Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Madejska, Marta - Aleja włókniarek.mobi

JANMULAK / - lit. faktu, POLSKA / Madejska, Marta - Aleja włókniarek.mobi
Download: Madejska, Marta - Aleja włókniarek.mobi

4,99 MB

0.0 / 5 (0 głosów)

Marta Madejska


Aleja włókniarek


♦ MOBI

„Gdyby Pan Bóg dzisiaj wygnał Ewę z raju, rzuciłby na nią przekleństwo: Będziesz dzieci rodziła jako prządka!”. To przekleństwo unosi się nad wszystkimi bohaterkami tej książki i wszystkimi kobietami, które pracowały w łódzkich fabrykach.
Szły do pracy, kiedy miały po kilkanaście lat i od tego momentu rytm ich życia wyznaczał tykający zegarek, w takt którego prządka musiała chodzić „jak koń w kieracie”, a całość żywota dzieliła się na trzy etapy: fabrykę, szpital, cmentarz. Nisko opłacane, wykorzystywane przez majstrów i właścicieli, przedwcześnie postarzałe. Dola łódzkich włókniarek stała się jednak siłą napędową zmian. Praca kobiet spowodowała przewrót, wymuszając wprowadzanie nowych przepisów i wywołując rewolucję obyczajową.
Do tej pory jednak nikt nie próbował dowiedzieć się, kim były, skąd przybywały i dlaczego zostawały w mieście, w którym wcale nie odnajdywały szczęścia. Marta Madejska próbuje zrozumieć nie tylko swoje bohaterki, ale także „miasto bez historii”. Z pytań o przeszłość zrodziła się opowieść o „fabrycznych dziewczynach”, bez których nie byłoby wielkich fortun, okazałych łódzkich pałaców ani odbudowanego łódzkiego przemysłu po II wojnie światowej. Zmieniali się właściciele fabryk, zmieniał się klimat polityczny, zmieniały się dekoracje, ale jedno pozostawało bez zmian – nadludzki wysiłek tysięcy kobiet.


Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika

Bartosz Panek

U nas każdy jest prorokiem

O Tatarach w Polsce


♦ PDF

Wielbiciele Podlasia dobrze znają Kruszyniany i Bohoniki. Miłośnicy Sienkiewicza z pewnością pamiętają Lipków. Ale nawet ci, którzy słyszeli o polskich Tatarach, zaliczają ich raczej do barwnej, egzotycznej przeszłości. Przybyli na Litwę pod koniec XIV wieku, kiedy książę Witold rekrutował wojska przeciwko Krzyżakom. W zamian płacił ziemią w bezludnej głuszy. Zostali. Walczyli pod Grunwaldem, a potem w kolejnych wojnach i powstaniach. Legionista Aleksander Sulkiewicz był przyjacielem Piłsudskiego. Mufti Szynkiewicz szedł za trumną Marszałka ramię w ramię z imamami wileńskim i warszawskim. Kilkanaście pokoleń wydało majorów, chorążych, tłumaczy królewskich, sędziów, rotmistrzów. Chociaż żyli otoczeni ludnością chrześcijańską, potrafili zachować odrębność narodową i wiarę muzułmańską. Pod koniec lat trzydziestych XX wieku mieszkało ich w Polsce niecałe sześć tysięcy. Po II wojnie światowej Tatarów nie uwzględniała żadna z umów o repatriacji zawartych między Moskwą a Warszawą. Władze sowieckie traktowały ich jako Tatarów radzieckich, chociaż oni sami czuli się pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej. Ci, którym udało się opuścić Kresy, próbowali zacząć nowe życie w nowych miejscach. Dziś oficjalnie pozostało ich niespełna dwa tysiące. Bartosz Panek zebrał, co ocalało. W fascynujących życiorysach swoich bohaterów przypomina, że kultura tatarska była i jest nieodłączną częścią naszego wspólnego dziedzictwa i choć dzisiaj społeczność tatarska jest nieliczna i podzielona, pamięć o niej musi przetrwać.

Anna Romaniuk

Orzeszkowo 14

Historie z Podlasia


♦ PDF

Już w 1639 roku zapisano, że puszcza „poczyna się od wsi Orzeszkowa”. Podróż z warszawskiego Dworca Śródmieście, przez Siedlce i Czeremchę, przez Wisłę i Bug, trwa zazwyczaj cztery godziny. Tuż przy torach tablica z napisem „Orzeszkowo”. Nie za daleko od stacji kolejowej, nie za blisko sklepu – stoi dom. Otacza go, jak starych ludzi i stare drzewach, ciepłe światło nostalgii. To właśnie dom, wieś, jej mieszkańcy, dawni i obecni, są głównymi bohaterami tej opowieści. Polacy, prawosławni Białorusini, z dziada pradziada „tutejsi”, mocno związani z ziemią przodków. A tłem jest podlaska przyroda, niepozorna, skryta, i historia – odmierzana datami kolejnych wojen, wysiedleń, bieżeństwa. Orzeszkowo 14 to próba zapisania świata, który odchodzi, otwarcia na to, co dawniejsze, uważne, uczciwe spisanie widzianego i wysłuchanego.

Adam Robiński

Kiczery

♦ MOBI

Bieszczady – wyśniona kraina połonin i wyludnionych wsi, w których wciąż owocują jabłonie. Polska Patagonia, ziemia dziwaków, wyrzutków, utracjuszy i kowbojów. Ojczyzna stracona, ojczyzna zyskana. Kraj wilków i niedźwiedzi. Dzicz, w którą jedzie się – jak głosi slogan przepracowanych – rzuciwszy wszystko inne. Adam Robiński z mapą w ręce, książką Bruce’a Chatwina w plecaku i garścią orzechów w kieszeni przemierza pogranicze Polski, Ukrainy i Słowacji, nie mając żadnego innego celu poza byciem w drodze. Natyka się na ludzi, którzy w tutejszych dolinach zapuścili korzenie, i z każdym kolejnym miesiącem podróży uświadamia sobie, że coś tu nie gra. Bo w Bieszczadach wszystkim się coś wydaje, nie ma jednej pamięci, a pięknego kłamstwa nigdy nie wolno mylić z oszustwem.

Rafał Hetman

Izbica, Izbica


♦ MOBI

Wystarczyło zaledwie tysiąc czterdzieści dziewięć dni, by w podlubelskim żydowskim miasteczku po dawnych mieszkańcach pozostał tylko zryty przez poszukiwaczy złota cmentarz, zamieniona w szalet synagoga, splądrowane domy i dwadzieścioro troje ocalałych, z których żaden nie chciał tu zostać. Dziś o wojennych losach Izbicy przypomina jeszcze mniej: szkolna gablotka, dwie drewniane kuczki, zaniedbany kirkut i skrawki wyszeptanych opowieści. Bo jak mówić na głos o tych, którzy odeszli na naszych oczach i często za naszym przyzwoleniem? Rafał Hetman wydobywa z niepamięci postaci i losy, o których uparcie milczały kolejne pokolenia, i opisuje współczesną Izbicę, odbijając ją w lustrze wojennej historii. Właścicielka piekarni i katolicki ksiądz żydowskiego pochodzenia, chłopak, który do końca życia chodził z kulą w szczęce, przepełniony pragnieniem zemsty aptekarz, anonimowi sąsiedzi i świadkowie. Z rozmów, świadectw i dokumentów układa mozaikę żydowsko-polskiej przeszłości, której cień pada daleko poza wojenne lata. Sprawia przy tym, że losy małej, sennej Izbicy stają się uniwersalną opowieścią o polskiej historii. Pisze również o pułapkach ludzkiej pamięci i konsekwencjach milczenia, bo to właśnie przemilczane historie mówią o nas najwięcej.

Kuszyk, Karolina

Poniemieckie


♦ MOBI

Poniemieckie to błyskotliwa opowieść o losach domów, cmentarzy i rzeczy, od szaf po oleodruki. Karolina Kuszyk – sama „wychowana na poniemieckim” – tropi ślady, wczytuje się we wspomnienia osadników i przesiedleńców, a przede wszystkim rozmawia – z przedstawicielami trzech pokoleń ludzi mieszkających w poniemieckich domach i korzystających z poniemieckich przedmiotów, ze zbieraczami i kolekcjonerami, z poszukiwaczami niemieckich skarbów, z regionalistami z ziem zachodnich i północnych odkrywającymi przedwojenną historię swoich małych ojczyzn. I zadaje pytania. Czym są dla nas poniemieckie rzeczy? Wdzięcznymi, lecz niewiele mówiącymi gadżetami w rodzaju obrazka z Aniołem Stróżem przeprowadzającym dzieci przez kładkę nad przepaścią? Obcymi śmieciami, na których rodzice i dziadkowie musieli się urządzać, bo nie mieli innego wyjścia? Jak bardzo dom poniemiecki musiał się napracować, żeby zasłużyć na miano polskiego? A co się stało z niemieckimi cmentarzami na ziemiach przyłączonych do Polski w 1945 roku? Opowiadając o tym, jak biografie poniemieckich domów, rzeczy i cmentarzy splatały się z losami ich polskich spadkobierców od powojnia po współczesność, autorka zastanawia się także, czym jest dziś polskość i ile obcości potrafimy znieść w tym, co określamy mianem własnego.

Marta Mazuś

Król kebabów

i inne zderzenia polsko-obce


♦ MOBI

Ukrainka sprząta bazar i płacze, król kebabów tłumaczy, czym jest polski kebab i dlaczego jest w nim kapusta, przedsiębiorca budowlany - święty człowiek, chciałby dać mieszkania wszystkim uchodźcom w Polsce, Cygan z Andrychowa planuje zostać polskim superbohaterem, rodzina z małego miasta idzie do sądu w sprawie Murzyna-Muzułmanina. Polacy i cudzoziemcy - patrzą na siebie, choć nie zawsze się widzą, próbują żyć razem, choć nie zawsze im wychodzi, mówią o sobie w rozmówkach murzyńskich, bo przecież wiadomo, że każdy obcy w Polsce to Murzyn. Marta Mazuś wyłapuje uchem sprawnego reportera historie imigrantów, którzy od lat próbują "ułożyć sobie życie" w Polsce. Nie udają, że są obywatelami świata i potrafią doskonale wtopić się w polski krajobraz, ale przynajmniej starają się przystosować. Mimo wszystko nadal żyją, jakby ich tu nie było. Obcy, niewidzialni, albo niechciani, ciągle sprawiający kłopoty.

Andruchowycz, Jurij & Bieńczyk, Marek & Goerke, Natasza & Huelle, Paweł & Siemion, Piotr & Uszkałow, Ołeksandr & Śniadanko, Natalka & Żadan, Serhij

Dryblując przez granice

Polsko-ukraińskie Euro 2012


Euro 2012 to duże Wydarzenie - nie tylko dla fanów piłki nożnej. Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie na ponad trzy tygodnie odmienią życie wszystkich mieszkańców miast, w których odbędą się mecze, także tych, którzy w panicznym pośpiechu wyjadą, by zrobić miejsce tłumom kibiców. Euro 2012 to także ogromne Wyzwanie - dla rządu i gospodarzy miast, dla organizacji pozarządowych, dla mieszkańców i gości. Euro 2012 - to jednak przede wszystkim zbiorowe Szaleństwo, któremu nie oparło się ośmiu znakomitych autorów z Polski i Ukrainy. Jednak zamiast walczyć o bilety na mecze, pisarze rozglądają się wokół i zainspirowani futbolowym fenomenem opisują tę bezkrwawą wojnę, która jest czymś więcej niż tylko rozrywką, czymś więcej niż sportem i ogromnym biznesem. Oto osiem opowieści o ośmiu miastach, w których przez kilka tygodni po dziesięciu mężczyzn z dwóch drużyn przez 90 minut będzie kopać piłkę w kierunku bramki drużyny przeciwnej, strzeżonej przez jedenastego zawodnika. Oto opowieść o roku prawdziwego przełomu dla Polski i Ukrainy, o wydarzeniu, które rozpala emocje milionów ludzi na całym świecie. "Futbol może być punktem odniesienia niemal do wszystkiego. Bywa miłością, religią, polityką, sztuką i wiedzą. W szkicach wybitnych ukraińskich i polskich pisarzy widać, jak był i jest splątany z wielką polityką i z codziennym życiem. I jak potrafi określać jedno i drugie. I jakie to naturalne, że dla tak wielu jest sprawą najważniejszą..." Prof. Jerzy Bralczyk Ze zdjęciami Kiriła Gołowczenki. Eseje ukraińskie w przekładzie Michała Petryka. Polsko-ukraińska antologia esejów pod redakcją Moniki Sznajderman i Serhija Żadana.

Agnieszka Pajączkowska

Wędrowny Zakład Fotograficzny

♦ MOBI

Dzień dobry, prowadzę Wędrowny Zakład Fotograficzny. Robię zdjęcia portretowe i drukuję od ręki, na miejscu. Zdjęcia są za darmo albo za coś do jedzenia. Albo za opowieść. Bo pani pewnie stąd? Klisza nie pęknie, proszę się nie martwić – zdjęcia są cyfrowe. Wydrukuję na papierze, portret będzie tylko dla pani. Że stara i ludzi będzie straszyć? Bez obawy, nie dam go do gazety, a pani będzie miała pamiątkę. Bo kiedy pani ostatni raz zdjęcie sobie robiła? Trzydzieści lat temu? A widzi pani. Młodzi mają w komputerach, ale to nie to samo, prawda? Ja? Tak, mieszkam w samochodzie, jeżdżę latem wzdłuż granicy jak dawniej fotografowie. Pamięta pani, że portrety robili? Naprawdę płacić nie trzeba. Jajka wezmę, chętnie. Nie ma pośpiechu, pani się przyszykuje, ja zrobię zdjęcie. Ale najpierw proszę powiedzieć – jak tu jest?

Grzegorz Rzeczkowski

Obcym alfabetem

Jak ludzie Kremla i PIS zagrali podsłuchami


♦ PDF

Afera podsłuchowa, która kilka lat temu wywołała jeden z największych kryzysów w historii Trzeciej Rzeczpospolitej, miała być historią biznesowej zemsty Marka Falenty. Tę wersję z małymi wyjątkami kupili wszyscy – od dziennikarzy po prokuratorów i sądy – choć skala tego procederu podsłuchowego jest w historii zachodnich demokracji bezprecedensowa. Niewielu zadało sobie trud, by choć spróbować wejść w tę sprawę głębiej. Nikt do końca nie zbadał, dokąd tak naprawdę prowadzą tropy z restauracji „Sowa & Przyjaciele”, choć premier Donald Tusk mówił o scenariuszu pisanym „obcym alfabetem”. Ta książka dowodzi, że łańcuszek powiązań prowadzi do Rosji, a konkretnie do osób związanych z Kremlem i jego tajnymi służbami. Odsłania słabość państwa i niemoc jego instytucji, które skompromitowały śledztwo w sprawie podsłuchów, oraz bulwersującą rolę w tej sprawie ludzi bliskich PiS, którzy wykorzystali „rosyjskie” nagrania z restauracji do uderzenia w rząd RP. Falenta był w tej rozgrywce pionkiem – zdeprawowanym i zdemoralizowanym – ale jednak tylko pionkiem. Prawdziwi zleceniodawcy i beneficjenci afery podsłuchowej są lokatorami gmachów przy placu Czerwonym. A ich wspólnicy w tym procederze rządzą Polską.

Magdalena Okraska

Ziemia jałowa

Opowieść o Zagłębiu


♦ MOBI

Ci, których kolorowy pociąg z napisem „transformacja” powiózł wesoło daleko w przód w stronę Europy, nie są w stanie po prawie trzech dekadach zrozumieć, że ta sama zmiana zostawiła daleko w tyle setki tysięcy czy miliony ludzi, z większych i małych ośrodków. Nikogo z beneficjentów sytuacji nie interesowały losy pana Heńka z prywatyzowanej huty, pani Marioli z niepotrzebnego nagle osiedlowego magla czy pana Zdzisława z zamykanej odlewni. Plan Balcerowicza był wyrokiem śmierci dla mniejszych ośrodków. Życie, które od przedwojnia toczyło się wokół kopalni, huty, odlewni czy wytwórni, kilka razy zamigotało i przygasło. Z ust do ust powtarzano mantrę – sprzedać, sprzedać, najlepiej z zyskiem. Czyim? Na pewno nie tych, o których jest ta historia. Magdalena Okraska opisuje Zagłębie Dąbrowskie – wyludnione po likwidacji fabryk miasta, ruiny zakładów, zdewastowane centra i opuszczonych ludzi. Na ziemi jałowej, niczyjej, gdzieś pomiędzy Śląskiem a Małopolską.

więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności