na języku angielskim: do dziś używane są słowa takie jak bogeyman. Nawet w naszych czasach potomkowie Bugisów nie porzucili swoich prahu – co najwyżej wyposażyli je w silniki motorówek, a w ich arsenale obok rytualnych noży – krisów – pojawiły się kałasznikowy. I pal sześć, jeśli spotkanie z nimi zakończy się obrabowaniem załogi i pokładowego sejfu; na tych wodach co roku dziesiątki statków, od przewożących drobnicę trampów po wielkie kontenerowce, po prostu rozpływa się w powietrzu. Wynika to oczywiście z faktu, że jakakolwiek centralna władza zawsze była w tym rejonie słaba, a Bugisi nigdy nie mieli problemów z korzystaniem z lokalnych portów do prowadzenia swych interesów. Jak pisał Kornel Makuszyński, są kraje, gdzie zawsze jest gorąco i zawsze trwa rewolucja. Handel i wielki biznes zamieniły największe porty regionu – Singapur, Dżakartę, Semarang, Pontianak, Surabaję czy Makasar w nowoczesne, szklano-żelbetowe, pełne świateł i zgiełku metropolie, jednak niemal zawsze otoczone są one ropiejącą raną slumsów. W tym rejonie swoje gry i nie lubiące światła dnia interesy prowadzą wielkie międzynarodowe korporacje, organizacje przestępcze od chińskich Triad przez południowoamerykańskie kartele narkotykowe po rosyjską mafię, wszelkiego autoramentu ruchy rewolucyjne i grupy terrorystyczne oraz służby specjalne wielkich mocarstw. W pomniejszych portach, gdzie uwaga władz nie zawsze sięga, policja i lokalni biurokraci stają się tylko jeszcze jednym gangiem, przy nabrzeżach handluje się każdym towarem (od chińskiej i japońskiej elektroniki, zrabowanej ze zdążających do Europy kontenerowców, po niewolników, narkotyki i broń), a bary pełne są niebieskich ptaków najróżniejszego sortu. Właśnie takim miastem jest fikcyjna Roanapra, w której toczy się akcja tej serii.
Dla Rokuro Okajimy, młodego japońskiego urzędnika, którego codzienna rutyna obejmuje głównie monotonną harówkę, połajanki szefów i picie ze starszymi kolegami, podróż służbowa w ten rejon zakończy się na pokładzie pirackiego ścigacza torpedowego, w rękach Black Lagoon Company – malowniczej międzynarodowej grupy najemników. Przewożone przez niego, a przejęte przez porywaczy dokumenty są jednak zbyt kompromitujące – w efekcie zszokowany Rokuro usłyszy od swojego szefa, że firma nigdy nie zapomni o jego poświęceniu i że powinien czuć się dumny, bo na jego pogrzebie pojawi się osobiście sam dyrektor jego działu… Kumulacja rozczarowania dotychczasowym życiem i syndromu sztokholmskiego sprawia, że Rokuro, nazwany przez załogę „Rock”, postanawia się do niej przyłączyć. Co wniesie japoński salaryman do grupy składającej się z szefującego interesowi olbrzymiego afroamerykanina – ekskomandosa Dutcha, spokojnego Żyda Benny'ego – geniusza komputerowego i gniewnej córki ulic nowojorskiego Chinatown – Revvy „Two Hands”, morderczego strzelca?
Gatunki: Sensacja
Postaci: Księża/zakonnice, Piraci, Pracownicy biurowi, Przestępcy
Rating: Przemoc
Miejsce: Azja
Czas: Współczesność
Inne: Realizm
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB