Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Kapitan Zbik 34 - Zakret smierci.cbr

toribonzai / Komiksy / Kapitan Żbik / Kapitan Żbik / Kapitan Zbik 34 - Zakret smierci.cbr
Download: Kapitan Zbik 34 - Zakret smierci.cbr

4,88 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
ok_kapitan_zbik_sport_i_turystyka_34.gif
Scenariusz: W. Krupka
Rysunki: J. Wróblewski

Podczas zawodów ślizgacz Kazika ulega wypadkowi. Nieprzytomny chłopak trafia do szpitala. W międzyczasie kierowca prezesa usuwa ślady w ślizgaczu. Po odzyskaniu przytomności Kazik wysyła list do swojej narzeczonej i kpt. Żbika. W liście do kapitana prosi o zbadanie ślizgacza. W szpitalu odwiedza Kazika jego kolega z klubu, Roman. Opowiada mu o dziwnej rozmowie prezesa z nieznajomym. Kazik, który był świadkiem podobnej rozmowy, prosi Romana o milczenie. Mają podjąć dalsze decyzje po powrocie Kazika. Prezes wraz z resztą załogi wracają do kraju. Pozostaje kierowca prezesa z którym Kazik ma wrócić samochodem do Polski. W czasie podróży kierowca wyskakuje z pędzącego auta i ginie pod kołami nadjeżdżającego z naprzeciwka pojazdu. Śpiący Kazik wraz z samochodem wpada w przepaść.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

obrazek
Kapitan Żbik

Komiks Kapitan Żbik był serią opowiadającą o przygodach kapitana milicji - Jana Żbika. Ukazały się aż 53 odcinki rysowane przez sześciu różnych artystów w latach 1967-1982. W roku 2001 ukazało się wydanie klubowe nie publikowanych do tej pory w formie zeszytowej odcinków Kapitana Żbika.

Wznowienie niektórych zeszytów serii miało miejsce w roku 2002 i ukazało się nakładem wydawnictwa Muza SA.

Więcej informacji znaleźć można na Stronie o Kapitanie Żbiku należącej do Adriana Ryczkowskiego, dzięki uprzejmości którego mogliśmy zamieścić streszczenia poszczególnych odcinków serii oraz poniższy artykuł:

"Czy pamiętacie ten wieczór? Wracaliście właśnie z rodzicami z kina, kiedy nagle usłyszeliście jęk syreny pędzącego samochodu. Błysnęły na karoserii litery MO. Zamigotało błękitne światło na dachu i ... już ich nie było. - Znów coś się stało - powiedział wtedy ojciec. Jęk syreny jest sygnałem, że gdzieś wydarzyło się coś złego - napad, rabunek, wypadek, że ktoś wzywa pomocy. A może wtedy pędzący radiowóz wiózł do szpitala krew potrzebną ciężko choremu dziecku? Czasami słyszycie w telewizji czy radio apel milicji: "...Na terenie kraju ukrywa się groźny przestępca. Tylko społeczeństwo może nam pomóc. Wszelkie informacje prosimy zgłaszać do najbliższego Posterunku MO..." Z gazet dowiadujecie się ujęciu groźnej bandy lub też o uratowaniu życia tonącemu chłopcu, który ślizgał się na pokrytym świeżym lodem stawie ... To są zaledwie fragmenty pracy MO. To, o czym czytacie w gazetach, to, o czym dowiadujecie się z radia jest tylko efektem tej pracy. Nie wiecie nawet, że za krótkim komunikatem kryje się praca wielu bezimiennych ludzi, praca - mierzona tygodniami, miesiącami, a niekiedy - latami. Postanowiliśmy Was zapoznać z kulisami tej trudnej i odpowiedzialnej pracy. "Ryzyko" otwiera serię opowieści o codziennej pracy funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. W dalszych zeszytach - następne przygody naszych bohaterów. Treścią zeszytów będą zawsze ciekawe, niebezpieczne, a co najważniejsze - autentyczne akcje milicji w walce ze światem przestępczym. Zeszyty będą ukazywać się będą co miesiąc, tak, że w ciągu roku możecie skompletować sobie pokaźną biblioteczkę."

Taki tekst można znaleźć na ostatniej (zewnętrznej) stronie okładki pierwszych dziewięciu zeszytów. Analizując spis wszystkich zeszytów można zauważyć, że niestety zeszyty nie ukazywały się co miesiąc. Ogółem w latach 1967-1982 ukazało się, nie 58 odcinków jak podaje MACHINA, ale 53. Fakt, iż na okładce zeszytu pt. W potrzasku widnieje napis: "Zeszyt pięćdziesiąty!" nie znaczy że tak jest naprawdę. "W potrzasku" jest 45 zeszytem z kolei. Powyższy napis na okładce może wynikać z tego, iż w międzyczasie 5 zeszytów miało po dwa wydania. Była to seria rozpoczynająca się zeszytem Zapalniczka z pozytywką. Łączny nakład "kolorowych zeszytów" wyniósł kilkanaście milionów egzemplarzy. Jak widać jest to najdłuższa polska seria komiksowa.
Dopiero teraz (listopad 2000 r.) na potwierdzenie moich rozważań Wojtek Kominiak przesłał mi kilka artykułów z prasy na temat Żbika. W jednym z nich - a dokładnie w MACHINIE (nr 5/26 1998) - można przeczytać odpowiedź Igora Soszyńskiego na artykuł pt. "Na tropie Żbika" zamieszczony w MACHINIE (nr 3/24 1998).

W pierwszych czterech zeszytach pierwsza (wewnętrzna) okładka przedstawia galerię postaci komiksu. Pod galerią można było przeczytać krótkie streszczenie poprzedniego zeszytu.

W kolejnych zeszytach miejsce to zajmuje tak zwane "hasło miesiąca". W formie rysunków przedstawiane są sytuacje pokazują jak należy i nie należy się zachowywać lub postępować.

Chyba w związku z faktem, że zeszyty nie ukazywały się co miesięc, odstąpiono od "hasła miesiąca" na rzecz listów kapitana Żbika do czytelników. Były one tytułowane "Drodzy Przyjaciele!" W listach tych poruszał wiele spraw. Pisał m.in. o niewypałach, kłusownikach, chuliganach, ogniu, alkoholu ... W miarę ukazywanie się kolejnych wznowień treść listów ulegała zmianie lub pozostawała ta sama.

Wewnętrzna strona ostatniej okładki czterech pierwszych numerów zawierała zapowiedź następnego zeszytu. Oprócz dużego zdjęcia okładki następnego zeszytu pojawiały się pytania, na które odpowiedzi można było znaleźć w kolejnych numerach.

Od zeszytu pt. Diadem Tamary w miejscu tym zaczęły pojawiać się krótkie historyjki, które nosiły wspólny tytuł: "Za ofiarność i odwagę". Tytuł został zapożyczony z medalu, który "przyznawany jest przez Radę Państwa PRL tym, którzy w życiu codziennym dokonali bohaterskich czynów".

W pierwszych zeszytach zewnętrzna strona ostatniej okładki zawierała cytowany na początku tekst wraz z rysynkiem radiowozu. Później zaczęto zamieszczać tu zapowiedź kolejnego numeru. Znalazło się tu także miejsce dla Kroniki MO, której autorem jest Zbigniew Gabiński - dziś emerytowany pułkownik MO, niegdyś partyzant Armii Ludowej, działacz PPR, dyrektor Biura Kontroli i Analiz Komendy Głównej oraz lektor KC. Jest on także scenarzystą kilku "kolorowych zeszytów".

W miarę ukazywania się kolejnych zeszytów, oraz wznowień, zaczęto zamieszczać takie rubryki jak: nauka i technika w służbie MO, jiu-jitsu - samoobrona.

Według MACHININY (nr 3/24 1998) cykl opowiadający o przygodach dzielnego milicjanta powstał niejako na zamówienie Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej państwa ludowego, którego zapragnęła wpłynąć propagandowo na młodzież. Scenariusze, zatwierdzane przez MO, pisali dla Wydawnictwa Sport i Turystyka różni autorzy (scenarzyści) - ogłaszano na nie wewnętrzne konkursy (wg reportera "Gazety Wyborczej" Wojciecha Tochmana uczestniczył w nich m.in. przyszły lider KPN Leszek Moczulski, ten jednak wypiera się). Analizując listę scenarzystów można zauważyć, iż rzeczywiście Leszek Moczulski na niej nie występuje.
Inne pliki do pobrania z tego chomika
obrazek Scenariusz: St. Szczepański Rysunki: Z. Sobala Data wydania: 1970 Seria: Kapitan Żbik Wydawnictwo: Sport i Turystyka Szef, "Elektryk" oraz "Taksiarz" dokonują włamania do banku. "Taksiarz" obezwładnia strażnika, a "Elektryk" przecina połączenie alarmowe sejfu. Wracający "Elektryk" skraca sobie drogę uruchamiając alarm. Odjeżdżając "Taksiarz" zahacza samochodem o latarnię. Pieniądze ukrywają w starym młynie. Lakier z latarni naprowadza Olę na "Taksiarza". Nieświadomy obserwacji "Taksiarz" wraz z "Elektrykiem" jadą sprawdzić czy pieniądze są na miejscu. Tymczasem szef pozoruje wypadek samochodowy w którym ginie czwarty członek bandy - skarbnik z banku. Na miejscy wypadku znaleziono czapkę z wyrytym na daszku pseudonimem - "Kocie Oko". Żbik ustala personalia szefa. Podczas próby zatrzymania, szef ucieka do młyna, gdzie zostaje jednak ujęty. Reszta bandy zostaje także zatrzymana.
obrazek Scenariusz: W. Krupka Rysunki: Grzegorz Rosiński Data wydania: 1970 Seria: Kapitan Żbik Wydawnictwo: Sport i Turystyka Żbik wraz z Olą przylatują do Bułgarii. Tam poznają majora Bonewa. W restauracji "Wodnik" Żbik dostaje od kelnera pudełko z nową taśmą do zapalniczki oraz informację o nowym kontakcie. Będąc także w "Indiańskim Barze" Żbik udaje że nie rozumie, gdy kelner podaje mu hasło. W restauracji "Kukerite" Żbik dostaje informacje na temat następnego miejsce spotkania. Człowiek z roweru wodnego wysyła Żbika do Stambule. Tam każe Żbikowi obserwować przebieg przerzutu na statku. Kpt. Żbik wraz z dwoma marynarzami wypływa łodzią. Musi jednak z jednym z nich uciekać. Łódź zostaje zatrzymana przez milicję. Uciekający wraz ze Żbikiem marynarz zdradza miejsce ukrycia brylantów. Człowiek z roweru wodnego ustala nowe miejsce spotkania ...
obrazek Scenariusz: W. Krupka Rysunki: Grzegorz Rosiński Data wydania: 1970 Seria: Kapitan Żbik Wydawnictwo: Sport i Turystyka Inżynier Czerski wylatuje do Berlina. Zosia, dziewczyna Czerskiego, prosi go o odebranie dla znajomego przesyłki. W Berlinie do Czerskiego podchodzi niejaki Klaus, który przekazuje przesyłkę. Przesyłką tą jest neseser. Podczas gdy Czerski zwiedza miasto, do nesesera zostaje włożona paczka. Czerski odlatuje do Warszawy. Na lotnisku, po odprawie, zostaje aresztowany. W paczce celnicy znaleźli dolary. Nie chcąc mieszać w sprawę Zosi - Czerski milczy. Po zwolnieniu umawia się ze znajomym Zosi w motelu "Słońce" w celu wyjaśnienia sprawy. Wcześniej pojawia się tam Żbik. Wykorzystując podobieństwo, Żbik zajmuje miejsce Czerskiego. "Elegant", jeden z członków siatki przemytniczej, odbiera "Czerskiemu" zapalniczkę z pozytywką. Po aresztowaniu "Eleganta" i odebraniu mu tajemniczej zapalniczki, Żbik odnajduje w niej plany siatki przemytników.
obrazek Scenariusz: W. Krupka, K. Pol Rysunki: Z. Sobala Wydanie: I Data wydania: 1968 Seria: Kapitan Żbik Wydawnictwo: Sport i Turystyka Docent Kowarski, młody naukowiec z Krakowa ukończył pracę nad cennym wynalazkiem. Wiadomość o tym zainteresowała przemysłowców w Niemieckiej Republice Federalnej. Zaproponowali Kowarskiemu współpracę. Ten jednak odmówił. Postanowili więc za pośrednictwem wynajętej grupy bandyckiej wykraść dokumentację wynalazku, a docenta zgładzić. Podczas wspinaczki w górach docent zostaje postrzelony. Jego miejsce w szpitalu zajmuje Żbik. Dzięki temu bandyci porywają Żbika, który dowiaduje się o miejscu pobytu grupy. Po ucieczce z meliny, Żbik udaremnia przekazanie dokumentacji wynalazku.
obrazek Diadem Tamary Wydanie I Data wydania: 1968 Seria: Kapitan Żbik Scenariusz:Z. Bryczkowski Rysunki:Grzegorz Rosiński Wydawnictwo: Sport i Turystyka Trójka bandytów - "Chudy", "Biały" i "Beka" - dokonali napadu na sklep "Jubilera". Podczas napadu oprócz różnych klejnotów skradli "Diadem Tamary". Po postrzelaniu milicjanta próbującego ich zatrzymać - przepadają bez śladu. Po tygodniu pojawiają się w okolicach Gorlic. Ich śladem rusza kapitan Żbik. Przy trójce przestępców nie znaleziono jednak skradzionych klejnotów. Podczas przesłuchania "Beka" informuje o miejscu ukrycia "Diademu Tamary". Kapitan Żbik wraz z pułkownikiem Czeladką odzyskują skradziony łup.
obrazek Ryzyko cz. 3 Wydanie I Data wydania: 1967 Seria: Kapitan Żbik Scenariusz: Władysław Krupka, K. Pol, R. Teyszerski Rysunek: Zbigniew Sobala Wydawnictwo: Sport i Turystyka Po zeznaniach zatrzymanych członków bandy milicja tworzy portret pamięciowy szefa, który zostaje podany do publicznej wiadomości. Szef opuszcza Warszawę i udaje się do Sandomierza. Po zidentyfikowaniu go przez przechodnia wyjeżdża do Zielonej Góry. Zakupuje tam ponton, którym próbuje przekroczyć granicę w okolicach Świecka. Po nieudanej próbie udaje się do Krakowa, gdzie spotyka porucznik Olę. Nierozpoznana przez szefa, zwabia go w pułapkę. Aresztowany szef okazuje się właścicielem wytwórni zabawek.
obrazek Dziękuje Kapitanie Wydanie I Data wydania: 1968 Seria: Kapitan Żbik Scenariusz: Z. Safian Rysunek: Jan Rocki Wydawnictwo: Sport i Turystyka Na wiadomość o zabójstwie dyrektora Zakładów Chemicznych M-8 w Marianowie, kapitan Żbik przystępuje do śledztwa. Dzięki informacjom zdobytym od sekretarki dyrektora, Żbik trafia do bunkrów w Lisich Grotach. Na terenie bunkrów kapitan Żbik odkrywa melinę bandy trudniącej się sprzedażą kradzionych farb w puszkach nieistniejącej prywatnej wytwórni. Szefem bandy okazał się portier z Zakładów Chemicznych. Zamordował on dyrektora, gdyż ten domyślał się jego roli. Historia ta w pierwotnej formie drukowana była w "Wieczorze Wrocławia" w 1968 roku oraz w "Gazecie Białostockiej". W roku 2001 ukazała się jako jedno z odpowiadań w specjalnym wydaniu klubowym "Kapitana Żbika".
ok_kapitan_zbik_sport_i_turystyka_51.gif Scenariusz: W. Krupka Rysunki: J. Wróblewski W skrzynce na listy Olimpskiej milicja znajduje nie odebrany telegram wzywający ją do przyjazdu do chorej ciotki zamieszkałej właśnie w Lulowie. Jak się okazuje, ciotka takiego telegramu nie wysyłała i nie widziała się ze swoją siostrzenicą. Tak więc każdy kolejny trop prowadzi donikąd i w dalszym ciągu sprawa zaginięcia marynarza i dziewczyny pozostaje nie wyjaśniona. Po kolejnym przybyciu do Gdyni statku "St. Marie" mjr Żbik odwiedza kapitana. Z jego relacji wynika, że Jurgen studiował w swoim czasie chemię i interesował się paliwami do silników okrętowych. Do myślenia daje fakt, że Olimpska jest studentką chemii, a również pracownikiem Instytutu Paliw Płynnych.
ok_kapitan_zbik_sport_i_turystyka_50.gif Scenariusz: W. Krupka Rysunki: J. Wróblewski Mjr Żbik prowadzi na Wybrzeżu śledztwo w sprawie tajemniczego zaginięcia niemieckiego marynarza, Hansa Jurgena, który zszedł z pokładu statku "St. Marie" w Gdyni i nie powrócił. W trakcie poszukiwań milicja odnajduje w Gdyni, na bazarze, jego płaszcz. Kobieta która go sprzedała twierdzi, że znalazła go w parku na ławce. Portfel wraz z dokumentami i zdjęciem młodej dziewczyny zostaje znaleziony na terenie Zakładów Budowy Maszyn. Milicja ustala, że dziewczyna nazywa się Maria Olimpska i mieszka w Bydgoszczy. Nie ma jej jednak w domu i nikt nie wie co się z nią stało. Po komunikacie ogłoszonym w prasie do Żbika zgłasza się człowiek, który widział Olimpską w motelu w Lulowie, a następnie jadącą białym fiatem w towarzystwie mężczyzny.
ok_kapitan_zbik_sport_i_turystyka_49.gif Scenariusz: W. Krupka Rysunki: J. Wróblewski W Budapeszcie kpt. Michał i kpt. Volicek otrzymują od mjr Kertysza zdjęcie przemytnika podobnego do Liska. W Zadarze por. Stojanev poznaje Michała i Volicka ze swoim informatorem. Ten z kolei poznaje ich z pośredniczką, która doprowadza ich do Gregora, człowieka organizującego przemyt biżuterii. W trakcie rozmowy z Gregorem kpt. Michał upewnia się, że Gregor znał Jovankę. Tymczasem ludzie por. Stojaneva odnajdują człowieka podobnego do Liska. Po zatrzymaniu niebieskiego fiata okazuje się, że kierowcą jest Lisek. W wyniku dalszego śledztwa ustalono, że Jovanka i jej węgierski wspólnik zaczęli przemyt na własną rękę. Lisek cieszył się zaufaniem zwierzchników, dlatego Jovanka sfałszowała jego paszport, który chciała wykorzystać dla swoich celów.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności