zagadki

Mówisz "dzień dobry",
gdy je podajesz.
Gdy ją zaciskasz,
pięścią się staje.


Nawet kropla wody,
bywa szczytem marzeń,
na tym wiecznie suchym,
piaszczystym obszarze.



Ma trzy nogi, czarne skrzydło,
białe zęby w rzędzie.
Gdy pianista przy nim siądzie,
- piękny występ będzie.



Zmierza do celu, wolno i zawzięcie.
Choć mieszka w skorupce,
nie jest pisklęciem.


Szyję nam otula lepiej niż kołnierzyk
i dlatego zimą nosić go należy


Wełniane, skórzane lub ortalionowe
ocieplają dłonie, tak jak czapka głowę!


Choć nóg nie posiada, szybko pędzi szosą,
bo nie nogi, lecz koła po szosie go niosą.


Może być mała, albo duża
czasami szklane oczka mruży,
zawsze jest mała, uśmiechnięta
bawią się nią dziewczęta?


Zowie się Bambo w Afryce mieszka
czarną ma buzię ten nasz koleżka.


Nad lasem, jeziorem
polem albo łąką
na kropelkach deszczu
maluje ją słonko.
Niebo
W dzień widzimy na nim słońce
lub chmury kłębiaste
nocą księżyc, gwiazd tysiące
nad wsią albo miastem.


Latem żaglówki popycha
latawce ciągnie do góry
jesienią liście zamiata
i czarne przepędza chmury.

Nie jest to tak całkiem pewne
że zmieni się w królewnę
zwłaszcza gdy pocałowana
będzie przez ... bociana.


Złocę, ogrzewam,
czasem przypiekam,
gdy chmurka nadejdzie
to ja uciekam.


Czarno - biały fraczek
buciki czerwone
umykają żaby
gdy idzie w ich stronę.


Na czerwonym pancerzyku
czarne kropki nosi.
Nie przynosi chleba z nieba
choć ją o to prosisz.


Zgrabne domki w sadzie mają
lecą z brzękiem przez ogrody,
a w tych domkach wyrabiają
żółtą, pyszną, wonną słodycz.

Domek ma na grzbiecie
dwa różki na głowie
A kto, to jest? Czy wiecie?
Zgadnijcie! Ja nie powiem.


Kolorowe, pachnące,
w ogrodzie i na łące,
chętnie je zbieramy
na bukiet dla mamy.


Jeszcze wszystko uśpione,
jeszcze nic nie rośnie,
a on śnieg przebija
i mówi o wiośnie.


Długi ma ogonek,
oczy -jak paciorki,
gdy zobaczy kota - ucieka do norki.


Jakie to naczynie
dziurawe z przodu,
gdy tylko przyniesiesz do ogrodu,
zaraz nad kwiatami zalewa się łzami.

Zrobię dołek, zrobię rów,
to usypię kopczyk znów.
Chwyć mnie mocno, oprzyj nogę,
cały ogród skopać mogę.

Nie ma plików w tym folderze