pro3_the_eye_of_the_unicorn_ix.jpg

wladekgadula / piękna poezja / pro3_the_eye_of_the_unicorn_ix.jpg

Download: pro3_the_eye_of_the_unicorn_ix.jpg

Pobierz

13 KB

(381px x 600px)

Stukot kopyt...
Nadeszła ta chwila, nareszcie
Ciało jej przeszywają dreszcze
Pod jego ciężarem, który nic nie waży
W zachwyceniu
W uniesieniu
Co może się zdarzyć
Nabrzmiałe namiętnością rogi
Język pięści ciało
Płonie ogień piekielny, rozsuwają się nogi
Jak to się stało
Stukot kopyt
Odeszła, niestety, ta chwila
Ciało jej przebiegają dreszcze
Pełna jest pożądania
Tak chciałaby jeszcze.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

wladekgadula

Idź do chomika

Inne foldery z plikami do pobrania

Inne pliki do pobrania z tego chomika

19.jpg

Pomiędzy powietrza nikłymi nutami jęk słodszy niż pozio ...

Pomiędzy powietrza nikłymi nutami jęk słodszy niż poziomki zaklęty w trwaniu złudzeniami unosi się ponad obłoki Szept lubieżny jak okrzyk do boju zatacza kręgi na nagim ciele Noc nie po to jest by zaznać spokoju lecz się spełniać w rozkoszy dziele Kocha ją mocno bezwstydnie pragnie nawet przez usta nawet przez ręce odnaleźć się na nieznanym dnie uderzać jak okręt o wzburzone serce Potem spocznie na piersi białej ostatni raz żegnając grzech Nie zobaczy jak po nocy wspaniałej porankiem otrze się o brzeg

18.jpg

Gdziekolwiek spojrzałam Tam Ciebie widziałam W płomien ...

Gdziekolwiek spojrzałam Tam Ciebie widziałam W płomieniu świecy migoczącym Na ścianie cieniem tańczącym W tysiącach kropelek szampana Była Twa postać kochana. Nie zasnęłam tej nocy Od tęsknoty mokre były moje oczy Ciebie bardzo spragniona Smutna i zagubiona. Myślałam, że może o poranku Przyjdziesz mój diabelski kochanku Jakże się pomyliłam Jakże naiwną byłam Nie do mnie płoniesz pożądaniem To inna Twe pieszczoty dostaje Ale czekam nadal w nadziei ogromnej Że kiedyś przyjdziesz i do mnie.

175.jpg

Duszą Twą się napawam, do grzechu Cię namawiam. Czułoś ...

Duszą Twą się napawam, do grzechu Cię namawiam. Czułością swą wciąż kuszę, grzechu z Tobą zaznać muszę. Oczy me błyszczą jak świece, dojrzałe me kwiecie. Dłonie w czułości splątane, życie jest poplątane. Rozkoszy Twych ramion smakuję, Twój zapach czuję. Usta delikatnie się smakują, języczki w namiętności wirują. Ciała swego dotyku spragnione, drżą z podniecenia szalone. Ubranie Twe ściągam w pośpiechu, chcę zaznać z Tobą grzechu. Nagie Apolla ciało tak mi tego brakowało. W nagość Twą się wtulam do serca swego przytulam. Czułości dźwięki niezmierzone, namiętności szalone. Rozkosz diabła we mnie siedzi, nie pójdę do spowiedzi. Muzyka w mym łonie gra, cudowna piekła gra. Pochłonęła całą mą duszę, w świat orgazmu z nią wyruszę. W otchłani piekła przestworzach, nałożnica na diabelskich łożach. Ciało targają dreszcze, a ja krzyczę...jeszcze!...jeszcze! Woda z ogniem połączona, boskość i diabła ramiona.

140.jpg

Piekielnym ogniem ogrzana Czule swe piersi pieściła Gd ...

Piekielnym ogniem ogrzana Czule swe piersi pieściła Gdy wchodził do niej swym rogiem W dalekim świecie już była Lawy gorącej potoki Zamknęła w dłonie swoje Z ustami przyciśniętymi do rogu Szeptała, to wszystko moje.

131.jpg

Pojawiał się, a ona, zaciekawiona Pieściła jego wszystk ...

Pojawiał się, a ona, zaciekawiona Pieściła jego wszystkie rogi I choć on był od kuszenia Poddawał się jej woli Bez cienia zniecierpliwienia I prowadził ją na rozkoszy szczyty I strącał w otchłań piekła Pożądała go każdą cząstką ciała Przed światem w niego uciekała.

126.jpg

Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe ...

Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe usta moje ulecą, jak dwa skrzydełka ze strachu białe - krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko, i o twarz mi uderzy płonącą czerwoną rzeką. Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią, oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią. Pierś Twoja w objęciu mej ręki stopi się jakby śnieg, i cała znikniesz jak obłok, na którym za mocny wicher legł.

124.jpg

Dotykam Twej skóry gorącej pożądaniem. Dotykam Twych wło ...

Dotykam Twej skóry gorącej pożądaniem. Dotykam Twych włosów płynących jedwabiem. Dotykam Twych ust karminowych, lotem motyla osiadając na Twej piersi. Pieszczotą powolną budzę twoje zmysły, dłońmi błądząc po zakątkach Twego ciała, podpalam ognie w Twych oczach. Dotykam Twego serca ustami gorejącymi, smakując zapach Twych rąk biorę Twe ciało w moje ramiona. Całując każdy cal Twej skóry, chłonę Twe zroszone potem ciało. Zjednoczeni w uścisku pożądania poddajemy się falom namiętności, wzlatując w feriach rozbłysków, w otchłani barw tętniącej rytmem ekstazy. Opadamy obłokami spleceni rozkoszą. Zmęczeni słodyczą zasypiamy smakując nasze oddechy. Otulając się ciepłem rozgrzanych ciał wchodzimy w krainy za mgłą gdzie nasze ciała nagie znowu tańczą cielesny taniec pożądania......

1089.jpg

Przyjdź do mnie nocą Bądź przy mnie blisko Gdy sen nad ...

Przyjdź do mnie nocą Bądź przy mnie blisko Gdy sen nadchodzi Swoją diabelską mocą Mnie całą otulaj Niech kwitną ogniste pocałunki Na spragnionych wargach Porażaj namiętnością Do siebie mnie przytulaj Splećmy się wzajemną radością Niech ciche kroki snu Tak nas razem zastaną. Przepełnieni ciał pożądliwością Teraz w tym śnie pogrążyć się możemy Nie boimy się, bo już wiemy Że po przebudzeniu Będziemy wciąż w sobie zatopieni.

102.jpg

Uśmiech diabelski na ustach Oczy ogniście świecą Wchod ...

Uśmiech diabelski na ustach Oczy ogniście świecą Wchodzi do niej do łóżka Językiem ją podnieca Już piersi twarde jak skała Już wilgoć między nogami Już z podniecenia drżała Już go szukała ustami Jej język jakże niesforny Pognał przez jego ciało Na to był nieodporny I w nim wszystko zadrżało Połączyli się wspólnie W tym szatańskim uścisku I przeżyli to cudne Pozaziemskie zjawisko Coraz się w niej zatapiał Chętnie go przyjmowała Sokiem swoim ją skrapiał Aż siła się wyczerpała

1(2).jpg

Jeszcze za dnia Aniołem była Lecz tak ją kusiłeś Diable ...

Jeszcze za dnia Aniołem była Lecz tak ją kusiłeś Diable Że swoje skrzydła nocą spaliła Powędrowała ku Tobie W piekła ogniste czeluści Złączyłeś jej los z sobą I już jej nie wypuścisz. Ale czy będziesz wierny ? Diabłu się do końca nie wierzy. Bo ona siebie Ci ofiarując Jest pewna, że Tobie na niej zależy. Odwrotu chyba już nie ma Bo skrzydła pożarły płomienie Więc trzeba poddać się woli Diabła Wierząc w obietnic spełnienie.

więcej plików z tego folderu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin