32 - Aleksijewicz - Czarnobylska_Modlitwa.mp3
-
1 ROCZEK -
120 Dni Sodomy -
2 LATKA -
3 LATKA -
4 LATKA -
Alex Kava - Cienie nocy -
AMORPHIS dyskografia -
Boże Narodzenie 4 -
Brzechwa Jan - Wesołe Wierszyki -
Certyfikaty itp -
Chromosom 6 -
Ciało obce -
Dark-fantasy-rózne -
Dzień Babci i Dziadka -
Dzień babci i dziadka-życzenia -
EDWARD STACHURA-SIEKIEREZADA -
EKRANIZACJE-TOLKIEN -
Epidemia -
Falcones Ildefonso ---Katedra.w.Barcelonie -
FILM-Szybcy i Wściekli 1,2,3,4 -
Hobbit - mp3 -
HTML-KURS -
IMIONA-ZNACZENIE -
Kartki urodzinowe -
Kartki urodzinowe-dzieci -
Ken Follett - Zbiór -
Marker -
MATEMATYKA SP -
Napad -
Nesbo Jo -03 - czerwone gardlo -
Nosiciel -
Oto jest Kasia -
Poczytaj mi tato-czyt.M.Żebrowski -
Pyle,Wesołe przygody RobinHooda -
ROBIN COOK -
ROMANTYCZNIE ♥ -
Sfinks -
Słodkie misie -
Sportowe -
Tablo -
Tapety czaszki, mroczne -
Tapety-mroczne -
Uwikłanie -
Walentynki -
Wojny Klonów-Serial -
Zabójcza Kuracja -
Znaczenie imion żeńskich -
Znaczenie imon męskich -
Znaki zadiaku -
ZYGMUNT MIŁOSZEWSKI
Swietłana Aleksijewicz - Czarnobylska Modlitwa
Czyta: Krystyna Czubówna
Jedna z piękniejszych książek jakie czytałem.
Może dlatego, że byłem wtedy tuż obok.
"26 kwietnia 1986 o godzinie pierwszej minut dwadzieścia trzy i pięćdziesiąt osiem sekund seria wybuchów obróciła w ruinę reaktor i czwarty blok energetyczny elektrowni atomowej w położonym niedaleko granicy białoruskiej Czarnobylu. Katastrofa czarnobylska była najpotężniejszą z katastrof technologicznych XX wieku".
Dwadzieścia lat później Swietłana Aleksijewicz wróciła do Czarnobyla. Rozmawiała z ludźmi, dla których ten dzień był końcem świata, którzy żyć nie powinni, ale przeżyli i żyją, bo żyć trzeba. A oni opowiedzieli jej o tym, co wydarzyło się wtedy, i o tym, co jest tam dziś. O ponad dwóch milionach Białorusinów, których zapomniano przesiedlić poza strefę skażoną, o dzieciach bez włosów, o zwierzętach o smutnych oczach, które zamieszkały w porzuconych domach, o dziwnych stworach, które pojawiły się w rzekach i lasach. I o tym, że mimo wszystko ludzie chcą być szczęśliwi.
Podobnie jak w książce o radzieckich żołnierkach, wybitna białoruska dziennikarka stawia nas wobec bezlitosnej prawdy. To książka o apokalipsie, która nastąpiła pewnej kwietniowej nocy tuż za naszą wschodnią granicą.
"Aleksijewicz jest mistrzynią w opisywaniu historii Związku Radzieckiego. Tym razem pisze nie tylko o Czarnobylu, ale także pasjonująco opowiada o ostatnich dekadach ZSRR. Historię układa z narracji ludzi, którzy w Czarnobylu toczyli śmiertelną walkę i mieli pozostać anonimowi. Aleksijewicz upomina się o nich i daje świadectwo o jednej z ostatnich wojen ZSRR: wojnie z atomem, nad którym radzieccy inżynierowie stracili kontrolę i który mógł zabić setki tysięcy ludzi w Europie".
"Przez kilkanaście lat znakomita reporterka Swietłana Aleksijewicz dokumentowała losy ludzi i zwierząt żyjących na ziemi skażonej po wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Stworzyła do głębi wstrząsający obraz nie tylko samej tragedii (która najbardziej dotknęła Białoruś), lecz także istoty zwanej homo sovieticus: bezgranicznie oddanej państwu i lekceważącej siebie; bardziej przerażonej możliwą reakcją zwierzchnika niż promieniowaniem jądrowym; bezlitośnie wykorzystywanej przez moloch władzy i bezgranicznie wobec niej bezradnej. Jest to też książka o ogromnej miłości: miłości mężów i żon, ale też miłości człowieka do ziemi, na której się urodził. Ta książka to mistrzowsko skonstruowany pomnik ofiarom Czarnobyla; pomnik, przed którym powinien pokłonić się każdy z nas".
.