-
10765 -
4100 -
6173 -
16164
48480 plików
1850,15 GB
Rok produkcji: 1999
Dane techniczne: Barwny. 95 min.
Premiera:29.11.1999
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/52651
DVDRip
"Gdy słucham o tzw. demokracji parlamentarnej, rzygać mi się chce" - pisał pod koniec życia Juliusz Kaden-Bandrowski w liście do brata. Był marzec 1944 roku. Pisarz nie miał złudzeń co do rychłego zawłaszczenia wschodniej Europy przez ZSRR, lecz mimo to wspomnienie polskiej sejmokracji z lat dwudziestych wywoływało w nim dreszcz obrzydzenia. A znał ją Kaden na wylot, gdyż będąc zagorzałym piłsudczykiem, od młodości parał się polityką. Jak mało kto umiał też o niej pisać. To właśnie dzięki pełnym demaskatorskiej pasji powieściom zyskał sławę najbardziej kontrowersyjnego prozaika międzywojnia. Zwłaszcza trzy jego dzieła: "Generał Barcz", "Czarne skrzydła" i "Mateusz Bigda", stały się przysłowiowymi "kijami włożonymi w mrowisko". Wywołały lawinę polemik zarówno z lewa, jak i z prawa. Kaden zaszokował współczesnych, ukazując - z niezwykłą jak na owe czasy ostrością - czczość górnolotnych haseł i ideologii. Dotknął do żywego polityków, portretując ich jako zgraję hochsztaplerów i cyników, bezwzględnie walczących o przywileje, wpływy i stołki. Liczne aluzje do rzeczywistych liderów partyjnych i prominentnych działaczy dodatkowo podgrzały atmosferę. Tak zwane wielkie przemiany społeczne w ujęciu Bandrowskiego stanowiły jedynie sprokurowany na użytek mas eufemizm, kryjący mafijne rozgrywki, szalejącą korupcję i imponującą galerię przejawów zwykłego draństwa. Autor "Łuku" wprowadził do rodzimej literatury rozumienie polityki jako procederu do cna pragmatycznego, odartego z romantyzmu wielkich idei i szlachetnych pobudek. Powstające od połowy lat dwudziestych powieści "straconych złudzeń" Żeromskiego, Nałkowskiej i Struga dawały wyraz rozczarowaniu wobec nowej Polski, odrodzonej po stu dwudziestu trzech latach niewoli. Jednak tylko Kaden ośmielił się nazwać II Rzeczpospolitą "odzyskanym śmietnikiem", w którym po dawnemu królują prywata, warcholstwo i głupota. On też nagłośniej wykrzyczał, że w niepodległej Polsce najwyżej zaszli nie ci, którzy przelewali za nią krew, lecz cwaniacy i oportuniści. Spektakl Andrzeja Wajdy jest adaptacją monumentalnej, trzyczęściowej powieści Bandrowskiego pt. "Mateusz Bigda", bodaj najgwałtowniej atakującej międzywojenny parlamentaryzm. Główny bohater książki i inscenizacji to ambitny, żądny władzy działacz chłopski, pod wieloma względami przypominający Wincentego Witosa. Przedstawienie ukazuje sejmowe intrygi Bigdy, zmierzające do obalenia dotychczasowego rządu i zastąpienia go nowym, rzecz jasna z nim na czele. Lider stronnictwa chłopskiego ma całkowitą świadomość, że jest "chamem" na salonach. Stanowi to dlań wszakże źródło siły, a nie kompleksów. Bigdę cechuje nieufność, arogancja, prymitywizm, ale zarazem piekielny spryt i całkowity brak skrupułów. Te cechy idealnie sprawdzają się w zakulisowych grach, kiedy można wreszcie machnąć ręką na wyborców, nawet jeśli hałaśliwie manifestują pod parlamentem. Na krzykaczy zawsze zdąży się wysłać policję, zaś z wrogami politycznymi należy postępować subtelniej, choć efekt powinien być identyczny - zastraszenie. Zanim to jednak nastąpi, trzeba bankrutujących przekupić, zamożnych zaszantażować, a niezłomnych spacyfikować. Prezes Bigda realizuje swój plan z wyjątkową finezją, bacząc przy tym, by popleczników wciąż trzymać za twarz, windując ich w górę kosztem coraz większych upokorzeń. Zrealizowany w konwencji filmowej spektakl Wajdy zdumiewał aktualnością. Śledząc rozwój fabuły trudno było oprzeć się wrażeniu, że historia zatoczyła koło i polska scena polityczna końca lat dziewięćdziesiątych niebezpiecznie przypominała tę sprzed siedmiu dekad. A i dziś wytęskniona suwerenność paradoksalnie przyczynia się do kompromitacji mitów i zanegowania wartości, których wcześniej nie wytrzebiły ani szykany, ani cenzura, ani milicyjne pałki. Pośród sejmowych przepychanek, urażonych ambicji i łapczywie robionych karier znów ginie interes państwa. Zaś spod okrągłych zdań demokratycznie wybranych reprezentantów ludu coraz bezczelniej wyziera cynizm. Wielką zaletą inscenizacji Wajdy jest także znakomite aktorstwo. Janusz Gajos w roli tytułowej daje fascynujący i odpychający zarazem portret jednostki opętanej żądzą władzy. Deptuła Krzysztofa Globisza autentycznie niepokoi, pokazując do czego może doprowadzić nieprzeciętna inteligencja pozbawiona moralnych hamulców. Marszałek Stachowski Andrzeja Seweryna to pełen smutnej prawdy wizerunek polityka może niezbyt mądrego, lecz prostolinijnego, co czyni go bezbronnym wobec podłości. I wreszcie Tadeusz Mieniewski Mariusza Bonaszewskiego, "jedyny sprawiedliwy" i właśnie dlatego najdotkliwiej potraktowany przez los. To do niego należą słowa kończące spektakl. Wypowiada je szeptem, a bezradność i rozpacz w jego oczach są równie ogromne, co daremne. [PAT]
Ekipa
Autor: Juliusz Kaden-Bandrowski
Adaptacja: Andrzej Wajda
Reżyseria: Andrzej Wajda
Produkcja: Akson Studio (dla Teatru Telewizji)
Obsada aktorska: Janusz Gajos (Mateusz Bigda), Krzysztof Globisz (Władysław Deptuła), Olgierd Łukaszewicz (hrabia Lachowski), Andrzej Seweryn (marszałek Stachowski), Krzysztof Kolberger (lider Mieniewski), Mariusz Bonaszewski (Tadeusz Mieniewski), Jakub Przebindowski (Stanisław Mieniewski), Wojciech Siemion (Gruszka), Jerzy Łapiński (Ciarach), Rafał Królikowski (Kazimierz Strzęgorz), Dorota Segda (Zuza), Ewa Konstancja Bułhak (Lola), Cezary Kosiński (Kapuścik), Zygmunt Malanowicz (Mordecki), Jerzy Nowak (Ksawery), Igor Śmiałowski (Rosławski), Andrzej Mastalerz (Tylko), Jarosław Boberek (Chybacz), Andrzej Szenajch (Strażnik), Maria Mamona, Stanisław Banasiuk, Zbigniew Bogdański, Paweł Dolewski, Sławomir Grzymkowski, Grzegorz Grzywacz, Tadeusz Hanusek, Marcin Perchuć, Jan Rosiewicz, Rafał Rutkowski, Stanisław Sparażyński, Maciej Wierzbicki
Nagrody filmowe
2001 - Krzysztof Globisz Sopot (Krajowy Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru TV "Dwa Teatry")-Wyróżnienie aktorskie
2000 - Andrzej Wajda Nagroda im. Konrada Swinarskiego (przyznawana przez redakcję "Teatru")
2001 - Andrzej Wajda Sopot (Krajowy Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru TV "Dwa Teatry")-Grand Prix nagroda za adaptację i reżyserię spektaklu
2001 - Janusz Gajos Sopot (Krajowy Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru TV "Dwa Teatry")-Grand Prix nagroda za rolę tytułową
2001 - Michał Kwieciński Sopot (Krajowy Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru TV "Dwa Teatry")-Grand Prix nagroda dla producenta wykonawczego spektaklu
2000 - Andrzej Wajda Opole (Opolskie Konfrontacje Teatralne)-nagroda honorowa za najlepszą realizację klasyki polskiej w teatrze telewizji
2000 - Andrzej Wajda Nagroda Wielkiej Fundacji Kultury Polskiej-nagroda za reżyserię
Pierwowzór: MATEUSZ BIGDA
Gatunek: Powieść
Autor: Juliusz Kaden-Bandrowski
© 1998 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB