Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Cyprian Kamil Norwid - Z POKŁADU MARGUERITY WYPŁYWAJĄCEJ DZIŚ DO NEW-YORK.mp3

EVEREST8844 / E BOOK ALL / NORWID-Cyprian Kamil Norwid / Cyprian Kamil Norwid - Z POKŁADU MARGUERITY WYPŁYWAJĄCEJ DZIŚ DO NEW-YORK.mp3
Download: Cyprian Kamil Norwid - Z POKŁADU MARGUERITY WYPŁYWAJĄCEJ DZIŚ DO NEW-YORK.mp3

1,15 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Z POKŁADU MARGUERITY WYPŁYWAJĄCEJ DZIŚ DO NEW-YORK



Londyn, 1852, decembra, godzina 10 rano

I

Cokolwiek słońca w żaglach się prześwieca,

Omuska maszty lub na fale s-pryska;

Mgły nikną niby zasłona kobieca,

Obłoki widać za nią jak zwaliska!...



II

"Czemu zwaliska? i czemu zasłona?

"Czemu niewieścia...?" - krytyk niech już pyta

I niech oskarża muzę, że zmącona

W harmonii-pojęć-swoich ta kobiéta -



III

Ja, nie wiem... widzę, i rzecz kreślę smutno,

Jakbym był jednym z ciągnących żurawi,

Co cień swój wiodą przez masztowe-płótno,



Nie myśląc, czy stąd obraz się zostawi!...



IV

Ja nie wiem... końca, nigdy nie wiem może,

Lecz...

(tu mi przerwał sternik)

...szczęść wam Boże...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Cyprian Kamil Norwid - Moja piosnka I.wmv play
POL. - I'll speak to him again. What do you read, my lo ...
POL. - I'll speak to him again. What do you read, my lord?... HAM. - Words, words, words! Shakespeare Źle, źle zawsze i wszędzie Ta nić czarna się przędzie: Ona za mną, przede mną i przy mnie, Ona w każdym oddechu, Ona w każdym uśmiechu, Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie... * Nie rozerwę, bo silna, Może święta, choć mylna, Może nie chcę rozerwać tej wstążki; Ale wszędzie - o! wszędzie, Gdzie ja będę, ta będzie: Tu w otwarte zakłada się książki, Tam u kwiatów zawiązką, Owdzie stoczy się wąsko By jesienne na łąkach przędziwo: I rozmdleje stopniowo, By ujednić na nowo, I na nowo się zrośnie w ogniwo. * Lecz, nie kwiląc jak dziecię, Raz wywalczę się przecie. Niech mi puchar podadzą i wieniec!... I włożyłem na czoło, I wypiłem, a wkoło Jeden mówi drugiemu: "Szaleniec!!" * Więc do serca, o radę, Dłoń poniosłem i kładę, Alić nagle zastygnie prawica: Głośno śmieli się oni, Jam pozostał bez dłoni, Dłoń mi czarna obwiła pętlica. * Źle, źle zawsze i wszędzie Ta nić czarna się przędzie: Ona za mną, przede mną i przy mnie, Ona w każdym oddechu, Ona w każdym uśmiechu, Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie. * Lecz, nie kwiląc jak dziecię, Raz wywalczę się przecie; Złotostruna nie opuść mię lutni! Czarnoleskiej ja rzeczy Chcę - ta serce uleczy! I zagrałem... ...i jeszcze mi smutniéj. Pisałem we Florencji 1844 r.
Słuchowisko poetyckie Reżyseria i adaptacja: Krzysztof Zaleski Realizacja: Andrzej Brzoska Opracowanie muzyczne: Małgorzata Małaszko Obsada: Landowska Dorota (Ona), Ferenc Andrzej (Cyprian), Kołbasiuk Krzysztof (Narrator), Banaszyk Krzysztof (Młodzieniec) Oparte na wierszach Norwida słuchowisko, jest opowieścią o pewnej tajemniczej przygodzie, która spotkała Poetę podczas podróży statkiem przez Atlantyk. Spotyka on na jego pokładzie intrygującą kobietę. Czy była to zwykła pasażerka? A jeśli nie...?
COŚ TY ATENOM ZROBIŁ... I. Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie[1], Że ci ze złota statuę lud niesie, Otruwszy pierwej? Coś ty Italji zrobił, Alighieri, Że ci dwa groby[2] stawi lud nieszczery, Wygnawszy pierwej? Coś ty, Kolumbie, zrobił Europie, Że ci trzy groby we trzech miejscach[3] kopie, Otruwszy pierwej? Coś ty uczynił swoim, Camoensie, Że po raz drugi[4] grób twój grabarz trzęsie, Zgłodziwszy pierwej? Coś ty, Kościuszko, zawinił na świecie, Że dwa cię głazy we dwu stronach gniecie[5] Bez miejsca pierwej? Coś ty uczynił światu, Napoljonie, Że cię w dwa groby[6] zamknięto po zgonie, Zamknąwszy pierwej? Coś ty uczynił ludziom Mickiewiczu? ............ ............ II. Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie, Gdzie, kiedy, w jakim sensie i obliczu, Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie, Inaczej będą głosić twe zasługi I łez, wylanych dziś, będą się wstydzić, A lać ci będą łzy potęgi drugiéj Ci, co człowiekiem nie mogli cię widziéć. III. Każdego z takich, jak ty, świat nie może Odrazu przyjąć na spokojne łoże, I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem. Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy, Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem Później... lub pierwéj... Pisałem w Paryżu 1856 w styczniu. Przypisy Skocz do góry ↑ Sokratesowi w kilka czasów po śmierci jego Ateńczycy statuę ze złota postawili. (P. P.). Skocz do góry ↑ Dante grzebany w Rawennle i we Florencji. (P. P.). Skocz do góry ↑ Krzysztof Kolumb jest grzebany w Hiszpanji, w St. Domingo i w Hawannie. (P. P.). Skocz do góry ↑ Cztery lata temu szukano na cmetarzu komunalnym, gdzie był pochowany jednooki bez nogi żebrak, żeby Camoensa pochować. (P. P.). Skocz do góry ↑ Kościuszko leży w Solurze i w Krakowie. Skocz do góry ↑ Napoleona drugi pogrzeb niedawny.
Z POKŁADU MARGUERITY WYPŁYWAJĄCEJ DZIŚ DO NEW-YORK Londyn, 1852, decembra, godzina 10 rano I Cokolwiek słońca w żaglach się prześwieca, Omuska maszty lub na fale s-pryska; Mgły nikną niby zasłona kobieca, Obłoki widać za nią jak zwaliska!... II "Czemu zwaliska? i czemu zasłona? "Czemu niewieścia...?" - krytyk niech już pyta I niech oskarża muzę, że zmącona W harmonii-pojęć-swoich ta kobiéta - III Ja, nie wiem... widzę, i rzecz kreślę smutno, Jakbym był jednym z ciągnących żurawi, Co cień swój wiodą przez masztowe-płótno, Nie myśląc, czy stąd obraz się zostawi!... IV Ja nie wiem... końca, nigdy nie wiem może, Lecz... (tu mi przerwał sternik) ...szczęść wam Boże...
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności