NyB2 1-19.pdf
Miałyśmy dłuższą przerwę w dodawaniu, ale za to wrzucamy też kilka rozdziałów więcej. Rozdziały są naprawdę zaskakujące. Pojawi się kilka nowych informacji ale również i intryg.
Dziękuję za wasze wsparcie i komentarze, a także Domi i Gabi za pomoc.
Miłego czytania!
Komentarze:
sloneczna21 napisano 26.06.2019 21:17
Owen..... Hmm , przecież to ten posłaniec tego handlarza. Cieszę się, że w porę pojawił się Butch. No i cholipcia Vici jest zawieszona ! Będzie ciężko się opiekować małą skoro nie może być w pobliżu. Właściwie to chciałabym aby B poprostu wziął sprawy w swoje ręce. Oczywiście będzie miał policję na ogonie ale inaczej nie pomoże dziecku jeśli jej poprostu nie wyniesie że szpitala.... Dziękuję bardzo :)
EWCIAAA_1989 napisano 17.02.2019 17:57
Witam, dziękuję za tłumaczenie. Coś mi się ten lekarz w tym szpitalu nie do końca spodobał. No i pojawiają się kolejne postacie z przeszłości. Oj coraz ciekawiej się robi. Pozdrawiam Eaw
eirene56 napisano 19.08.2018 20:22
Dzięki za kolejne rozdziały. Zaczęłam się gubić co jedna "wrzuta" autorka wprowadza nowe postacie. Nie moglam zaskoczc kto to Rebecca (w poprzednim tomie imię p. prokurator było traktowane marginalnie i wogóle nie zwróciłam na nie uwagi). Jak się zorientowałam kto jest kto, to aż się zaśmiałam - prokuratorka obecnie sekretarka z aspiracjami chyba pozazdrościła Lissianie romansu z mafioso ;) Jeśli chodzi o Hailey to mam nadzieję, że Vicky i Butch zdążą ją wydostać ze szpitala zanim handlarze to zrobią ! Autorka skupia uwagę na wrednym doktorku Palmerze lansując go jako potencjalnego podejrzanego o współpracę, ale mnie się wydaje, że to ściema mam przeczucie że to ta friendli pielęgniarka Stephanie, która lubi wszystko wiedzieć i ma swoje sekrety - była z Vicky kiedy Palmer ją wezwał do krzyczącego dziecka NN. Pięknie dziękuję i b. proszę o więcej... :)
beatatarn napisano 18.08.2018 23:53
Butch coraz bardziej mi imponuje. Ten zmaltretowany facet przejął się dzieckiem,którego nie zna. Mam wrażenie,ze jeszcze kilka minut i by mała zginęła ze szpitala. To się nazywa wyczucie chwili. Vic zaś radzi sobie zdecydowanie lepiej w kontaktach z B i cieszę się z tego. Martwi mnie ta pani prokurator. Ta kobieta pewnie jeszcze namiesza w ich życiu. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie;)
wanileczka napisano 31.07.2018 21:43
Bardzo mi się podoba, że B. podjął decyzję i że nie pozwoli H skrzywdzić. Ciesze się, że one skradły jego serce i powoli robia wyrwy jego murze i go leczą. dziękuję :)
basia16 napisano 30.07.2018 15:12
Dziękuję za te rozdziały .Bardzo wciągająca,trzymająca w napięciu książka.Chciało by się przeczytać w jeden wieczór,ale niestety czekam cierpliwie na Twoja pracę. Jestem bardzo ciekawa czy mała dziewczynka odmieni Butcha.Jeszcze raz dziękuję,pozdrawiam.
sroczka napisano 30.07.2018 12:06
Dziękuję za tłumaczenie kolejnej części, która moim skromnym zdaniem przewyższa poziomem pierwszą. Butch zaintrygował mnie już wcześniej i byłam bardzo ciekawa jak potoczą się jego dalsze losy. Twardziel i przestępca, który nie przeszedł obojętnie obok cierpiącego dziecka. Widać że mu coraz bardziej zależy na Hailey, za każdym razem kiedy przychodzi do szpitala to jego twarde serducho mięknie . Uważam że przy pomocy Victori powinien małą wykraść ze szpitala i ją ukryć. Jak widać handlarze nie śpią i zrobią wszystko aby dziewczynka wpadła znowu w ich ręce. Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie
Ines_02 napisano 29.07.2018 17:42
Butch ma dobre wyczucie czasu obstawiam, że jakby zjawił się jakieś 10 minut później to Hailey już by tam nie było. Po tym wszystkim chyba lepiej będzie jak zabiorą dziewczynkę z tego szpitala. Co do pani prokurator to chyba ma pod nosem osobę w jakimś stopniu odpowiedzialną za ten cały handel dziećmi, wielkiej kariery jej nie wróżę. Dziękuję za tłumaczenie ;)
nulkas napisano 29.07.2018 10:04
Po przeczytaniu dotychczasowych rozdziałów mam wrażenie, że ta część może być nawet lepsza, niż poprzednia. Trzy złamane dusze, każda zraniona na swój sposób, pomogą sobie nawzajem. Butch nie pozwoli nigdy więcej na skrzywdzenie Hailey, a ona dostanie się pod jego skorupę. Jest jeszcze Vic, która im w tym pomoże. Bardzo dziękuję za możliwość sledzenia ich historii. Nie mogę doczekać się dalszego ciągu 😁
justynasykulapawlowska napisano 27.07.2018 17:23
Kurczę trzeba się uzbroić w cierpliwość, nie mogę się doczekać reszty.
chmielnik1975 napisano 26.07.2018 14:28
Dziękuję za możliwość przeczytania tego co przetłumaczyłaś. Nienawidzę czytać rozdziałami, ale się przemogłam. Buch mimo wszystko, że zagrywa twardego faceta jest milusim i miękkim facetem. A z Vicki robi się świetna kobietka. No i ta mafia. Czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały. Pozdrawiam
e_ww_aaa napisano 25.07.2018 12:21
Skusiłam się na przeczytanie tych 19 rozdziałów, chociaż nigdy tego nie robię, bo czekam na całość. No i teraz jestem zła na siebie. Po przeczytaniu pierwszej części byłam totalnie zaciekawiona tą drugą, ale to co do tej pory przeczytałam przeszło moje oczekiwania. I jak ja mam teraz doczekać do końca tłumaczenia , kiedy ciekawość mnie zżera. To,że Butch mnie zaskoczył jest niedomówieniem. Nie spodziewałam się po nim, że tak się stoczy. Ale cieszy mnie to, że jednak zachował ludzkie odruchy .To jak stanął w obronie tej małej dziewczynki , było dla niego samego szokiem, ale może właśnie potrzebował takiego bodźca , żeby się otrząsnąć. Oczywiście akcja również jest zaskakująca, handlarze dziećmi , to coś całkiem innego od seryjnego mordercy z pierwszej części. Dziękuje za cała pracę przy tłumaczeniu i czekam na ciąg dalszy, buziaki.
nietuzinkowa napisano 24.07.2018 23:10
OMG... ta książka bedzi3 chyba znacznie lepsza niż 1ka. Ten temat!!!! Dzizes kto w ogóle wpadł na taki pomysł... to z to kuwa coś okropnego. Jak Butch wszedł do tego mieszkania to myślałam że padnę.... ciekawe kto jest tym całym mistycznym szefem? Ten ktory puka ta eks glowna prokurator? Bo przesz nie nikt z 9tki już teraz... ohyda dno i kilo mułu. Coś obrzydliwego.. I teraz mimo to chcą ja sprzedać jakiemuś obrzydliwemu pedofilowi... dzizesss... najważniejsze że Butch i Viv już teraz nie zostawia jej samopas plisss... kuwa nienawidzę tego. Powinni ich rozstrzelac albo poderznac gardło. Pan młody się powinien pedofilami zająć. A nie glupotami:p dzięki dziewczyny. Ta część moim zdaniem jest lepsza...
MyLittleBox napisano 24.07.2018 09:09
Nie mogę sie doczekać kolejnych rozdziałów 😊 więc chyba pobieram jeszcze raz pierwszą cześć by odświeżyć sobie temat :)
bozenkar1 napisano 23.07.2018 16:45
Dziekuję pięknie za te rozdziały zmusiłaś mnie do przeczytania tego kawałka wiem że było warto bo ta cześć też wciąga ale nie znoszę czytać rozdziałami. Już się wkręce w historię a tu bach koniec :(:(:( i czekaj a lubię pochłaniac historię jednym tchem . A ta pozycja własnie tak jest Butch juz w pierwszej części zwrócił mą uwagę na pozur koleś który tylko używa mięśni jednak pod nimi jest mięki i wrażliwy i tą stronę mam nadzieję dalej poznać . Choć ta agresywna strona , brutalna też mam nadzieję że sie ukażę wiadomo na kim i co z nimi zrobi :):):). Victoria zaskoczyła mnie pozytywnie stała sie twardzsza jak można powiedzieć uwolniła sie spod skrzydeł siostry wie czego chcę i dąży do tego to twarda babka. Zarówno jak i został mój apetyt rozwinięty do tego kto za tym stoi i co będzie z handlem dziećmi tak też czekam jak rozwinie sie relacja Vic i Butcha . Czy w końcu bracia naprostują swoją sytuację i może John i Lissiane powrócą do domu .????????????Czekam niecierpliwie na jeszcze . Pozdrawiam Marzena
hczerepska1 napisano 23.07.2018 16:37
Butch to świetny facet,przeżycia z dzieciństwa poharatały jego dusze ale wierzę ,że Vic uleczy go i oboje będą czynić dobro.Druga część jest lepsza od 1 ej,więc bardzo dziękuję za udostępnienie.
rtk77 napisano 22.07.2018 22:29
Myslalam ze po pierwszej czesci to druga na spore zadanie by dotrzymac poziomu, a tu takie zaskoczenie i temat zupelnie z innej srony kryminalny i siostra okazuje sie calkiem inna niz w pierwszej czesci , mam nadzieje ze butch da rade bo tu walczy z cala mafia nie z jednym psychopata tyloo calą bandą, no i prokuratorka tez niezla heh swiaty sie łączą mieszaja , bardzo dziekuje lektura pochlania tak jak w pierwszej czesci
siwiw napisano 22.07.2018 21:11
Wow to B. ma serce. Ale w sumie kto by nie zareagował na to co ci zwyrodnialcy czynią z dziećmi. Dobrze że B. znalazł H. i że przybył do szpitala w ostatniej chwili bo by ten drań O. ją zabił. Oj B. przecież wystarczyło by połączyć siły z jedenastką i szybciej ruszylibyście do galopu. Mam tylko nadzieję że szef tego wszystkiego nie jest z ich otoczenia. No i jest jeszcze pani prokurator która na nieszczęściu dziecka chce coś dla siebie ugrać. Oj nieładnie. Mam nadzieję ze B. wraz z H. i V. zamieszkają razem. Tak będzie najlepiej dla dziewczynki ale dla niego też. Dzięki za hasło i rozdziały pozdrawiam
Jezabel_ napisano 21.07.2018 12:07
Dziwie się, że B. nie skontaktował się z Tinym, skoro nie radzi sobie sam ze znalezieniem handlarzy to powinien poprosić o pomoc dla Hailey. Mam nadzieję, że teraz jak Vic została wysłana na przymusowy urlop to nic się małej nie stanie. Dobrze, że B. dotarł na czas i że nie zdążono porwać H. Tylko co dalej, coś mi się zdaję że sami wezmą ją ze szpitala żeby nie narażać jej na to że dostanie się w łapy handlarzy. Odnośnie pani prokurator to mam nadzieję, że nie będzie zaślepiona facetem i nie pozwoli jednak skrzywdzić dziewczynek. Dziękuje i pozdrawiam
lara1234 napisano 19.07.2018 21:57
Dziekuje za dalsze rözdzialy, ksiazka jest mocna i daje ostro w kosc , sa momenty , ze serce sie kraje gdy czyta sie o handlowaniu dziecmi, ich roli w pornografi, wykorzystywaniu slabchy niewinnych, ta ksiazka jest jak relacja zjawska wystepujV. Pojawia sie grono innych osob czarnych sercach i zlych gosciach trudniacych sie tym procederem. Dziekuje i pozdrawiam ;))
Buchy napisano 18.07.2018 19:37
Dzięki za dostęp książki, choć miałam problem, żeby ją znaleźć 😁 na chomiku. Fajnie, że to nie tylko kolejny romans i jest historia trzymająca w napięciu. Czasem mam ochotę komuś przywalić, że można coś rakiego dzieciom robić. A B I V mają, mam nadzieję, na jakąś przyszłość. Czekam na kolejne rozdziały. Chylę też czoło na translatorską robotę, bo to trudne jest. Pozdrawiam 😊😀
Atttalus napisano 17.07.2018 21:28
Ale się zakreciłam, mało czasu dużo pracy ale już nadrabiam zaległości 😊 Tak więc... Już dawno nie czytałam tak dobrej książki 😊 Jak pierwsza tak i druga od pierwszych stron intryguje, zaskakuje a także szkokuje. Dzieciństwo J i B? Nie przypuszczałam jak źle było ale teraz rozumiem podejście B. Nie wiem dlazego ale już po pierwszej części zyskał moją sympatię dlatego dobrze że znalazły się światełka( zasługuje na szczęście choć do tego jeszcze daleka drogą 😉) Handlarze? Nosz by ich cholera wzięła 😡 Biedne dzieci 😯Zniecierpliwoscia czekam na kolejne rozdziały a za te gorąco dziękuję 😊
monika19846 napisano 17.07.2018 18:55
o matko i w tym wszystkim jeszcze Rebecca? i kto to jest ten Vito? matko ile pytań i zero jak narazie odpowiedzi :) ale to jak Butch opiekuje się mała i jest na każde zawołanie Vick....ehhhh i na końcu pielęgniarz Owen który chcial porwać małą!!!!masakra już nie moge doczekac następnych rozdziałów :) BUŹKA!
gosiaakj napisano 17.07.2018 16:09
Dzięki wielkie za kolejne rozdziały, książka powoli się rozkręca i wiadomo najbardziej interesuje mnie rozwój relacji między Nasza dwojeczka, już w pierwszej części niecierpliwie Im kibicowałam 😊 Straszny jest wątek handlu dziećmi, pornografia dziecięca i okropne, że niestety takie rzeczy dzieją się w rzeczywistości. Muszę przyznać, że strasznie tęskniłam za bohaterami w czasie przerwy, jeszcze raz dziękuję i czekam na dalsze literki. Pozdrawiam cieplutko 😊
pyza-85 napisano 17.07.2018 11:58
Matko kochana co za ksiazka. Nastepna czesc zapowiada sie ekscytujaco. Biedna dziewczynka jej dola mnie przeraza. Dobrze ze B zaja sie nia i ogolnie nie jest muobojetna. Wydaje mi sie ze V ma co do tego bardzo duzo. To ona go namowila by byl przy dziewczynce. Taki aniol stroz bardzo jej jest potrzebny. Ten T to taki potwor jak mozna sprzedawac dzieci. Boze co to sie dzieje na tym swiecie masakra. Czytam dalej z zapartym tchem i czekam na wiecej.
Karola_0991 napisano 17.07.2018 05:11
Fajnie, że w końcu pojawiły się nowe rozdziały. Książka rozkręca się coraz bardziej. Butach coraz bardziej zaangażowany w pomoc Vic i Hailey. Nie mogę się doczekać, aż w końcu będzie się coś działo między tą dwójką :)
el64 napisano 16.07.2018 01:00
Bardzo dziękuję za rozdziały :) To Victoria bardzo się zaangażowała w opiece na tą dziewczynką i wciągnęła też Butcha ,chociaż on nie chętnie się zgodził . To już parę osób wie że on żyje i jak widać niektórzy są wściekli . To ten jej oprawca odnalazł ja i tylko szybkie przyjście uchroniło ją od zabrania i powrotu do piekła ,tylko że on na pewno powtórzy próbę porwania ,przecież ma już kupca na nią . Teraz jak Victoria została posłana na przymusowy urlop ,kto będzie ją chronił i troszczył się o nią ? Pozdrawiam .
kristofelus1 napisano 15.07.2018 20:19
Butch zaangażował się w pomoc dziewczynce, a dodatkowym plusem jest to że spędza czas z Vic. W sumie nie można się dziwić, że to tylko on potrafi uspokoić dziecko, w końcu on ją uratował. Niestety to nie koniec sprawy z handlarzami dziećmi. Pojawia się "pielęgniarz" , zwiastun problemów. Na szczęście Vic i Buch zaczynają się dogadywać... Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Pozdrawiam:)
Eveline-a napisano 15.07.2018 06:50
Sprawa nabiera kolorów że tak powiem. Zwolnili Vicky i już nastąpiłaby porwanie dziecka gdyby nie Butch. No Hailey ma naprawdę anioła stróża. Teraz trzeba ja porwać i mam na myśli przez tych dobrych. System zdecydowanie sobie nie radzi. Cieszę się że Butch wyszedł z ukrycia i jest zmuszony widywać się z Viki.
zajaczekslomka napisano 14.07.2018 11:04
Dzięki śliczne za kolejną porcję rozdziałów. Dziewczynka jest dla Butcha w pewien sposób wybawieniem. Tylko przy nim się uspokaja, chociaż Butch jest ostatnią osobą w tej kwestii, ale wyciąga te części siebie, które skrzętnie ukrywa. Doktorek jest naprawdę wkurzający, gdyż mam wrażenie, że słowo "powołanie" już dawno zaginęło w jego słowniku. Facet totalnie idzie na łatwiznę, a przy okazji jest niezłym d.upkiem. Teraz dopiero zacznie się zabawa, gdyż coś mi mówi, że to nieudane porwanie nie będzie jedynym, gdyż Wielki Szef tak łatwo nie odpuści, co oznacza, że Butch i Vic będą mieli pełne ręce roboty. Pozdrawiam serdecznie :)
kasia_zka1 napisano 13.07.2018 20:46
Coraz wiecej watkow sie pokazuje... Jaka zemste szykuje pani prokurator? Jaki udzial ma czy bedzie mial jej kochanek - wplywowy pan w garniturku?! Butch zaczyna zblizac sie do dziewczynki, zaczyna mu zalezec, zaczyna miec jakis cel. Czekam cierpliwie na dalszy ciag, dzieki ;-)
bakus63 napisano 13.07.2018 20:31
Ależ zagęszcza się atmosfera :) Tak właśnie bardzo lubię :) Z jednej strony podchodzą ich Vito z prokuratorką z drugiej handlarz. Ciekawe jak Butch się zachowa, przełamie się i poprosi o pomoc przyjaciół czy sam na własną rękę zadziała? Mówiąc szczerze, obie opcje są interesujące :) Pozdrawiam :)
marli12 napisano 13.07.2018 19:57
Butch powstał żywy wow dla Tiniego to świetna wiadomość ale zaangażowanie w sprawę dziewczynki Vicky już nie jest ciekawe:( Dragon musiał przekazać mu bardzo złe wieść ale Vic po raz pierwszy postanowiła się postawić wow w końcu wyhodowała swoją dużą dziewczynę:),a Butch nie ma wyjścia skazany jest na nią i dziewczynkę!!! i największe zaskoczenie to Rebecca !!! wpakowała się w pokręcony związek i to z Vito-oprawcą i handlarzem dziećmi !!nie sądzę,ze ona odzyska swój status społeczny raczej pogrąży się w większym bagnie!!!Vito już ją wykorzystuje co za głupia baba,pozdrawiam
Blansz napisano 13.07.2018 18:43
Udało się nie pozwolić aby mała ponownie nie trafiła do handlarza. Butch chyba wraca do życia, nawet nie potrzebował brać tabletek i pić alkoholu. Vicky mocno go naciska, jest jedynym który może uspokoić małą. Sama przez to że tak się zajmowała dziewczynką została zawieszona. Ciekawe czy facet z którym spotyka się prokuratorka jest handlarzem dzieci. Czekam na ciąg dalszy. Bardzo dziękuję za tłumaczenie i korektę. Pozdrawiam:)
js36 napisano 13.07.2018 15:30
Jak widać B. odnalazł sens życia ...:), tzn. naciski V., płacz małej - nie pozwoliły mu na ucieczkę. Trzeba wstać, wyjść, złapać kluczyki od wozu - by zdarzyć ukoić płacz, i odgonić strach w oczach małej. Jak bardzo mu go przypomina sprzed lat, kiedy to jako mały chłopiec musiał się ukrywać, kiedy starszy brat był jego obrońcą. Jest i czekająca na swoją szansę i zemstę pani prokurator ... zwietrzyła swoją szansę by wyjść z twarzą, po upokorzeniu i będzie kopać aż osiągnie swój cel, przy okazji mszcząc się na tych którzy ją wykiwali. Tyle, że tu znów nie ma dobrych i złych. Znów będą dwa światy, które zazębią się i będą współpracować dla wspólnego dobra. Ludzie, którzy porywają małe dzieci, handlują nimi ... - czas ich dopaść. Chce tego B., chce tego prokurator. Czy złączą swoje siły? Póki co macki diabła znów wkraczają, są bardzo blisko. Ten pielęgniarz ... dobrze, że B. pojawił się w porę. Czekam z utęsknieniem na cd. Dziękuję. Buziaczki :)
Justysia191988 napisano 12.07.2018 21:28
O co w tym wszystkim chodzi.. i jeszcze była prokurator co chce swojej zemsty za sprawę z Lissianą coś czuję że będzie się dużo działo a nasza nowa para niech ucieka ze szpitala... dziękuję i czekam na kolejne rozdziały :*
Atka_123 napisano 12.07.2018 08:22
Bardzo dziękuję za kolejny fragment tłumaczenia, korekte i czas na to poświęcony. Jak widać dziewczynce cały czas grozi niebezpieczeństwo ale chyba anioł czuwa nad nią ;) Butch znalazł się we właściwym miejscu o odpowiedniej porze. Inaczej na pewno wylądowałaby w rękach handlarzy. A Butch znalazł cel w życiu - całkiem nieświadomie ;) Może pomoże mu to stanąc na nogi, pogodzić się z tym co się stało. Oby szybko się połapał, że mała jest niebezpieczeństwie i zabrał ją ze szpitala. Dziękuję bardzo.
Mother_of_Ferrets napisano 11.07.2018 20:06
Bardzo dziękuję za rozdziały! Ale w niezłym momencie się skończyło! Nie mogę się doczekać kontynuacji. I co oni teraz zrobią? Chyba nie mogą jej porwać, nie? Butch - niańka. Dobre! Wydawałoby się, że kompletnie się do tego nie nadaje, ale jakoś mu się udaje uspokoić małą. Dobrze, że przyszedł w ostatniej chwili. Ciekawa jestem pani prokurator. Bo niby wydaje się mieć dobre intencje, chociaż za bardzo kieruje się karierą, a nie dobrem dzieci, ale nie podobała mi się jej rozmowa z Vicky. Widać, że żeby Butch odstawił leki i alkohol, potrzeba mu było tylko zajęcia.
Broon napisano 11.07.2018 19:57
No nie wiem nie wiem ale mam wrażenie ze tym handlarzem jest facet zdegradowanej pani prokurator a może się mylę :-) a widać ze na końcu B przeszkodził w porwaniu dziewczynki ... trudno mu idzie przebywanie w jej towarzystwie ale widać ze tylko przy nim mała się uspokaja i przestaje krzyczeć ... czy oni zabiorą ja z tego szpitala ? Dziękuje ślicznie ;-)
reniol napisano 11.07.2018 18:50
Boże nie męcz tak ludzi długo czekamy ,a póżniej jak zassasz to chwila i po czytaniu.Myślę,że skończy się ślubem i adpocją .Trzymam kciuki
gababal napisano 11.07.2018 11:23
Często czytając zdarza mi się że zaintryguje/zainteresuje czy zwyczajnie uczepie się jakiegoś szczegóły i tylko na tym jednym się skupiam,a wszystko inne ważne czy nie odchodzi na dalszy plan. I tak właśnie stało się tutaj. Dzieciństwo Butcha i Johna - tego się uczepiłam. W poprzedniej części domyślałam się że różowe to ono nie było, skoro bracia wylądowali na ulicy, ale nie przypuszczałam że było aż tak złe. Wiedząc co przeszli jako dzieci, lepiej rozumiem więź jaką bracia mają ze sobą. I dopiero teraz rozumiem dlaczego na decyzję Johna odnośnie Lissany, Butch tak mocno zareagował. Pomimo mojej ogromnej sympatii do Butcha, uważałam ( i nadal uważam) że nieco przesadza. John miał pełne prawo zakochać się i wybrać Lissany. Ale teraz wiem jaki to był cios dla Butcha. Zawsze byli razem, John był nie tylko bardzo ważną osobą dla Butcha - on był dla niego wszystkim. Butch mógł się poczuć odrzucony tym, że John wybrał kogoś innego. W sumie oprócz brata nikogo nie kochał, nie rozumie więc że są różne rodzaje miłości i są one równie silne jak ta która łączy go z bratem. Hmm....wszystko w rękach Vicky, może nauczyć go że można kochać jeszcze kogoś oprócz brata. A co do wątków i spekulacji kto jest kim i dlaczego - to jest ich jeszcze więcej niż w poprzedniej części. Wiem, że nic nie wiem i tyle :) Dziękuję i czekam na cd.
fraga73 napisano 11.07.2018 09:12
Najlepiej dla dziewczynki by było, jakby ją V i B zabrali ze sobą,bo tak ,to może to się dla H źle skończyć.Widać,że handlarz dziećmi ma swoich ludzi także i w szpitalu i nadal ma chrapkę na H.....Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie ☺
mootylek1 napisano 10.07.2018 22:41
Ja już widzę oczami wyobraźni, jak Butch zostaje ojcem adopcyjnym Heiley 😜 To będzie piękne. Mam nadzieję, że postanowią małą zabrać ze szpitala. I to natychmiast, a nie bedą sie bawić w detektywów. Czyżby to ten cały Vito za tym stał? Coś mi się nie podoba mi sie ten gość....I ciekawe skąd ci „źli” mieli kartę medyczną H. Dzięki za kolejną dawkę i z niecierpliwoscią czekam na nowe rozdziały 😜
Delacroix napisano 10.07.2018 20:26
Dziekuje dziecko miało szczescie ze próba porwania sie nie udała teraz bohaterowie musza połaczyc siły aby ja uratowac
wioletta.wojcik napisano 10.07.2018 15:49
ależ emocjonująca jest ta część. A te przeplatające się wątki różnych postaci - sprawiają, że czyta się tę książkę z zapartym tchem...i głowa zaczyna pracować, aby spróbować się domyśleć kim jest facet od handlu dziewczynkami - ja mam co prawda swój typ - wg mnie to T - jakoś tak mi się nasuwa, ale może się mylę. No i na szczęście B i V w odpowiednim momencie pojawili się w szpitalu, zanim fałszywy pielęgniarz mógłby zniknąć z dziewczynką...czekam z zapartym tchem na cd...
Kama2050 napisano 10.07.2018 14:32
Dość szybko odnaleźli tą małą dziewczynkę i widać nadal nie mają zamiaru jej zostawić a wręcz przeciwnie chcą ją odzyskać. Mam nadzieję że Butch i Vic połapią się szybko że coś jej grozi i nie pozwolą jej zostać w tym szpitalu. Albo co gorsza nie oddadzą jej opiece społecznej bo chyba tamten zły typek ma z nimi jakieś układy. Ta dziewczynka sprawia że Butch wraca do swoich wspomnień a one nie są zbyt dobre. Ta cała sprawa jest terapią dla niego i gdy jest tak zajęty tą małą to przynajmniej nie sięga po prochy.... Dziękuję za nowe rozdziały i pozdrawiam.
agata_klos napisano 10.07.2018 13:10
Akcja się zagęszcza. Pojawienie się byłej pani prokurator, która zieje nienawiścią sprawy nie ułatwi. Tym bardziej, że uwikłała się w romans z Vito, który dla mnie jest mocno podejrzaną osobą. I nie dlatego, że prowadzi ciemne interesy a dlatego, że prawdopodobnie handel dziećmi to jego sprawka. Przypadek, że Rebecca i Vito się poznali, chyba nie. Teraz B i V wiedzą, że dziewczynka nie jest bezpieczna w szpitalu. Co zrobią ? Dzięki bardzo. Pozdrawiam.
Redrose888 napisano 10.07.2018 00:33
Teraz wypłynęło tyyyle różnych informacji :D Zacznę po kolei: pod koniec pierwszej części myślałam, że Tiny z Edytą naprawdę chcieli wziąć ślub, jednak to wszystko podyktowane jest tylko odpowiednimi stosunkami z konkurencją. Choć kto wie, może Tiny zmieni swoje uczucia? ;) Rebecca Lightwood mnie zirytowała. Rozumiem, że może czuć ogromną urazę do Lissiany, zwłaszcza, że przez nią ją zwolnili, ale odgrywać się z tego powodu na niewinnej dziewczynce, tylko dlatego, że jej pielęgniarką jest siostra Lissiany? Nie wierzę, że nic w tych aktach nie było. Na dodatek myślę, że to spotkanie z Vito wcale nie było przypadkowe. Stawiałabym na to, że to on za wszystkim stoi, a teraz korzysta na znajomości z panią prokurator i wykradł jej akta, dlatego też znalazł miejsce pobytu Hailey. Jest mi tak szkoda tej dziewczynki :( Zwłaszcza, że jedyną osobą, która potrafi ją uspokoić jest Butch. To przykre, że tylko przy jednej osobie czuje się bezpieczna. Butch nie wie, jak pocieszyć małą, ale wystarczy, że jest przy niej. Przy okazji przypominają mu się złe chwile z dzieciństwa, w których John się nim opiekował i kazał schować się przed rodziną. A właśnie w temacie Johna, ciekawa jestem kiedy dojdzie do spotkania braci ;) Jak to dobrze, że Butch przyszedł i Owen nie zdążył jej porwać. Plus z tego jest taki, że zapamiętał jego twarz, szkoda tylko, że uciekł. Vicky została odsunięta od opieki nad małą.. widać, że postawa Vic nie spodobała się lekarzowi oraz oddziałowej. Ironia jest taka: tylko Vic zachowywała się wobec małej jak człowiek, reszta traktowała ją jak niewygodnego pacjenta, którego najlepiej uspokoić siłą. Szkoda słów. Dziękuję za rozdziały :) Pozdrawiam :*
asia126-1989 napisano 10.07.2018 00:15
Łooo ależ się dzieje. Mój mózg się prawie gotuje od intryg, które się w nim tworzą. Oczywiście na samym początku rozpływam się nad tym jak Butch uroczo choć nieporadnke radzi sobie z Hailey. Ta ostatnia scena chyba też uzmysłowił im, że mała jest w niebezpieczenstwie i ciekawa jestem co teraz zrobią. Porwą małą? Bo jakoś wątpię, by pozwolili im przy niej bez przerwy siedzieć i jej pilnować. No i ta cała Rebbeca ziejąca zemstą będzie nieźle nakręcać akcję. No i to jej towarzystwo? Vito i te jego spinki do mankietów że skrzyżowanymi mięczaki w wieńcu laurowym to ten sam herb, który na pogrzebie Dona był przedstawiony. To by mogło sugerować, że to on jest naszym handlarzem, który chce odzyskać Hailey. Może kręci się przy Rebbece by mieć świeże informacje i być o krok przed innymi. No wtedy to by się babka przejechała po raz drugi z tym swoim zaufaniem. Dziękuję ślicznie za kolejny fragment. Pozdrawiam cieplutko 😘
Lili__ napisano 9.07.2018 22:39
Wowowow, ale się dzieje!Po pierwsze nie spodziewałam się, że w tym wszystkim weźmie udział R! Nie sądziłam, że nasza autorka przygotowała dla niej coś jeszcze i dla nas osobę, która zaraz za B będzie bardzo irytująca. V nieźle udało się sprowadzić do siebie B, który o dziwo nie narzeka już na swój wygląd! Oby tak dalej. Co do samej V, od początku w szpitali postawiła siebie w trudnej sytuacji. Spodziewałam się, że zbyt gładko szła jej praca i musi coś zaskoczyc no i zaskoczyło. Dobrze, że B przyszedł w odpowiedniej chwili, ale co zrobią, że facet [oczwyiście, jeżeli do tego dojdą] był najprawdopodobniej porywaczem H? I czy spotkamyu się w tej części z J? :D Dziękuje L:)
wampirrr8 napisano 9.07.2018 22:14
Dziękuję za Butcha , bardzo się za nim stęskniłam. Ta historia powoli robi się pogmatwana. Pani prokurator jest bardzo zdeterminowana aby znów się pokazać a przez to jest niebezpieczna. Kochanak też ma nieciekawego, Dobrzeze przynajmniej stan dziecka się poprawia , i wpływa tez to dobrze na Butcha.
dziabi4 napisano 9.07.2018 21:33
Rebecca i Vito , sa kochankami, ale mam wrażenie ,że on ja wykorzystuje,że to on jest tym gościem , który był na pogrzebie Dona świadczą o tym te spinki z tym samym herbem co były na trumnie Dona "dwa skrzyżowane miecze w liściu laurowym", wydaje mi się,że to on jest tym handlarzem dzieci, chce odzyskać,Hailey bo w nią sporo zainwestował, no i ma na nią kupca, jak się nie wywiąże z umowy będzie miał kłopoty, wie,że ona nic nie powie, bo jest trochę upośledzona i poszło by im jej porwanie zgodnie z planem, gdyby nie Butch , on i Vicki opiekują się dziewczynką i ona coraz bardziej przywiązuje się do Vicky i może dobrze,że ja zwolnili z pracy , bo teraz jak się zorientowali ,że pielęgniarz Owen okazał się gościem ,który chce ją porwać ,Vicky i Butch będą zmuszeni ją stamtąd zabrać i ukryć. No i wiedzą jak wygląda jeden z tych zwyrodnialców,czyli Owen. Pozdrawiam, dziękuję i czekam na więcej
angelikaa29 napisano 9.07.2018 20:56
Bardzo dziękuje za kolejne rozdziały. Butch może sobie zaprzeczać ile chce ale już mu zależy na dziewczynce. Nie jeździłby na każde jej zawołanie gdyby miał gdzieś jej los. Do tego jeszcze los dziewczynki spowoduje, że oboje sobie pomogą nawzajem. On ja uratował od handlarzy a ona spowodowała, że całkowicie zapomniał o swoich tabletkach. Zaczyna się na nowo odradzać:) Myślę, że ta dwójka będzie miała na siebie bardzo pozytywny wpływ. Wydaje mi się również, ze Butch mógłby już wybaczyć Johnowi. W końcu są braćmi i to dzięki niemu przetrwał on dzieciństwo. Oby teraz Butch razem z Vicky ukryli dziewczynkę, bo jak widać handlarz dziećmi jej sobie nie odpuścił. Choćby miał przejść po „trupach” to chce ją mieć z powrotem. Chory gnojek. Jestem ciekawa co takiego będzie szykować pani prokurator i co to za osobistość cały ten Vito? Pozdrawiam:)
chantalee napisano 9.07.2018 20:51
Vic odwaliła kawał dobrej roboty zmuszając Butcha do odwiedzania Hailey. Obojgu to dobrze robi na psychikę. Mała miała dużo szczęścia, że Butch pojawił się w szpitalu gdy był tam Owen. Gdyby nie on byłaby znów u handlarza. Musi on mieć niezłe dojścia w szpitalu. Dokładnie wiedział co dzieje się z dziewczynką. Ślicznie dziękuję :)
mikado41 napisano 9.07.2018 20:41
Biedna Hailey, czarne chmury nad jej głową ciągle się gromadzą. Mam nadzieję, że Vic i Butch dadzą radę obronić dziewczynkę. Dziękuję za kolejne rozdziały. Pozdrawiam : )
LUISIA25 napisano 9.07.2018 18:39
dziekuje, cos czuje ze kochanek pani prokurator to nasz handlarz dziecmi i znów ma kobieta niefarta, teraz bedzie zniszczona. co do Butcha to widac ze mu zalezy i na Vic i na małej. dobrze ze przyjechał w odpowiednim moemencie inaczej Hailey ponownie trafiłaby do niewoli
rafx123 napisano 9.07.2018 18:33
widać, że handlarz dziećmi ma wszędzie dojście, i gdyby nie Butch to by mała zniknęła.. do tego pojawia się pani prokurator, która sypia z handlarzem... widać nie nauczyła się na swoich błędach, tylko nadal jest s*ką... i do tego coś złego planuje... mam nadzieję, że tym razem dostanie nauczkę taką, że popamięta do śmierci.. Vic jest zawieszona, pewnie dlatego, że za bardzo koło dziecka się kręciła, i gdyby nadal tak było to by nikt do dziecka nie mógł się zbliżyć... ciekawe co nasza dwójka teraz wymyśli, bo widać dziecko Buchowi ufa... dzięki :D
monaliza_88 napisano 9.07.2018 08:31
Dobrze ze Butch zjawil sie na czas bo z pewnoscia Owen porwal by dziewczynke.A teraz jak Vic oznajmila ze nie maja zadnego pielegniarza domyslili sie ze malej grozi niebezpieczenstwo.Najlepiej by bylo jakby zabrali mala do siebie.Pojawili sie starzy gracze.Pani prokurator teraz nie cofnie sie przed niczym aby odzyskac swoje dawne stanowisko.A kim jest ten jej Vito?Moze on jest odpowiedzialny za handel dziecmi i wykorzystuja ja do uzyskania informacji.Czekam na wiecej.Dziekuje
Aga_7878 napisano 9.07.2018 08:02
Hailey ma pod górkę, Viki przy okazji też. Ktoś znalazł sposób aby dotrzeć do dziewczynki😕 Mam nadzieję że Bucht i Viki zdążyli na czas połapać się że ten pielęgniarz to podstęp😎 Na horyzoncie pojawiła nam się prokurator z kochankiem i to nie wróży dobrze Viki i Hailey. Coraz więcej niewiadomych, jedno co dobre to Butch ma zajęcie i odpuścił z tabletkami. Dziękuję za tłumaczenie i korektę 😘 😘 😘
mlochow23 napisano 8.07.2018 23:53
Takie mam przeczucie, że tajemniczy Vito, kochanek Rebecci, jest również okrutnym handlarzem dzieci. I zbliżył się do niej nie ze względu na nią samą, ale jej miejsce pracy. I chociaż udaje takiego uległego i spolegliwego wobec niej, to tak naprawdę, to on nią manipuluje. A wszystko w celu posiadania informacji i dostępu z pierwszej ręki. Mam nadzieję, że jak Butch i Vicky odkryli mistyfikację Owena, to teraz zwyczajnie zabiorą Hailey ze szpitala nawet, gdyby w rzeczywistości musieli ją porwać. W przeciwnym razie nic jej już nie uratuje przed powrotem do jej oprawców.
sara-o napisano 8.07.2018 23:28
cóż Butch wbrew swojej woli został niańką ... i znowu Butch było w odpowiednim miejscu i czasie ... najwyższy czas zabrać małą ze szpitala bo nie jest tam bezpieczna ... dziękuje za rozdziały i czekam na c.d.
regin-ka napisano 8.07.2018 23:10
Pięknie dziękuję za nową wrzutkę i cierpliwie czekam na całość 😊 Pozdrawiam ® 😊
Serajka napisano 8.07.2018 21:46
Sprawa zaczyna się komplikować,bo handlarz dziećmi chce odzyskać dziewczynkę.Pani prokurator ściga Victorię.Butch coraz bardziej przywiązuje się do Hailey.Przy niej odżywają jego najgorsze wspomnienia z dzieciństwa.Szkoda tylko,że śledztwo w sprawie handlu nie posuwa się do przodu.Dziękuję
ania17890 napisano 8.07.2018 21:46
Dziękuję za kolejne rozdzialy choc czuje ze do konca ksiazki bedzie czuc ten niedosyt bo duzo sie dzieje. Mam tyle teorii w glowie ze nie wiem ktora wybrac :) ale mam jednak przeczucie ze ten caly Vito jest szefem tej organizacji handlu dziecmi i ze wykorzystuje Rebece ,ktora jest żądna zemsty na siostrze Vic i Johnie przez ktorych stracila prace , meza i reputacje.Moze mysle sie z tym szefem ale na pewo ten caly Vito ja wykorzystuje. Co do Butcha no coz, jestem mile zaskoczona. Moim zdaniem poczul więź z dziewczynka bo widzi w niej siebie z czasow dziecinstwa a ona ma go za aniola stróża. Butch moze mowic co chce ale widac ze dziewczynka skradla mu serce i sie o nia troszczy. Nie moge sie doczekac kolejnych rozdzialow i czekam niecierpliwie na wiecej. Pozdrawiam ☺
serapion-9 napisano 8.07.2018 21:45
Sporo tego było i niestety każda kolejna informacja gorsza od poprzedniej. Każdy coś ukrywa, każdy ma swoje plany, a jedynym dobrym stałym elementem jest obecność Viki i Butcha. Prokurator zadaje się z szefem mafii, ale coś mi się wydaje, że to bardziej on ją wykorzystuje niż ona jego. A baba do tego jest perfidna, bo to przedstawienie przed Viki było zaplanowaną częścią jej zbliżenia się do Johna i Lissiane, żeby ich zamknąć. Kwestia urlopu Viki ukazała jedynie jak daleko sięgają macki tamtego handlarza dziećmi, co muszę przyznać poważnie mnie przeraziło. Dobrze przewidziałam te wydarzenia w szpitalu, ale to marna pociecha zważywszy na to, że z pewnością nie będzie to ostatnia próba. No i jeszcze Tiny i jego ostrzeżenia. Czyżby Dragon już przekazał mu ważne informacje o procederze z dziećmi? Ta sprawa ma bardzo głębokie korzenie i coraz więcej w niej niejasności, kto, komu i ile płaci, za coś tak obrzydliwego. Równie smutne były wspomnienia Butcha, ale podziwiam go za to że w obecności dziewczynki potrafił nad nimi zapanować. Bardzo dziękuję za tłumaczenie i korektę. PozdrawiaM.
natalka2520 napisano 8.07.2018 21:44
Jak super,że są kolejne rozdziały:) Widać żę Hailey i Vicky zaczynają mieć dobry wpływ na Butcha, a Vicky znów pokazała się ze swojej bardziej troche kłótliwej stronny. Mam nadzieje że zdołają uratować dziewczynkę, czekam na dalszą część historii bo zapowiada się emocjonująco, pozdrawiam:)
Funa1 napisano 8.07.2018 21:37
warto było czekać trochę dłużej wspaniałe rozdziały;szczęście ,że Buth pojawił się w ostatniej chwili;pokrzyżował nieświadomie plany handlarzy ,ale co dalej ,dziewczynka dostanie ochronę czy Buth ją zabierze???czekam dziękuję
mdanel1 napisano 8.07.2018 21:15
Nie kończy się w takim momencie 🙁. Całe szczęście że Butch akurat wszedł i uniemożliwił porwania dziecka. Ale co teraz przecież ta mała nie może zostać w szpitalu bo grozi jej niebezpieczeństwo. Mam nadzieję że Butch i Vic ukryją ją gdzieś zanim będzie za późno. Dzięki bardzo 😊
magda-benita napisano 8.07.2018 20:57
Na horyzoncie pokazała się pani prokurator żądna zemsty za utracone stanowisko i zniszczone życie. Jej celem jest wyśledzenie Johna i Lissany a zaczyna podążać tą samą drogą co ona. Jest kochanką Vito, który chyba raczej nie jest uczciwym obywatelem. Jestem przekonana, że to on pociąga za sznurki w handlu dziećmi. To jest ta różnica między nim a Johen bo ten drugi był gangsterem ale uczciwym. Butch nawet nie zauważa kiedy wizyty u Hailey zastępuje mu środki przeciwbólowe. Dziewczynka tak się do niego przywiązała, że odwiedza ją codziennie i razem z Vick opiekują się nią. Może po prostu przyszedł czas aby spłacił swój dług wdzięczności John bronił jego a teraz on obroni Hailey. Jak do tej pory idzie mu znakomicie a nawet udało mu się przeszkodzić w porwaniu Hailey. Jak dla mnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest zabranie dziewczynki prze Butcha i ukrycie jej. Butch musi zdecydowanie przyspieszyć swoje śledztwo. Pozdrawiam :)
bulma120 napisano 8.07.2018 20:02
Bardzo dziękuję za przekład i korektę kolejnego fragmentu . Butch sam siebie oszukuje motywując wizyty u małej chęcią zdobycia informacji . To , że czuje do niej przywiązanie jest dobre również dla niego , już samo to , że zapomniał o lekarstwach , którymi się nadmiernie faszerował wiele znaczy . Mam nadzieję , że przyłapanie fałszywego pielęgniarza da im trochę do myślenia i otoczą Hailey ściślejszą ochroną . Pewnie powinni pomyśleć o zabraniu jej z tego szpitala gdzie siostra oddziałowa najwyraźniej sprzyja porywaczom . Czekam na ciąg dalszy . Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru :) .
abcdglogowek napisano 8.07.2018 19:43
Gorąco dziękuję za nowy fragment tłumaczenia.Mała wcale nie jest bezpieczna w tym szpitalu,powinna być zabrana przez Butcha i Vic z nimi będzie bezpieczna.Serdecznie pozdrawiam:)
elekx napisano 8.07.2018 19:13
akcja nam się rozkręca .Śmiać mi się chce z B ten to się teraz wpakował w bagno czy chciał czy nie chciał .Został zastępczym ojcem . Strach mnie ogarnął ,że oni nadal ja chcą .Ogólnie to jest straszne -handel dziećmi. Akcja zaczyna nabierać tempa i ze wszystkich stron za jej pośrednictwem zaczynają wynurzać się różne problemy,sprawy czy zawiłości .Buziole i pozdrawiam :*
pbaran610 napisano 8.07.2018 18:55
Wielkie dzięki za nowe rozdziały poczekam na całość ale wiernie wspieram w tłumaczeniu. Pozdrawiam:)
monika1504 napisano 8.07.2018 18:50
Bardzo dziękuję za tłumaczenie i korektę. Podziwiam Tiny, może to małżeństwo będzie tylko krótkim epizodem w jego życiu i będzie zawarte w celach politycznych, ale niemożna mu zarzucić, że nie dba o swoją narzeczoną, a nawet wspiera ją w chorobie. Mężowie twierdzący, że kochają swoje żony, niejeden raz je opuszczają, gdy dowiadują się o ich chorobie. Kryminalista, ale posiadający serce. Wszyscy traktują Vicky jak dziecko, chronią ją na każdym kroku, pewnie ma tego dość i dlatego tak ciągnie ją do Butcha. No i mają wspólny cel, ochrona dziewczynki. Czyżby Rebecca po tym co przeszła przez zniknięcie Johna i Lissianie przeszła na ciemną stronę mocy. Ciekawe do czego będzie zdolna się posunąć, żeby odzyskać swoją pozycję.
dalma0 napisano 8.07.2018 18:47
Niewiele brakowało a mała by znowu zniknęła. Dobrze że Vic zadzwoniła po Butcha. Mam wrażenie że ten handlarz kogoś opłaca w szpitalu bo skąd by wszystko wiedział o Hailey. A akcja się zagęszcza, zjawiają się starzy gracze i wrogowie. Najlepiej by było gdyby dziewczynka zniknęła ze szpitala i to szybko. Dziękuję za info i następny interesujący fragment historii. Pozdrawiam serdecznie :)
danulenka napisano 8.07.2018 18:45
Bardzo dziękuję za nowe rozdziały. Czekam na całość. Pozdrawiam serdecznie:)
mapaw17 napisano 8.07.2018 18:37
Dziękuję bardzo za kolejne rozdziały. Cierpliwie poczekam na całość. Pozdrawiam:)
dorojas napisano 8.07.2018 18:20
I co teraz będzie ??? dla Hailey najbezpieczniej by było gdyby Butch i Vic po prostu ją zabrali ze szpitala mam nadzieję że to zrobią zwłaszcza że chyba się domyślili co oznacza ten fałszywy pielęgniarz no i niepokojąca jest też ta pani prokurator coś wymyśliła aby naprawić swoją sytuację zawodową i nie cofnie się nawet przed wykorzystaniem w tym celu tej biednej skrzywdzonej dziewczynki wygląda na to że pani prokurator nie wiele się różni o tych których podobno z racji zawodu ściga... i kim jest ten cały Vito ?????????????????????? Dziękuje bardzo za nowe rozdziały i Pozdrawiam:)
Elkaplinska napisano 8.07.2018 18:19
Dziękuję za kolejne rozdziały. Victoria i Hailey będą wybawieniem Butcha. Dobrze mu zrobiło zaangażowanie się w sprawę dziewczynki. Przestał się nad sobą użalać, odstawił leki i powoli wraca do życia. Ta mała już ma miejsce w jego sercu. Przypomina mu to, co sam przeżył w dzieciństwie. Traumatyczne wspomnienia przybliżają ją do niego i sprawiają, że nie potrafi przejść obojętnie wobec jej cierpienia. Podobają mi sie te fragmenty, w których Butch pokazuje delikatniejszą stronę swojej natury. Jest cudowny gdy pociesza małą i troszczy się o nią. I może być sobie okaleczony i złamany, ale w oczach tego dziecka i Victorii jest prawdziwym bohaterem. One dadzą mu powód do życia. Świetna książka. Pozdrawiam😃
sen.o.tobie napisano 8.07.2018 18:19
Handlarze nie śpią i chcą odzyskać małą.Mam nadzieję,że im się to nie uda.Butch przyjechał w ostatniej chwili,bo coś mi mówi,że Owen już by ją wykradł.Nie wiem,czy by mu się to udało,ale wszystko jest możliwe.Palmer,to kawał fiu.ta i to dlatego odsunięto Vic od Hailey.Najpierw kazał ją przenieść na inną zmianę,by czuwała przy dziecku,bo ubzdurał sobie,że Vic ją rozumie,a potem kazał ją odsunąć.Nie wiem,czy mu ktoś za to nie zapłacił,by ułatwić porwanie małej ze szpitala.Wszystko jest możliwe i mało jest ma ludzi,których nie można przekupić.Jeśli ma się na kogoś haka,to zadanie jest ułatwione.Może wybiegam za daleko w swoim osądzie,ale coś mi mówi,że doktorek maczał w tym swoje łapska,że Vic jest zawieszona,jak to ładnie określili,na bezterminowym urlopie.Jest jeszcze była pani prokurator,która chce zniszczyć swojego następcę i ma coś wspólnego z owym Vito.Czy to nie on jest odpowiedzialny za los dziewczynek,w tym Hailey?Czyżby chciał ją wykorzystać do swoich celów?Pewnie tak,ale czy mu się to uda,trudno powiedzieć.W każdym razie,narobiło się sporo zamieszania i jeśli Butch nie zdecyduje się na porwanie tej małej,to znów wpadnie w łapy przestępców.Pięknie dziękuję,pozdrawiam.
Aby dodawać komentarze musisz się zalogować