Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Wniebowzięci.rmvb

Marian_Chomik / !!!!_KINO POLSKIE / KINO POLSKIE / Wniebowzięci.rmvb
Download: Wniebowzięci.rmvb

292 MB

Czas trwania: 44 min

0.0 / 5 (0 głosów)
Jedna z lepszych komedii Andrzeja Kondratiuka z pamiętnym duetem Maklakiewicz - Himilsbach w rolach głównych. Komedia to zresztą szczególna, bo oprócz autentycznego humoru, sporo tu nostalgii i materiału do nie zawsze wesołej refleksji. Bohaterami filmu są dwaj dojrzali mężczyźni, którym w życiu więcej się nie udało niż udało. Pewnego dnia dostają od losu niezwykłą szansę. Wygrywają dużą sumę w toto-lotka. Za uzyskane pieniądze postanawiają wybrać się w pierwszą w życiu podróż samolotem. Spróbowawszy smaku podniebnej peregrynacji, trwonią resztę gotówki na kolejne samolotowe eskapady. Stylistycznie film Kondratiuka miejscami przypomina dokument, przede wszystkim za sprawą gry naturszczyków, stanowiących większą część obsady oraz dialogów, które często robią wrażenie improwizowanych. Realistyczna narracja doskonale wydobywa nieporadność dwójki bohaterów w próbie przekroczenia własnego losu. Pieniądze dają im możliwość zaznania innego życia, wcielenia się w inne role społeczne. Obaj chętnie korzystają z nowych możliwości, by na końcu przekonać się, że tak naprawdę najlepiej czują się, gdy są sobą. Film Kondratiuka przewrotnie pokazuje, że czasem spełnione wielkie marzenie nie czyni ludzi ani lepszymi, ani szczęśliwszymi. Pomaga natomiast zaakceptować własny los, jakikolwiek by on był.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Gry Uliczne.avi play
obsada: Redbad Klynstra, Robert Gonera, Grażyna Wolszcza ...
obsada: Redbad Klynstra, Robert Gonera, Grażyna Wolszczak, twórcy: reżyseria: Krzysztof Krauze, scenariusz: Jerzy Morawski, zdjęcia: Bartosz Prokopowicz, Łukasz Kośmicki, muzyka: Maciej Zieliński szczegóły: sensacyjny, Polska, 1996, 90 min Janek i Witek są pracownikami prywatnej stacji telewizyjnej, a ich specjalnością są sensacyjne tematy. Pewnego dnia w ich ręce trafia kaseta wideo z informacją, że znany polityk był zamieszany w śmierć Stanisława Pyjasa. Janek i Witek zaczynają "drążyć" temat, ale na ich drodze pojawiają się kolejne przeszkody. Trzymający w napięciu film z gatunku political fiction, po który coraz śmielej sięgają polscy filmowcy. Jego premierze towarzyszyły skrajnie odmienne recenzje. Jedni widzieli w nim niekonsekwentną, wtórną i aktorsko nieudaną próbę spożytkowania polityki w kinie. Inni zaś nie zawahali się ochrzcić "Gier..." jednym z ciekawszych filmów o polskiej współczesności. Zarzutom o kolejne powielanie wzorców amerykańskiego kina akcji towarzyszyły głosy o tym, że film "mówi kawał prawdy", przejmująco ukazuje rosnący dystans między dawnymi opozycjonistami a nowym pokoleniem, wreszcie dokumentuje zadziwiającą zgodność i zrozumienie panujące bez względu na wiek w "obozie morderców" i ich sojuszników. Główną rolę w "Grach ulicznych" zagrał Redbad Klijnstra - absolwent warszawskiej PWST, wywodzący się z polsko-holenderskiej rodziny. Młody aktor blisko dwadzieścia lat spędził w Amsterdamie i nie obciążała go żadna wiedza o życiu w PRL-u. Zdobywał ją razem ze swym filmowym bohaterem. W postać jego przyjaciela, operatora Witka, wcielił się Robert Gonera, który błysnął wcześniej w poruszającej "Samowolce" Feliksa Falka. Janek Rosa (dziennikarz) i jego przyjaciel Witek (operator) robią ostre, gorące reportaże dla pewnej prywatnej telewizji. Są profesjonalni, odważni - rozpracowują siatkę handlarzy semteksem, materiałem wybuchowym używanym przez terrorystów. Ktoś podrzuca Jankowi kasetę video. To swoisty donos: ukrywający się w cieniu mężczyzna oskarża znanego polityka - senatora Makowskiego - że w 1977 roku był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Katman" i ponosi odpowiedzialność za śmierć swego przyjaciela Stanisława Pyjasa, studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, działacza opozycji. Dla chłopców śmierć Pyjasa - prawdopodobnie zamordowanego przez SB - to archeologia. Odległe, mało znaczące wydarzenie. Nie chcą się w tym babrać. Dopiero arogancja Makowskiego prowokuje ich do działania. Przystępują do mozolnego dziennikarskiego dochodzenia. Postać Pyjasa zaczyna nabierać wyrazistości - nie jest już pomnikiem, legendą pokolenia rodziców. Okazuje się taki sam jak oni. Normalny. Czasem śmieszny, czasem wzniosły, naiwny, odważny. Miał plany, kogoś kochał, chciał żyć, a nie żyje. Z każdym dniem chłopcy wiedzą więcej. Być może za dużo . . . Ginie koronny świadek. Wątek sprawy Pyjasa zaczyna krzyżować się z semteksową aferą . . .
Dwa Księżyce.rmvb play
Adaptacja opowiadania znanej pisarki Marii Kuncewiczowej ...
Adaptacja opowiadania znanej pisarki Marii Kuncewiczowej, autorki "Tristan 1946", "Cudzoziemki", "Natury". Barański "mistrz opisu małomiasteczkowej kultury i obyczajów"- jak napisano w jednej z recenzji realizując "Dwa księżyce" udowodnił, że pozostaje wierny głównemu tematowi swojej twórczości. Ten trwający ponad dwie godziny film jest zbudowany z 17 epizodów, w których wystąpiło w sumie 107 aktorów, a aż 40 zagrało główne role. W obsadzie same aktorskie gwiazdy, gdyż każda nawet najmniejsza rola dawała tu możliwość stworzenia niezapomnianej kreacji. I właśnie scenariusz, a nie względy finansowe przyciągnęły tylu znakomitych aktorów. Reżyser z wielkim uczuciem odtworzył atmosferę przedwojennego Kazimierza. "Chciałbym ocalić od zapomnienia stworzone przez Kuncewiczową obrazy. W zbiorze jej nowel znalazłem to co ogromnie cenię. Zmysł obserwacyjny, wyczulony na językowe niuanse słuch, wyjątkową znajomość opisywanego środowiska i doskonale nakreślone portrety psychologiczne" - mówił Barański. Krytycy zgodnie podkreślali malarskość i poetyckość zrealizowanego przez niego filmu. "Dwa księżyce" pełne są nostalgii, w poetycki sposób ukazują, że "inny" księżyc świeci bogatym a "inny" biednym. Rok 1930. Polskie miasteczko nad Wisłą, pełne małych i dużych nieszczęść, ukrytych ludzkich pragnień, zyskuje szczególne znaczenie - staje się obrazem "całego świata". Oto "miejscowi" i "letnicy", ludzie z różnych grup społecznych: zubożała inteligencja, artyści, mieszczanie o różnym stopniu zamożności, biedota szanująca każdy grosz i każdą pracę, i nędza ostateczna - ale bez utraty godności. Każdy z nich nosi w sobie obraz Boga i każdy, niezależnie od tego, czy jest artystą czy kupcem, szuka sensu istnienia.
Odwet.avi play
Inspiracją dla Tomasza Zygadły stał się poemat Aleksandr ...
Inspiracją dla Tomasza Zygadły stał się poemat Aleksandra Błoka "Odwet". Drugim duchowym patronem filmu jest Bolesław Leśmian. Fascynacja poezją tych dwóch autorów widoczna jest "nie tylko w pełnej metafor warstwie stylistycznej; przenika ono głęboko do sfery filozoficznej "Odwetu", jeśli wręcz go nie współtworzy" - napisano w jednej z recenzji. Film ten trudno jest jednoznacznie zinterpretować. Jego fabułę można określić jako opowieść o spotkaniu w górskim schronisku starych przyjaciół, którzy wspominają swoje młodzieńcze marzenia, nie zrealizowane plany. Obaj bohaterowie - Midroń i Świdrycki - są ludźmi dojrzałymi, inteligentnymi i obaj przeżywają kryzys wiary w sens istnienia, we własne możliwości, lęk przed śmiercią. Następnego dnia do schroniska przyjeżdżają żony obu panów, które do tej pory się nie znały. Okazuje się, że bardzo szybko znajdują wspólny język i zaprzyjaźniają się ze sobą. Każda rozmowa dostarcza im głębokich przeżyć, zwierzaja się sobie z marzeń o kochankach, bawią się i używają życia. Tymczasem Midroń i Świdrycki dokonują bilansu swego życia. Pierwszy zawsze wierzył tylko w to, co nowe, sprawy zarówno wielkie, powszechne, jak i osobiste zawsze sprowadzał do wspólnego mianownika, pozbawiał prawdziwego znaczenia. Teraz wszystko to wydaje mu się bez sensu. Natomiast Świdrycki przez całe swoje życie udawał kogoś innego, przyjął wygodną pozycję outsidera. Nabiera przekonania, że było to wstrętne, ale niestety nie potrafi już inaczej żyć. Ania i Madzia odbywają podobną rozmowę - w podobny sposób podsumowują swoje dotychczasowe życie i do podobnych dochodzą wniosków. "Odwet" przepełniony jest poetyckimi metaforami i elementami fantastyki rodem z poezji Leśmiana, reżyser operuje w nim językiem metafizycznym, mówi nie o konkretnych ludziach, lecz o ich pojęciach i wyobrażeniach - mężczyźnie, kobiecie, a także o młodości, inteligencji, artystach.
Angelus.avi play
Punktem wyjścia dla fikcyjnej historii, opowiedzianej pr ...
Punktem wyjścia dla fikcyjnej historii, opowiedzianej przez film, jest historia prawdziwa: dzieje zdumiewającego i niezwykłego w skali światowej, fenomenu, jakim była Janowska gmina okultystyczna, działająca na Śląsku, w latach 30-tych i w dwóch pierwszych dekadach powojennych. Ten fenomen był świadomie fałszowany przez władze PRL i zaistniał dzięki malarstwu członków gminy, które w kilku przypadkach osiągnęło światowy sukces. Twórczość ta przesłoniła to, co było jej przyczyną i źródłem: hermetyczne nauki i praktyki alchemiczne oraz teozofię Janowskich okultystów. Akcja filmu dziać się będzie we wczesnych latach 50-tych (oraz dwie sceny retrospektywne z roku 1939). Rok 1939. W gronie uczniów umiera Mistrz gminy okultystycznej. Na łożu śmierci - namaszcza swego następcę: malarza i teozofa Teofila; przekazuje uczniom księgi i znaki. Wypowiada potrójne proroctwo: I - wybuch wielkiej wojny; II - inwazja świata astralnego i rządy jego demonów; III - Apokalipsa: zniszczenie przez promień z Saturna, kiedy ludzkość ostatecznie sprzeniewierzy się prawu moralnemu i boskiemu. Uczciwie trzeba przyznać, że takiego filmu jak "Angelus" w polskim kinie jeszcze nie było, a przynajmniej ja takiego nie widziałem. Oryginalna i niesztampowa fabuła dała Majewskiemu ogromne możliwości stworzenia unikalnego świata, w którym codzienna rzeczywistość miesza się z okultyzmem i magią. I tak po węglowych hałdach spacerują anioły, a z dworcowych megafonów wydobywają się tajemnicze głosy, słyszalne jedynie dla członków gminy. Takie przedstawienie świata charakterystyczne jest dla realizmu magicznego, w którym różne wymiary zostają wymieszane, a wchodzące w ich skład elementy równouprawnione. Najwybitniejsze dzieła, dzięki którym pojęcie 'realizm magiczny' zrobiło zawrotną karierę na świece powstały w Ameryce Południowej, ale ten sposób przedstawiania rzeczywistości wpłynął również na twórców z innych krajów, w tym oczywiście filmowców. Od wielu już lat próbują oni z mniejszym, lub większym szczęściem pokazać magiczną rzeczywistość, ale jak do tej pory udało się to tylko Alfonso Arau w obrazie "Przepiórki w płatkach róż", ekranizacji powieści Laury Esquivel. Teraz w moim odczuciu dołączył do niego Majewski, który "Angelusie" pokazał nasz rodzimy realizm magiczny, niepowtarzalny i unikalny. Na uwagę zasługuje również sposób realizacji filmu bowiem jest on nie mniej oryginalny niż sama fabuła. W obrazie większość ról odtwarzają posługujący się piękną śląską gwarą naturszczycy, osoby nie mające doświadczenia filmowego. Dzięki takiemu rozwiązaniu opowiadane wydarzenia stają się bardziej realne i prawdziwe dla widza. Fantastyczna jest również w "Angelusie" scenografia, której projektantem był Lech Majewski. Tworząc filmową rzeczywistość artysta sięgnął do malarstwa prymitywistów, pełnego żywych kolorów, soczystych barw i specyficznej estetyki. "Tak właśnie pamiętam swoje dzieciństwo" - mówił na konferencji prasowej reżyser.
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz.mp4
play
oglądaj online
Dyrektor dużego przedsiębiorstwa, Krzakoski, czując się ...
Dyrektor dużego przedsiębiorstwa, Krzakoski, czując się zagrożony na stanowisku, organizuje konferencję dla dziennikarzy, połączoną z bankietem, na której bezskutecznie usiłuje przekonać zgromadzonych gości o swych sukcesach i dynamicznym rozwoju zakładu. Kiedy w opustoszałej sali medytuje nad przyszłością, pojawia się dziewczyna w ciąży z wiadomością, że to on jest ojcem mającego się narodzić dziecka. Krzakoski z trudem przypomina sobie okoliczności znajomości nawiązanej na raucie w ambasadzie polskiej w Paryżu. Jadąc z Danusią samochodem do przyjaciela ginekologa powoduje wypadek, ale po krótkiej rozmowie dziewczyny z milicjantem zostaje puszczony bez żadnych konsekwencji. Zaczyna kojarzyć pewne fakty i dochodzi do wniosku, że Danusia jest córką jakiejś ważnej osobistości. Małżeństwo z nią stworzyłoby mu szansę podreperowania zagrożonej pozycji, cóż, kiedy jest jeszcze żona. Zastępca i zausznik dyrektora, Dudała, proponuje, aby Krzakoski udowodnił żonie zdradę małżeńską. Krzakoski wpada na pomysł zaangażowania na fikcyjnym etacie swojego starego kolegi Romana Ferde, fotografa z zamiłowania, trudniącego się obecnie odpłatnym staniem w kolejce po meble pod "Emilią". Kolega ma sfotografować żonę przyłapaną in flagranti z kochankiem. Ale małżonka okazuje się absolutnie wierna. Jej wizyta złożona w hotelu cudzoziemcowi miała na celu jedynie okazyjne kupienie tureckiego kożuszka. Wreszcie dyrektorowa zdradza męża ze snującym się za nią jak cień Ferde, a ten - zaangażowany teraz uczuciowo - przestaje świadczyć usługi na rzecz dyrektora. Dudała radzi Krzakoskiemu, aby do momentu znalezienia dowodu zdrady małżeńskiej wyjechał na Węgry, gdzie ich przedsiębiorstwo buduje duży zakład przemysłowy. Po powrocie Krzakoskiego do kraju okazuje się, że w czasie jego nieobecności zaszły liczne zmiany - żona wystąpiła o rozwód, a Dudała nie tylko ożenił się z Danusią ale objął jego stanowisko. Krzakoski zostaje sam, a Ferde wraca do kolejki pod pawilon meblowy "Emilia" i opowiada sąsiadom całą historię.
Aleja gówniarzy.rmvb play
Marcin, 28 lat bezrobotny polonista próbujący się pozbie ...
Marcin, 28 lat bezrobotny polonista próbujący się pozbierać po rozstaniu z dziewczyną ? Kasią decyduje się rozpocząć nowe życie. Postanowił, że nazajutrz rano wsiądzie w pociąg o 5.23 i wyruszy do Warszawy, gdzie chce poszukać pracy odpowiadającej jego aspiracjom". Akcja filmu rozgrywa się w ciągu dwunastu godzin ostatniej nocy w Łodzi, która miała zakończyć się spokojnym pożegnaniem z kilkoma znajomymi, a zamienia się w przygodę trwającą do świtu." Punktem zwrotnym jest moment zgubienia telefonu komórkowego przez Marcina na koncercie rockowym w Teatrze Studyjnym. Znajduje go Kasia (27 lat), która od kilku miesięcy mieszka w Warszawie. Przyjechała do rodziców na weekend odpocząć od zgiełku stolicy". Kasia próbuje od razu oddać telefon Marcinowi na zapleczu sceny podczas koncertu, lecz on nie rozumiejąc w hałasie jej intencji oświadcza, że jej miejsce jest w trumnie, która stoi na podłodze. Kasia z ironicznym uśmiechem wchodzi do trumny. Marcin opuszcza teatr. Kiedy zorientuje się, że zgubił telefon i uświadamia sobie, kto go znalazł jest już za późno. Kasia rozpoczyna grę z Marcinem. Zostawia mu ślady w mieście, informacje u znajomych, lecz zawsze jest o krok przed nim. Tak rozpoczyna się całonocna wędrówka Marcina, który po drodze zalicza między innymi spotkanie z grupą brutalnych kibiców, z którego wychodzi obronną ręką, wizytę w burdelu z przyjacielem, czy wreszcie nielegalny wyścig samochodowy na Alei Włókniarzy (stąd tytuł filmu). Perypetie bohatera pokazują nocne życie Łodzi. Marcin podąża śladami Kasi uświadamiając sobie, że szuka tak naprawdę jej, a nie telefonu.
111 dni letargu.rmvb play
Przeżycia człowieka aresztowanego nocą w końcu 1942 roku ...
Przeżycia człowieka aresztowanego nocą w końcu 1942 roku w czasie akcji wymierzonej przeciwko polskiej inteligencji. Siedział na Pawiaku dokładnie 111 dni w celi i w więziennym szpitalu. Jerzy Sztwiertnia kręci na podstawie "Wspomnień" Adama Grzymały-Siedleckiego film telewizyjny przenoszący nas w czasy II Wojny Światowej do okupowanej Warszawy. Film otrzymał "Złoty Ekran", a kreacja Władysława Kowalskiego została doceniona przez jury FPFF w Gdańsku. "111 dni letargu" jest przejmującym wspomnieniem z więzienia w Pawiaku i uczestnictwa w Powstaniu Warszawski.
Ubu król.rmvb play
Kiedy Piotr Szulkin ogłosił , że rozpoczyna prace nad ek ...
Kiedy Piotr Szulkin ogłosił , że rozpoczyna prace nad ekranizacją "Ubu króla" w mediach zawrzało. Listy dyskusyjne pękały od wypowiedzi internautów, którzy wróżyli powstanie najlepszego polskiego filmu ostatnich lat, a dziennikarze wytykali analogie pomiędzy historią opisaną w sztuce a naszą polską rzeczywistością. Niestety, pokazywany na festiwalu w Gdyni obraz nie wzbudził już takiego entuzjazmu. Recenzje były w większości dobre, ale w kuluarach nie słyszało się zachwytów. I rzeczywiście, najnowsze dzieło "Ubu Króla" mimo, iż od strony technicznej perfekcyjnie zrealizowane i doskonale zagrane jest zwyczajnie męczące, a po pewnym czasie niestety również i nudne. Kiedy ponad 100 lat temu 15-letni Alfred Jarry pisał "Ubu króla", w krzywym zwierciadle portretując w nim nie lubianego nauczyciela od fizyki, nie przypuszczał, że oto powstaje sztuka, której premiera okaże się jedną z rewolucji w historii teatru. Pierwszy spektakl w paryskim teatrze w 1888 roku, podczas którego ze sceny gęsto padało w stronę publiczności słowo "grówno" (franc. merdre) wywołał skandal, a sama sztuka podzieliła widzów na zagorzałych zwolenników i przeciwników groteski. Film Szulkina nie jest dokładną ekranizacją utworu Jarry'ego, a jedynie opowieścią nią inspirowaną. Sam reżyser przyznaje, że "jest bardzo dowolnym przetworzeniem podstawowych wątków pierwowzoru (...) zawieszonym między krwawą epiką 'Iwana Groźnego', crazy comedy braci Marx, filmami z kręgu Monty Pythona oraz filmami Jacquesa Tati". W "Ubu królu" nie spotkamy więc znanego z teatralnej sceny Byczysława, syna polskiego króla, który odgrywa istotną rolę w sztuce, a sama akcja nie rozgrywa się już w Polsce (czyli nigdzie), ale w Folsce - ojczyźnie Folaków. Jednym z owych Folaków jest właśnie Ubu, szary, tchórzliwy, niepozorny człowieczek, który za namową swojej żony - odrażającej Ubicy, w wyniku krwawej rewolucji przejmuje władzę w kraju. W płomiennych przemówieniach zapewnia swoich poddanych, że dzięki przetwarzaniu grówna naród zdobędzie bogactwo, sam jednak koncentruje się jedynie na nabiciu własnej kiesy. Nie da się ukryć, że mimo upływu lat "Ubu król" nic nie traci ze swojej aktualności. Jarry umieszczając akcję swojej sztuki w Polsce, o której wiedział jedynie, że leży w pobliżu Uralu (sic!) zupełnie przypadkowo osadził ją w kraju, w którym kolejne ekipy rządzące (przepraszam za wtręt polityczny, ale nie mogę go uniknąć) udowadniają, że Ubu nie jest jedynie wytworem wyobraźni 15-letniego pisarza, ale niestety postacią jak najbardziej prawdziwą i realną. Przestroga przez takimi ludźmi jak Ubu, oraz społeczeństwem, które pozwala, aby sprawowali oni władzę, jaką niesie ze sobą obraz Szulkina, jest cały czas aktualna i uniwersalna.
O-bi, o-ba -  Koniec cywilizacji.rmvb play
Z pewnością film "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji" w reży ...
Z pewnością film "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji" w reżyserii Piotra Szulkina jest niedoceniony w Polsce. Możliwe, że to wina słabej reklamy lub negatywnego podejścia samych Polaków do swoich filmów. Ale cóż mogą rzec, kiedy oglądają zazwyczaj powielane (najczęściej przez stacje komercyjne w wakacje tzw. odgrzewanie staroci) komedie romantyczne Tomasza Koneckiego czy Ryszarda Zatorskiego (pomimo że ten drugi nakręcił jeszcze w latach 80-dziesiątych znakomitą "Siekierezadę"). Wielu z nich nawet nie wie o istnieniu świetnych filmów, które robiono jeszcze… w PRL. Można by pokusić się o ryzykowne stwierdzenie, że Polacy robili wtedy o wiele lepsze filmy niż teraz. Może było tak z powodu większego wsparcia finansowego przez państwo czy innej kultury masowej. Chcę więc przedstawić jeden ze starszych filmów, które zasługują na uwagę. "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji" jest z pewnością najbardziej znanym dziełem Piotra Szulkina - jednego z niewielu polskich reżyserów, którzy kręcą udane filmy sci-fi, jeśli nie jedynym. Ten film nie jest typowym dziełem science fiction. Akcja dzieje się w przeciwatomowym bunkrze, którego mieszkańcy żyją w ponurym świecie, czekając na przybycie kosmicznej "Arki", która miałaby ich uratować. Każdy z nich stara się zagarnąć jak najwięcej dla siebie i wykonywać swoją pracę bez większych uczuć. Nikomu nie można ufać, nie dając choć trochę grosza czy jedzenia, którego zresztą jest niewystarczająco – to poszukiwany towar. W tym wszystkim, główny bohater Soft (w tej roli, jak zawsze świetny Jerzy Stuhr) - dostał zadanie wzmocnienia konstrukcji kopuły schronu, która grozi zawaleniem. Z czasem zaczyna się bardziej interesować rzekomo istniejącą "Arką" i odkrywa wiele makabrycznych i szokujących tajemnic, jakie kryją mieszkańcy krypty. Jerzy Stuhr świetne odwzorował tragedię i nieporadność bohatera w zimnym świecie filmu. Pomimo że ta rola może kojarzyć się z "Seksmisją" (może ze względu na postapokaliptyczną wizję w obu filmach), takową nie jest. Jest o wiele mniej komediowa, ale bardziej prawdziwa. Chyba mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że tu zagrał lepiej, ponieważ kiedy inni aktorzy odgrywali różnego rodzaju wariatów, Stuhr był opanowany – czyli innym środkiem wyrazu pokazał absurdalność owego świata. Inną postacią, na którą warto zwrócić uwagę, jest Gea, w którą wcieliła się Krystyna Janda. Wówczas jeszcze młoda aktorka odgrywała rolę ukochanej głównego bohatera. Subtelną i nierozumiejącą za bardzo zła kobietę lekkich obyczajów (jej zawód był jednym z rzeczy, które raniły Softa). W filmie warto także zwrócić uwagę na grę aktorską Jana Nowickiego czy Marka Walczewskiego.
Las.avi play
"Las" to czarno-biały film eksperymentalny o długości 75 ...
"Las" to czarno-biały film eksperymentalny o długości 75 minut. Akcja filmu toczy się w dwóch czasoprzestrzeniach. Starzec prowadzi syna przez las, a jednocześnie leży pod jego opieką, przykuty do łóżka śmiertelną chorobą. Film podejmuje próbę zobrazowania strefy granicznej między życiem a śmiercią. Bada trudną relację porozumienia między ojcem a synem. Mają połączyć się w nim na równych prawach sceny animowane i aktorskie. Istotą pomysłu formalnego jest płynne montażowe przenikanie się tych dwóch światów tak, by widz prawie nie zauważał zmienności, lecz odbierał ich wypadkową jako jednorodny język opowieści. Wątek współczesny i leśny nie oznaczają podziału na akcję żywą i animowaną. Dopełniają się w sensie literackim i tworzą wrażenie współistniejących światów równoległych, gdzie te same osoby mogą przeżywać różne losy. Istotą obydwu opowieści jest relacja między mężczyzną bardzo starym i mężczyzną w średnim wieku. To współzależność, w której pojawiają się kwestie dominacji, współdziałania, miłości, ofiary i śmierci. Historia mężczyzn w lesie nawiązuje do biblijnego wątku Abrahama i Izaaka. Opowieść o chorym ojcu i jego synu jest surowa i wręcz naturalistyczna. Oba wątki przebiegają równolegle, ale jakby w przeciwnych kierunkach. Pewne punkty dramaturgiczne wydają się styczne i przenikające się wzajemnie, osiągając kulminację w scenie morderstwa w lesie i w scenie otwarcia oczu umierającego ojca. Współzależność czterech męskich postaci w dwóch męskich osobach prowadzić ma do dotknięcia tajemnicy śmierci. Tytułowy las, zainspirowany niezwykłym snem, jest metaforą zbioru wszystkich ludzkich losów. Sposób filmowania zbliża się do filmu dokumentalnego. Staje się to niepostrzeżenie wstępem do świata mitu i czystej kreacji. Zdjęcia czarno-białe i minimalizacja dialogów powodują, że obraz i efekty synchroniczne stanowią główny język opowieści. To również nawiązanie do mistrzów epoki kina niemego, takich jak Dreyer i Murnau.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności