W PUŁAPCE ŻYCIA 0-10.pdf

Oleczka.xd napisano 15.07.2010 00:00

Mogłabyś mnie informować o następnym rozdziele?

malinnna napisano 13.07.2010 21:31

Oł..;/ Smutny koniec ale rozdział świetny czy ta czy inaczej bardzo mi się podobał. Jestem ciekawa jak potoczy się dalsze zycie Ashley, mam nadzieję, że wszystko będzie już w porządku ;p Pozdrawiam, malinna

Cele_333 napisano 13.07.2010 16:35

Rozdział wyszedł ci bardzo dobrze, tylko dramatycznie. Już myślałam, że wszystko będzie dobrze, a ty bach!! Choć wydaje mi się, że może dobrze się stało, że jednak go uśmierciłaś. Patrząc na to jak traktował swoją siostrę, Ashley nie miałaby pewności czy w końcu i jej by czegoś nie zrobił. Jednak polubiłam tego bohatera i żal mi go trochę. I zastanawiam się dlaczego postanowił się zabił skoro wiedział, że nie są rodzeństwem, przecież mógł jej to wyjaśnić. No dobra kończę tą moją paplaninę:) Mam nadzieję, że niedługo pozwolisz Ashley aby jej życie się choć trochę ułożyło:) Czekam na ciąg dalszy:) Pozdrawiam i życzę weny, Karolina:)

Cassandra874 napisano 12.07.2010 23:19

Haaaj;* Wreszcie znalazłam chwilkę na napisanie Ci komentarza... Oto on: JAK MOGŁAŚ UŚMIERCIĆ ADRIENA?????? Już sądziłam, że skoro nie są rodzeństwem to będą razem, a tu nie...;( Jak tak można?;(;( Hmm... No, cóż, rozumiem, czemu napisałaś, że rozdział Ci nie wyszedł. Ja czytając miałam wrażenie, że zmuszałaś się do pisania, że brakowało Ci weny.... Nie wiem, może się mylę??? Mimo wszystko jednak rozdział mi się podobał, choć był strasznie smutny. Jakoś często uśmiercasz bohaterów.... Już zdążę się przywiązać a tu... bach! i umiera:( Czekam na wyjaśnienie tej sprawy z jej ojcem..... A co do błędów, to wyślę Ci na pw trzy zdania, które mi się nie spodobały.. Cóż, sorki za taki szczery do bólu komentarz, ale myślę, że na takim Ci zależy... hm, choć może jest dość nieskładny, bo piszę śpiąc, jak coś daj znać to napiszę jeszcze raz:D:D:D:D Buziaki;************** Pozdrawiam, WENY I CZASU życzę;);):D:D:D:D Cass;):D:D

chochlica_alice napisano 12.07.2010 10:50

Jak mogłaś? Poryczałam się przez Ciebie na maxa..... I co się teraz stanie z Ashley? Czy zazna w życiu choć odrobinę szczęścia? Ja to bym się załamała psychicznie... Genialny rozdział ;) Nie mogę się już doczekać kolejnego :D Pozdrawiam i życzę weny ;*

Cassandra874 napisano 11.07.2010 22:34

Hej;) Druga:D:D:D:D Wybacz, ale dziś nie przeczytam i nie skomentuję, bo nie mam czasu;( Ale jutro na 100% dostaniesz szczegółową opinię;):):):) Mimo wszystko jestem pewna, że rozdzialik wyszedł Ci bosko;) Jutro się przekonam. Dobrej nocki życzę, buźki;********