Download: 11.Dlaczego Niemcy gardzą Polakami PROF. BOGDAN MUSIAŁ o kulisach niemieckiego rasizmu!.mkv
Opublikowano 21 październik 2022 r.
7708 wyświetleń Data premiery: 9 lip 2022
Zostań patronem kanału! Link do profilu kanału "Budzyński i Sumliński: PUNKT ZWROTNY" w serwisie zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/z/punktzwrotny
Fantastyczny wykład ! Bardzo dziękuję ! Nie zdawałem sobie sprawy , że sprawa rehabilitacji przed sądami niemieckimi dotyczy również więźniów Auschwitz. Znam ten temat w sprawie obrońców Poczty Polskiej w WMG gdzie w 1998 r. Sąd Krajowy w Lubece uchylił wyrok sądu polowego i uniewinnił polskich pocztowców z Gdańska. Stwierdził też formalne naruszenie reguł postępowania sądowego i pogwałcenia obowiązków przez sędziego Bode. Potomkowie polskich pocztowców otrzymali prawo do odszkodowania w wysokości od 5 do 10 tysięcy marek niemieckich.
Trzymam kciuki, aby się udało. Bardzo trafnie wypunktował Pan najważniejsze kwestie. Wielu Niemców nie znają historii. Mieszkam od 2015 w DE. Kiedy w rozmowach poda temat reparacji, każdy mój niemiecki rozmówca uważa, że Polsce reparacje się nie należą, ale Niemcy będzie to bardzo dużo kosztowało. Więc o ile innym krają reparacje się należą, to Polsce nie. A ja się z tym po prostu nie mogę zgodzić. Co do aktualnej sytuacji ... mamy wojnę na Ukrainie, wszyscy wiedzą, że Rosja bombarduje Ukrainę. Niszczy całe miasta szkoły, szpitale, kościoły, domy, drogi, mosty. Dlaczego politycy nie mówił głośno w Polsce, jak i w innych krajach. Kupujemy od was (Rosjan) gaz, ale płatność przelewamy np. na Fundusz Odbudowy Ukrainy 80%, a 20 % popłynie tylko do Rosji. Wojna by się szybko zakończyła. Słyszałam, że któreś Państwo europejskie chce odbudować szpital w Charkowie. Super, ale rachunek musi zapłacić agresor!!! Teraz Rosja jest agresorem, a 01.09.1939 to Niemcy napadły na Polskę i zrównały ją z ziemią!!!
Jeśli sprawa reparacji wygląda tak dobrze, to dlaczego tak źle idzie? Pytanie jest raczej retoryczne, wiadomo kto rządzi na terenie Ukropolin. Szkoda jednak, że ten temat jest zręcznie pomijany w pierwszej połowie filmu. Szkoda też, że cała pierwsza połowa to luźne opowieści nie związane z tematem filmu. Wątki prawne, użalanie się "że Czechy, że Szwajcaria, że Dania, a my nie" - pewnie są interesujące dla tych, którzy słyszą o tym po raz pierwszy. Ja miałem ochotę dowiedzieć się, co pan profesor - żyjący przecież wiele lat wśród Niemców - ma do powiedzenia o niemieckiej pogardzie dla Polaków. Odpłynął jednak tak daleko, że już nie miałem ochoty czekać, aż wróci do sedna sprawy.