Download: Weronika Pomierna - WOJOWNIK LEŻY KRZYŻEM (Wywiad z Ks. Dominikiem Chmielewskim byłym zawodnikiem karate).pdf
ABYŚCIE NIGDY NIE WĄTPILI
Zapytałem: „PROSZĘ, POINFORMUJ MNIE O TEJ CIEMNEJ PLAMIE PONIŻEJ, która stawała się coraz mniejsza w miarę wznoszenia się wyżej i która wydaje się znacznie ciemniejsza, odkąd przybyłem do tego obszaru światła”.
Mój Przewodnik odpowiedział: „To małe miejsce, które wygląda tak ciemne i pogardzane, to świat, w którym żyłeś. Aby zdobyć choć jedną małą część tego miejsca na ziemi, tak wielu ludzi ryzykowało i utraciło swoje nieśmiertelne dusze, które są tak cenne, że Książę Pokoju powiedział wam, że choć człowiek mógłby zyskać cały świat, nie byłoby to równoznaczne z tak wielką stratą. GDY WZNIOSŁEŚ SIĘ WYŻEJ DO NIEBA, ŚWIAT WYDAWAŁ SIĘ JESZCZE MNIEJSZY I MNIEJ ZNACZĄCY I BĘDZIE WYGLĄDAŁ TAK SAMO DO WSZYSTKICH, KTÓRZY PRZEZ WIARĘ MOGĄ WZNIEŚĆ SWOJE SERCE PONAD TO. Gdyby ludzie na dole mogli zobaczyć świat takim, jaki jest, nie pożądaliby go tak, jak teraz, ale niestety, znajdują się w stanie ciemności. A co gorsza, lubią chodzić w tej ciemności. BO CHOĆ KSIĄŻĘ ŚWIATŁOŚCI ZSTĄPIŁ MIĘDZY NICH I POKAZAŁ IM PRAWDZIWE ŚWIATŁO ŻYCIA, TO JEDNAK IDĄ W CIEMNOŚCI I NIE CHCĄ DOJŚĆ DO ŚWIATŁA, BO ICH UCZYNKI SĄ ZŁE.
Następnie zapytałem go: „CO TO ZA MNÓSTWO CZARNYCH I STRASZNYCH POSTACI, KTÓRE UNOSZĄ SIĘ W POWIETRZU NAD ŚWIATEM? Bardzo bym się ich bał, ale widziałem, że kiedy przechodziłeś obok, uciekli; być może nie mogąc znoś swoją jasność.”
Na to odpowiedział mi: „SĄ TO UPADŁE ANIOŁY, KTÓRE ZA SWĄ PYCHĘ I BUNT ZOSTAŁY STRĄCONE Z NIEBA. Wędrują w powietrzu na mocy dekretu Wszechmogącego, spętani łańcuchami ciemności i trzymani na sąd wielkiego dnia. Pozwolono im zejść na świat, zarówno w celu wypróbowania wybranych, jak i w celu potępienia niegodziwych. I chociaż widzisz, że mają teraz czarne i okropne postacie, to jednak byli kiedyś synami Światła. Kiedyś byli odziani w szaty chwalebnej jasności, takie jak te, które ja noszę. Jednak utrata ich, mimo że była skutkiem ich własnego umyślnego grzechu, napełnia ich gniewem i nienawiścią wobec zawsze błogosławionego Boga, którego mocy i majestatu się boją i żywią nienawiść.
„Powiedz mi” – powiedziałem – „o błogosławiony, czy oni nie mają nadziei na ponowne pojednanie z Bogiem po pewnym czasie, a przynajmniej niektórzy z nich?”
Na to odpowiedział mi: „NIE, WCALE NIE. ZGINĘLI NA ZAWSZE. BYLI PIERWSI, KTÓRZY ZGRZESZYLI I NIE MIELI KUSICIELA, I NATYCHMIAST ZOSTALI ZRZUCENI Z NIEBA. Poza tym Syn Boży, błogosławiony Mesjasz, przez którego jedynie może być zbawienie zyskali, nie przyjął na siebie natury anielskiej. ZOSTAWIŁ WSZYSTKICH ODSTĘPCZYCH ANIOŁÓW NA ZAGŁADĘ, A PRZYJĄŁ NA SIEBIE JEDYNIE POTOMSTWO ABRAHAMA. Z tego powodu żywią tak wielką nienawiść do synów ludzkich, gdyż jest to męką dla im widzieć, jak ludzie zostali dziedzicami nieba, podczas gdy oni są skazani na piekło”.