-
11 -
657 -
33 -
113
981 plików
494,19 GB
Widzów: 55 686
Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy)
Sędziowie asysyenci: Jan-Hendrik Salver, Mike Pickel (obaj Niemcy)
Sędzia techniczny: Khalil Al Ghamdi (Arabia Saudyjska)
Składy:
Argentyna: Sergio Romero - Martín Demichelis, Gabriel Heinze, Walter Samuel - Ángel Di María (Nicolás Burdisso 85'), Juan Sebastián Verón (Maxi Rodríguez 74'), Javier Mascherano (Kapitan), Jonás Gutiérrez (ż) - Gonzalo Higuaín (Diego Milito 79'), Lionel Messi, Carlos Tévez
Trener: Diego Maradona (Argentyna)
Nigeria: Vincent Enyeama - Joseph Yobo (Kapitan), Taye Taiwo (Kalu Uche 75'), Danny Shittu, Chidi Odiah - Sani Kaita, Lukman Haruna (ż), Dickson Etuhu - Yakubu Aiyegbeni, Victor Obinna (Obafemi Martins 52'), Chinedu Obasi (Peter Odemwingie 60')
Trener: Lars Lagerbäck (Szwecja)
Bramki: Gabriel Heinze 6' (Argentyna)
Piłkarz meczu: Vincent Enyeama (Nigeria)
Statystyki meczu Argetyna - Nigeria:
Strzały: 20-9
Strzały celne: 7-1
Faule: 7-8
Rzuty rożne: 10-4
Rzuty karne: 0-0
Gole samobójcze: 0-0
Spalone: 0-0
Żółte kartki: 1-1
Czerwone kartki: 0-0
Posiadanie piłki: 58% - 42%
RPA 2010. Argentyna - Nigeria 1:0. Obrońca wyręczył supersnajperów.
W drugim meczu grupy B Argentyna skromnie 1:0 pokonała Nigerię. Jedyną bramkę meczu strzelił obrońca Olympique Marsylia Gabriel Heinze. W meczu zagrał były gwiazdor Wisły Kraków Kalu Uche.
Spotkanie zapowiadane jako sobotni hit kibiców nie zawiodło. Argentyńczycy od początku grali ofensywnie, a gdy zdobyli już pierwszą bramkę, zaczęli cieszyć się grą piłką. Nigeryjczycy atakowali rzadziej, ale też groźnie.
Kadra krytykowanego w Argentynie trenera Diego Maradony wygrała więc pierwszy mecz, ale raziła nieskutecznością. Niechlujne podania, niecelne strzały - gdyby nie to, rywale schodziliby z boiska z dużo wyższą stratą bramek.
Argentyńczycy zaczęli od mocnego uderzenia, prowadzenie objęli już w 7. minucie. Gabriel Heinze stał zupełnie niekryty na 11. metrze, dostał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego od Juana Sebastiana Verona i pięknym szczupakiem nie dał szans Enyamie i obrońcy stojącemu przy słupku. Piłka wpadła idealnie w róg tuż pod poprzeczką.
Piłkarze Diego Maradony na tym nie poprzestali, chcieli pójść za ciosem, ale brakowało im skuteczności, szczęścia i pomysłu na pokonanie bramkarza Nigerii. Kilka dobrych okazji zmarnował Leo Messi, po którego strzałach piłka o centymetry mijała słupki bramki. 10 minut przed końcem gwiazdor Barcelony miał świetną okazję do podwyższenia na 2:0, ale trafił tylko w Enyamę.
Nigeryjczycy oddali tylko jeden celny strzał na bramkę Romero. W drugiej połowie było widać, że kadra trenera Larsa Lagerbacka z każdą minutą opada z sił. Obraz nieco poprawiły zmiany przeprowadzone przez szwedzkiego trenera. W 75 minucie na boisko wszedł były piłkarz Wisły Kraków Kalu Uche. Siedem minut przed końcem miał dobrą okazję, by doprowadzić do remisu, ale po podaniu Ayegbeniego uderzył nad poprzeczką.
W kolejny meczu Argentyna zagra z liderem grupy B Koreą Południową, a Nigeria z Grecją.
- sortuj według:
-
0 -
0 -
2 -
0
2 plików
0,84 GB