-
2116 -
1573 -
652 -
13248
18739 plików
588,31 GB
Zapomniana historia „Afery Azefa”, podwójnego zdrajcy, jeszcze z czasów sprzed pierwszej wojny światowej. Człowieka, który, przez kilkanaście lat brał pieniądze zarówno od carskiej ochrany jak i od rewolucjonistów. Zdradzał jednych i drugich. W imię „miłości do pieniądza” donosił „carskiej ochranie” na rewolucjonistów, i w imię tejże samej miłości brał pieniądze od partii eserowców za organizowanie udanych zamachów na carskich dygnitarzy. Działał skutecznie i planowo, można nawet powiedzieć, że „nakręcał koniunkturę”. Swoich prywatnych konkurentów wśród konfidentów policji likwidował przy pomocy bojówkarzy rewolucjonistów; swoich prywatnych konkurentów wśród rewolucjonistów likwidował lub przynajmniej unieszkodliwiał przy pomocy policji. Zorganizował udany zamach, „aby się wykazać”, na samego ministra spraw wewnętrznych. I jeszcze miał tupet napomknąć w policji o podwyżce płac za uprzedzenie o zamachu (Uprzedzeniu, w którym prawda została spreparowana z dezinformacją). Przygotowywał zamach, nie wiadomo czy prawdziwy, na samego cara; (sam zapobiegł później zamachowi); „szmal” za te i inne wyczyny „rewolucyjno-terrorystyczne”, sypnął się tak wielki, że przestał się w policji upominać o dalsze podwyżki płac. Najdziwniejsze jest to, że „działał” tyle lat, ciesząc się przy tym niemal pełnym zaufaniem i szacunkiem a nawet sympatią niemal wszystkich tych, z którymi „współpracował”.
Jak to było możliwe?
Czy takie coś byłoby możliwe jeszcze i dzisiaj?
”W pale się nie mieści”, można by rzec parafrazując znane powiedzenie.
Postanowiłem przypomnieć zapomnianą już mocno książkę Józefa Kosseckiego „Tajniki sterowania ludźmi”, w której historia Azefa stanowi tylko kanwę do rozważań nad tajnikami ludzkich zachowań, tajnikami sterowania, niestety, nie zawsze do „zbożnych” celów.
Zrobiłem to z myślą „nie o wielkiej polityce”, nie z myślą „o wielkich aferach”, tylko zwyczajnie, prozaicznie: każdy w życiu „coś tam steruje” i sam jest sterowany. Każdy też coś tam na ten temat wie. Czy warto także o tym czytać książki? To już rzecz gustu i zainteresowań.
Cytuję wybrane fragmenty z książki .
Anonimus
- sortuj według:
-
0 -
0 -
0 -
16
16 plików
98,77 MB