Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Grosza nie mam v.2.avi

Download: Grosza nie mam v.2.avi

10,79 MB

Czas trwania: 3 min 35 s

0.0 / 5 (0 głosów)
Ja, o drogę się nie pytam,
Bo nieważny dla mnie czas.
Nie zabłądzę, bo nie mogę...
Domu nie mam już od lat.

Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał.
Ale zawsze robić będę
To, co tylko będę chciał.

Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ra ra pam.

Jakiś drab kamieniem cisnął,
Za mną, jak za jakimś psem.
Dziwią wtedy się ludziska,
Że coś pewnie ukraść chcę.

Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał.
Ale zawsze robić będę,
To, co tylko będę chciał.

Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ra ra pam.

Gdy mnie głód za gardło ściśnie,
To dwie ręce jeszcze mam.
Dziwią wtedy się ludziska,
Że na chleb zarabiam sam.

Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał.
Ale zawsze robić będę,
To, co tylko będę chciał.

Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ra ra pam.

Spać pod drzewem, jest wesoło.
A na trasie, każdy brat.
Piasek sypie się spod koła.
A ja wolny, jak ten ptak.

Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał.
Ale zawsze robić będę,
To, co tylko będę chciał.

Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ra ra pam.

Idź. Idź. Przed siebie idź.
Nikt ci drogi nie zastąpi.
O nic nie lękaj się,
Nikt ci drogi nie zastąpi.
(Droga, sama zaprowadzi cię)

Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ri ru
Ram pam pa ra ra pam.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Uciekaj moje serce.avi play
Gdzieś w hotelowym korytarzu Krótka chwila. Splecion ...
Gdzieś w hotelowym korytarzu Krótka chwila. Splecione ręce, gdzieś na plaży, Oczu błysk. Wysłany w biegu krótki list: Stokrotka w śniegu. Dobra myśl. To wciąż za mało, moje serce, Żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt, Chłodu ust Twych. Deszczowe wtorki, Które przyjdą po niedzielach. Kropelka żalu, Której winien jesteś ty. Nie prawda, że tak miało być, Że warto w byle pustkę iść. To wciąż za mało, Moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust Twych. Odloty nagłe i wstydliwe, nie zabawne. Nic nie wiedzący a zdradzony pies czy liść. Żałośnie chuda kwiatów kiść. I nowa złuda, nowa nić. To wciąż za mało Moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust Twych.
Bieszczadzkie anioły.avi play
Anioły są takie ciche, Zwłaszcza te, w Bieszczadach. G ...
Anioły są takie ciche, Zwłaszcza te, w Bieszczadach. Gdy spotkasz takiego, Wiele z Nim nie pogadasz. Najwyżej na ucho Ci powie, Gdy będzie w dobrym humorze, Że skrzydła nosi w plecaku. Nawet przy dobrej pogodzie. Anioły są całe zielone... Zwłaszcza te, w Bieszczadach. Łatwo w trawie się kryją I w opuszczonych sadach. W zielone grają ukradkiem, Nawet karty mają zielone. Zielone mają pojęcie, A nawet zielony kielonek. Anioły bieszczadzkie, Bieszczadzkie Anioły. Dużo w was radości I dobrej pogody. Bieszczadzkie Anioły, Anioły bieszczadzkie. Gdy skrzydłem Cię dotkną, Już jesteś ich bratem. Anioły sa całkiem samotne, Zwłaszcza te, w Bieszczadach. W kapliczkach zimą drzemią, Choć może im nie wypada. Czasem taki Anioł, samotny, Zapomni dokąd ma lecieć... I wtedy, całe Bieszczady, Mają szaloną uciechę. Anioły bieszczadzkie, Bieszczadzkie Anioły. Dużo w was radości I dobrej pogody. Bieszczadzkie Anioły, Anioły bieszczadzkie. Gdy skrzydłem Cię trącą, Już jesteś ich bratem. Anioły są wiecznie ulotne, Zwłaszcza te, w Bieszczadach. Nas też czasami nosi, Po ich anielskich śladach. One nam przyzwalają, I skrzydłem wskazują drogę. I wtedy w nas się zapala, Wieczny, bieszczadzki ogień. Anioły bieszczadzkie, Bieszczadzkie Anioły. Dużo w was radości I dobrej pogody. Bieszczadzkie Anioły, Anioły bieszczadzkie. Gdy skrzydłem Cię musną, Już jesteś ich bratem. Anioły bieszczadzkie, Bieszczadzkie Anioły. Dużo w was radości I dobrej pogody. Bieszczadzkie Anioły, Anioły bieszczadzkie. Gdy skrzydłem Cię musną, Już jesteś ich bratem. Anioły bieszczadzkie, Bieszczadzkie Anioły. Dużo w was radości I dobrej pogody. Bieszczadzkie Anioły, Anioły bieszczadzkie. Gdy skrzydłem Cię musną, Już jesteś ich bratem. Anioły bieszczadzkie, Bieszczadzkie Anioły. Dużo w was radości I dobrej pogody. Bieszczadzkie Anioły, Anioły bieszczadzkie. Gdy skrzydłem Cię musną, Już jesteś ich bratem.
Zagraj mi piękny Cyganie.avi play
muz. Zagraj Mi piękny cyganie, Zagraj Mi piosnkę spr ...
muz. Zagraj Mi piękny cyganie, Zagraj Mi piosnkę sprzed lat !. Zagraj Mi pieśń o miłości... Może ostatni już raz. Zagraj Mi pieśń o miłości... Może ostatni już raz. Gdy cygan z wojska powrócił, Cyganki nie zstał już... Inny Jej w głowie zawrócił, Innego kochała już. Inny Jej w głowie zawrócił, Innego kochała już. muz. Pójdę Ja w daleki świat, Bo mam już 20 lat... Znajdę Ja taką dziewczynę, Która Mi swe serce da. Znajdę Ja taką dziewczynę, Która Mi swe serce da. Odda Mi serce i duszę, Odda Mi wszystko co ma. Dam Jej, na drogę, całusa I pójdę w szeroki świat. Dam Jej, na drogę, całusa I pójdę w szeroki świat. muz.
Wstawaj, szkoda dnia _ xvid.avi play
Nareszcie świt zastąpił noc. Powietrze świeże, jak po b ...
Nareszcie świt zastąpił noc. Powietrze świeże, jak po burzy. Więc po co chowasz twarz pod koc, Dzisiejszy dzień się nie powtórzy. Czekają gry nie rozegrane, Czekają sny nie wypełnione. Czekaja wiatry nie schwytane, A każdy woła w twoją stronę: Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Dlaczego kryjesz się we mgle, I zarośniętą biegniesz ścieżką. Dlaczego ciągniesz wspomnień tren, I przywołujesz co odeszło. Czekają gry nie rozegrane, Czekają sny nie wypełnione. Czekaja wiatry nie schwytane, A każdy woła w twoją stronę: Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia.
Winda do nieba _ xvid.avi play
Mój piękny Panie, Raz zobaczony, W technicolorze... ...
Mój piękny Panie, Raz zobaczony, W technicolorze... ........................... Piszę do Pana, Ostatni list. Już mi lusterko, Z tym Pana zdjęciem, Też nie pomoże. ................................ Pora mi, dzisiaj, Do ślubu iść... Mój piękny Panie, Ja go nie kocham. Taka jest prawda. ............................. Pan główną rolę gra W każdym śnie. Ale dziewczyna, Przez świat, nie może Iść całkiem sama. ................................. Życie jest życiem. Pan przecież wie... Już mi niosą suknię z welonem. Już cyganie czekają z muzyką. Koń, do taktu, zamiata ogonem. Mendellsohnem, stukają, kopyta. Jeszcze ryżem sypną. Na szczęście. Gości tłum coś fałszywie odśpiewa. Złoty krążek mi wcisną na rękę, I powiozą mnie, windą, do nieba. I powiozą mnie, windą, do nieba. ................................................... I powiozą mnie, windą, do niebaaa... Mój piękny Panie, Z tego wszystkiego, Nie mogłam zasnąć. .............................. Więc nie mógł mi się Pan przyśnić dziś. I tak odchodzę, Bez pożegnania, Jakby znienacka. ............................ Ktoś, między nami, Zatrzasnął drzwi ... Już mi niosą suknię z welonem Już Cyganie czekają z muzyką Koń, do taktu, zamiata ogonem. Mendellsohnem stukają kopyta. Jeszcze ryżem sypną na szczęście. Gości tłum, coś fałszywie odśpiewa. Złoty krążek mi wcisną na rękę... I powiozą mnie, windą, do nieba.
Sierota _ xvid.avi play
Nad strumykiem, nad potokiem, Szedł sierota wolnym krok ...
Nad strumykiem, nad potokiem, Szedł sierota wolnym krokiem. Na swej matki grób. Na swej matki grób. Pierwszy raz mu to się zdarza, Zapytuje więc grabaża: Gdzie jest matki grób ?. Gzie jest matki grób. Będziesz szedł tymi ścieżkami, Porośnięte są kwiatkami, Tam twej matki grób. Tam twej matki grób. Matko powstań z grobu tego, Ja ci powiem coś nowego.. Ojciec nie jest sam, Drugą matkę ma. A gdy do dom już powraca, Ona bije i przewraca, Gdzieś bękarcie był, gdzieś bękarcie był Byłem ja nad grobem matki, Polewałem łzami kwiatki.. Matko nie bij mnie, matko proszę cię Matko nie bij mnie, matko proszę cię A gdy ojciec był w zapale, I usłyszał syna żale, Chciał macochę bić, chciał macochę bić. Ona pada na kolana I do męża tak powiada: Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Ona pada na kolana I do męża tak powiada, Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Bić cię wredna nie przestanę Aż na tobie krew zobaczę, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić…
Que sera sera _ xvid.avi play
Znów, tak jak wtedy, pada deszcz. Wczesny, wiosenny, za ...
Znów, tak jak wtedy, pada deszcz. Wczesny, wiosenny, zapadł już zmierzch. Więzy miłości zwykle rwie czas - Wiesz o tym ty, wiem ja. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... (.........) Na uczuciach gra. Kiedyś ten deszcz połączył nas, Rozmarzył zmierzch, ze snu zbudził brzask. Pierwsze radości i pierwsze łzy, To miłość, ja i ty. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... Na uczuciach gra. Kochać tak trudno, żegnać też, Gdy już miłości zapada zmierzch. Tylko wspomnienia pozwolą nam Żalowi zadać kłam. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... Na uczuciach gra. Que sera, sera... I ty już nie kochasz mnie. Czas o tym najlepiej wie - Que sera, sera... Que sera, sera...
Płonie ognisko w lesie _ xvid.avi play
Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. P ...
Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna, Gawędę rozpoczyna: Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Rozlega się do koła. Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Radosne echo woła. Przestańcie się już bawić, I czas swój marnotrawić. Niech każdy z was się, szczerze ! Do pracy swej zabierze. Tak tak!, tak, tak, tak tak!, tak, tak, Do pracy swej zabierze. Tak tak!, tak, tak, tak tak!, tak, tak, Do pracy swej zabierze. Wiatr w lesie cicho gwarzy. Śpią wszyscy, oprócz straży. A ponad śpiące głowy, Rozlega się krzyk sowy. Huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, Rozlega sie krzyk sowy. Huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, Rozlega sie krzyk sowy. Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna, Gawędę rozpoczyna: Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Rozlega się do koła. Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Radosne echo woła...
Pije Kuba do Jakuba _ xvid.avi play
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała. Pijesz ty, piję ...
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała. Pijesz ty, piję ja, kompanija cała. A kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje. A kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje... Pili nasi pradziadowie, każdy wypił czarę. Ale głowy nie tracili bo pijali w miarę. Kto nad swój stan pije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje. Kto nad swój stan pije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje... wst muz Pili nasi pradziadowie, nie byli pijacy. Pili mądrze, sprawiedliwie, będziemy też tacy. Lecz kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje. Lecz kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje. Indyk z sosem, zraz z bigosem, jadły dawniej pany. Dziś ślimaki i robaki jedzą , jak bociany. A kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje. A kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje... Tyś Polakiem i ja takim, w tym jest nasza chwała. Wiwat ty !, wiwat ja !, kompanija cała A kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje. A kto nie wypije, tego we dwa kije: Łupu cupu, łupu cupu, niech po Polsku żyje... Sto lat, sto lat, sto lat, sto lat !, Niechaj żyje nam !. Sto lat, sto lat, sto lat, sto lat !, Niechaj żyje nam !. Niech żyje nam !, niech żyje nam !, Sto lat, sto lat, sto lat, sto lat !, Niechaj żyje nam !. Niech żyje nam !, niech żyje nam !, Sto lat, sto lat, sto lat, sto lat !, Niechaj żyje nam !. Niech mu gwiazdka pomyślności Nigdy nie zagaśnie!, nigdy nie zagaśnie !, Jak się z nami nie napije... Niech go piorun trzaśnie, Jak się z nami nie napije... Niech go piorun trzaśnie.
Pamelo żegnaj _ xvid.avi play
Słyszysz, Pamelo, ten śpiew i dźwięki gitar? To śpiewa ...
Słyszysz, Pamelo, ten śpiew i dźwięki gitar? To śpiewają chłopcy z naszego puebla. Jutro o świcie idziemy w świat. Głód wypędza nas z tego pustego stepu, na którym rosną tylko kolczaste opuncje. Może w dalekim mieście znajdziemy odrobinę chleba i odrobinę szczęścia? Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu, Niebo skąpi szczęścia biednym tak, jak my. Ukochany, to jest nasz ostatni wieczór, Odejdziemy, kiedy błyśnie siwy świt. Za tym pustym stepem miasto jest ogromne, Dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom, Przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie, Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd. Już tylu chłopców odchodziło z naszego puebla i wszyscy przysięgali swym dziewczynom, że wkrótce je do siebie zabiorą - żaden nie przysłał listu. Pewnie i w tym mieście życie jest łatwiejsze, niż u nas. Żegnaj więc, kochany, lecz proszę cię: nie zapomnij nigdy o mnie. Księżyc swoją złotą twarz pochylił nisko, Niech nie słucha - nie zrozumie naszych słów. Chociaż wiem, że nie otrzymam twego listu, Mów o szczęściu, o spotkaniu naszym mów. Za tym pustym stepem miasto jest ogromne, Dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom, Przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie, Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd. Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności