Download: 1985 - Wkrótce nadejdą bracia.rmvb
Reżyseria: Kazimierz Kutz
Scenariusz: Kazimierz Kutz, Janusz Krasiński
Zdjęcia: Wiesław Zdort
Muzyka: Wojciech Kilar
Obsada aktorska: Jadwiga Jankowska-Cieślak (Ada), Jerzy Kamas (kapitan "kolekcjoner"), Tadeusz Chudecki ("Mały"), Jerzy Kryszak ("Niezłomny"), Krzysztof Gordon ("zegarmistrz"), Tadeusz Paradowicz ("zegarmistrz"), Jarosław Grądek ("Wysoki"), Włodzimierz Adamski (mężczyzna przekazujący "kolekcjonerowi" zdjęcie Ady), Irena Burawska (staruszka w mlekiem), Janusz Dąbrowski, Waldemar Gajewski, Jerzy Góralczyk, Wojciech Kaczanowski, Stanisław Michalski (urzędnik na stacji), Igor Mielczarek (urzędnik na stacji), Andrzej Nowiński, Zbigniew Olszewski, Andrzej Szaciłło, Maciej Szemiel, Adam Trela, Jan Twardowski, Kuba Zaklukiewicz, Jerzy Gorzko (urzędnik przemawiający na stacji; nie występuje w napisach)
Tuż po wojnie, łódzka ulica. Jeden z przechodniów wstępuje do umówionego mieszkania. Otrzymuje fo-tografię młodej kobiety, po czym udaje się do łazienki, gdzie strzałem z pistoletu zabija znajdującego się tam mężczyznę... Dworzec w Kamieńcu. Przedstawiciele PUR-u witają przybyłych przesiedleńców. Mężczyzna z walizeczką odnajduje poszukiwaną willę w miasteczku. W ciemności błądzi po wyludnionym, zagraconym wnętrzu. Po dłuższym czasie odnajduje pod stołem w kuchni zalęknioną gospodynię, Adę. Przedstawia się jej jako kolekcjoner obrazów i oświadcza, że chciałby zanocować. Ona radzi mu opuścić dom zanim wrócą jej trzej bracia milicjanci. Przybysz ignoruje ostrzeżenie kobiety i bezceremonialnie układa się do snu. Ona wbiega na piętro i meblami barykaduje drzwi pokoju... Dzień później. Na dworzec przybywa kolejny transport przesiedleńców. Jedną z grup prowadzi ksiądz. Przechadzający się ulicą kolekcjoner dostrzega przez okno biura Blondyna, który beszta swoich dwu pomocników. Za nimi stoi paru mężczyzn twarzami zwróconych do ściany. Po powrocie do willi kolekcjoner zastaje na stole posiłek. Nieoczekiwanie zaczynają jarzyć się żarówki. Dygocąca ze strachu Ada siedzi w swoim ukryciu i mówi, że słychać jakieś odgłosy w pokoju na piętrze. Kolekcjoner skrada się w skarpetkach po schodach.