Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

1967. Tortura nadziei.avi

Download: 1967. Tortura nadziei.avi

174,99 MB

Czas trwania: 27 min 30 s

0.0 / 5 (0 głosów)
Płoną stosy inkwizycji. Giną niewinni ludzie karani za rzekome ruchy heretyckie i kontakty z szatanem. Aby wymusić przyznanie się do winy, oficjalnie stosuje się najokrutniejsze tortury. Przed Wielkim Inkwizytorem staje medyk oskarżony o szatańskie praktyki...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inkwizycja (łac. Inquisitio – śledztwo, badanie) — potoczna nazwa systemu śledczo-sądowniczego powołanego w Kościele katolickim w XIII wieku do tropienia, nawracania i karania heretyków, działająca w oparciu o postanowienia ujęte w dokumentach soborowych, synodalnych oraz bullach papieskich. W skład systemu wchodziły trybunały biskupie i urzędy inkwizytorów mianowanych bezpośrednio przez papieża, oraz współpracujące z nimi władze świeckie. W ściślejszym sensie procedura śledcza, którą posługiwali się inkwizytorzy, oparta na oskarżeniu publicznym, starannym śledztwie i archiwizowaniu wyników dochodzeń. W czasach nowożytnych zbiorcza nazwa osobnych instytucji powołanych przez papieża, królów Hiszpanii i Portugalii, formalnie w tym samym celu co inkwizycja średniowieczna.W 1542 roku papież Paweł III zreorganizował inkwizycję. Powołał Kongregację Kardynalską Świętej Rzymskiej i Powszechnej Inkwizycji, tzw. Święte Oficjum (Sacrum Officium), które składało się z 6 kardynałów i miało nadzorować działalność sądów inkwizycyjnych w walce z reformacją.
Z inkwizytorów rzymskich szczególną bezwzględnością i okrucieństwem wyróżniał się Gian Pietro Carafa (późniejszy papież Paweł IV), który deklarował: "Gdyby mój własny ojciec popadł w najmniejszą choćby herezję, własnoręcznie zebrałbym drewno na stos dla niego".
Działalność inkwizycji w większości krajów Europy trwała do XVIII wieku (w Portugalii, Hiszpanii i we Włoszech do XIX w.). Do XX wieku przetrwała jedynie Inkwizycja Rzymska.

Całkowicie niesłuszne jest łączenie inkwizycji z tzw. (łac.) ordaliami, zwanych potocznie „sądami bożymi” — czyli próbami niewinności lub prawdomówności oskarżonego opartymi o przeświadczenie, że Bóg nie dopuści do skazania niewinnego, jak np. próba wody czy próba rozgrzanego żelaza. Ordalia zostały zakazane oficjalnie przez Kościół w 1215 r., a w przepisach dotyczących inkwizycji kładziono duży nacisk na konieczność ustalenia prawdy za pomocą racjonalnych dowodów.
Zadaniem inkwizycji było zwalczanie herezji, rozumiane jako wykrywanie, nawracanie i karanie heretyków. Z faktu tego wypływały dwa następstwa. Po pierwsze, jej jurysdykcja dotyczyła tylko chrześcijan, rozumianych jako wszystkie osoby ochrzczone, gdyż tylko ktoś, kto był już chrześcijaninem, mógł się dopuścić herezji – odstępstwa od prawd wiary. Po drugie, od inkwizytorów wymagano bycia jednocześnie sędziami i spowiednikami. Inkwizytor powinien był dążyć do skłonienia heretyka do wyznania swych grzechów i sprowadzenia go z powrotem na łono Kościoła katolickiego, a dopiero w razie niepowodzenia stosować kary kryminalne. Wyrazem takiego podejścia było ustanowienie okresu łaski jako wstępnego etapu działalności trybunału w danej okolicy. Inkwizytorzy, zamierzając wszcząć śledztwo na danym obszarze musieli najpierw wygłosić kazanie, w którym zobowiązywali ludność do ujawnienia wszystkich znanych sobie faktów i informacji dotyczących herezji (zarówno swojej, jak i innych ludzi) w określonym terminie zwanym "okresem łaski" (8 do 40 dni). Osoby które w tym okresie dobrowolnie przynały się do winy i złożyły zeznania z reguły otrzymywały jedynie karę pokutną, np. odbycie pielgrzymki, noszenie żółtych krzyży na odzieniu, grzywna, jałmużna na określony cel (np. na obronę Ziemi Świętej), odmawianie modlitw itp. W czasach nowożytnych praktyka dotycząca okresów łaski została w znacznej mierze (choć nie całkowicie) zaniechana. Ustalana była po prostu lista przestępstw podlegających denuncjacji, rokrocznie odczytywana w danym okręgu ("edykt wiary"), bez ustanawiania jakichś szczególnych terminów. Osoby które przyznawały się do opisanych w niej czynów uzyskiwały pokutę na zasadach, jak dawniej w okresach łaski.
Po upływie okresu łaski wszczynano właściwą procedurę sądową. Osoby podejrzane o herezję były wzywane do stawiennictwa przed trybunałem; uporczywe uchylanie się od tych wezwań traktowano jako dowód herezji i skutkowało ekskomuniką. Osoby, co do których istniało jedynie podejrzenie herezji, nie poparte wiarygodnymi dowodami, mogły oczyścić się z zarzutu za pomocą uroczystej przysięgi oczyszczającej (purgatio) popartej przez poręczycieli o nieposzlakowanej reputacji. W innych przypadkach podejrzany z reguły trafiał do aresztu, który inkwizytorzy uważali za skuteczny środek wymuszania od heretyków przyznania sie do winy z jednej strony i zapobiegający matactwom oraz zorganizowanemu oporowi wspólnot heretyckich z drugiej strony.
Podstawowymi dowodami były zeznania świadków oraz samych oskarżonych. W sprawach o herezję dopuszczano do zeznań osoby, które nie mogły świadczyć w innych sprawach np. krzywoprzysiężców, Żydów, osoby ekskomunikowane itp., choć ich zeznania traktowano jako mniej wartościowe niż ludzi o nieposzlakowanej opinii. Przesłuchania prowadził inkwizytor w obecności co najmniej dwóch innych duchownych. Przesłuchiwani, niezależnie od tego, czy byli podejrzanymi czy tylko świadkami, musieli przysiąc na Ewangelię, że będą mówić prawdę co do związków z herezją swoich oraz innych osób, także już zmarłych. Zeznania były protokołowane. Przesłuchania podejrzanego miały na celu skłonienie go do przyznania sie do winy; publikowane od lat 40. XIII wieku podręczniki dla inkwizytorów poświęcone są w głównej mierze temu, jak osiągnąć ten cel. Przyznanie się do winy postrzegano z jednej strony jako koronny dowód w sprawie, a z drugiej - jako wstęp do nawrócenia heretyka. Jeśli oskarżony się nie przyznawał, do jego skazania wymagano zeznań co najmniej dwóch wiarygodnych świadków. Imiona świadków zatajano przed oskarżonym.
Oskarżonemu przysługiwały pewne środki obrony, z których najważniejszym było prawo do sporządzenia listy swoich "śmiertelnych wrogów" - ich zeznania nie mogły stanowić dowodu w jego sprawie. Mógł też powoływać własnych świadków, co jednak w praktyce było utrudnione, gdyż osoby zeznające w obronie oskarżonych o herezję ściągały na siebie ryzyko podejrzenia o sprzyjanie herezji, zwłaszcza jeśli osoba, której broniły zostawała ostatecznie skazana. Miał wgląd w obciążające go zeznania, jednak protokoły te udostępniano mu dopiero po usunięciu z nich informacji mogących ujawnić tożsamość świadków. Osoby podejrzane o herezję mogły korzystać także z pomocy prawnej, a od XV wieku było przyjęte, że każdy oskarżony musi mieć wyznaczonego obrońcę z urzędu. Reguły udzielania pomocy prawnej były jednak obwarowane licznymi restrykcjami, które znacznie osłabiały znaczenie tego uprawnienia. Zadaniem adwokata nie była bowiem obrona jego klienta, lecz pomoc w ustaleniu prawdy i zapobieżenie ewentualnemu skazaniu osoby niewinnej. Z tego względu, z chwilą, gdy adwokat doszedł do wniosku, że oskarżony jest winny zarzucanych mu herezji, zobowiązany był odstąpić od dalszej obrony; ponadto inkwizytor mógł cofnąć zgodę na udział obrońcy, jeśli uznał, że wina oskarżonego jest w dostateczny sposób udowodniona. Prawo kanoniczne zabraniało bowiem udzielania pomocy prawnej heretykom. W sprawach o herezję adwokatów nie obowiązywała tajemnica zawodowa, wręcz przeciwnie, byli oni zobowiązani ujawnić inkwizytorom obciążające oskarżonego informacje, które uzyskali udzielając mu pomocy prawnej. Ponadto oskarżony z reguły nie miał możliwości wyboru prawnika, lecz musiał zaakceptować osobę wyznaczoną mu przez inkwizytora. Począwszy od XVI wieku obrońcami zostawali najczęściej urzędnicy trybunału inkwizycyjnego.
Tortury należało stosować tak, aby uniknąć spowodowania śmierci lub trwałego kalectwa. Zastosowanie tortur musiało być podjęte przez aklamację całego składu sędziowskiego, łącznie z obrońcą. Trzeba było uzyskać zgodę miejscowego biskupa i niezależnego konsultanta. Zasadą było, że należy je stosować tylko raz, choć później niekiedy obchodzono ten zakaz, traktując kolejne sesje tortur jako "kontynuację", a nie powtórne zastosowanie. Podobnie jak w sądach świeckich, zeznania uzyskane w ten sposób mogły stanowić dowód tylko, gdy zostały dobrowolnie potwierdzone przez oskarżonego już po zakończeniu tortur. W świetle zachowanych protokołów wydaje się, że kościelna inkwizycja rzadko uciekała się do tego sposobu uzyskiwania zeznań. Średniowieczni inkwizytorzy preferowali raczej stosowanie takich środków przymusu jak areszt, pozbawienie snu czy ograniczenie pożywienia, niż zadawanie bezpośrednich cierpień fizycznych oskarżonemu. Wielu inkwizytorów (np. Mikołaj Eymeric) otwarcie wyrażało swój sceptycyzm wobec użyteczności tortur w procesie, uważając, że prowadzą one raczej do łamania ludzi słabych, ale niekoniecznie do ustalenia prawdy. Także w epoce nowożytnej trybunały inkwizycyjne nie szafowały torturami. Co więcej, stosowany przez nie asortyment tortur był znacznie skromniejszy niż w sądach świeckich. W Hiszpanii zauważalny jest jednak dość wysoki (rzędu ponad 30%) odsetek torturowanych w przypadku niektórych kategorii przestępstw, zwł. judaizantów oraz sodomitów.

Karą przewidzianą za herezję, zgodnie z ustawodawstwem cesarza Fryderyka II, zaakceptowanym następnie przez papieży Grzegorza IX i Innocentego IV, było zasadniczo spalenie żywcem na stosie, jednak odnosiło się to tylko do tych heretyków, którzy uparcie trwali przy swoich poglądach. Jeżeli jednak oskarżony okazał skruchę i wyrzekł się herezji, otrzymywał rozgrzeszenie. Jako karę wymierzano wówczas typowe środki pokutne, które mógł nałożyć także zwykły kapłan w przypadku popełnienia przez penitenta grzechu śmiertelnego, jak np. odmawianie modlitw, post, noszenie oznak hańby, pielgrzymka, kara pieniężna, chłosta itp. W cięższych przypadkach skazywano na więzienie. Istniały dwa rodzaje kary więzienia murus largus oraz murus strictus. W tym pierwszym przypadku więzień miał swobodę poruszania się w obrębie więzienia i spotykania z rodziną, w tym drugim pokutnik przebywał w pojedynczej celi o zaostrzonym rygorze. W średniowieczu kara więzienia była prawdopodobnie najczęściej stosowaną karą przez inkwizycję, przynajmniej w Langwedocji. Karę tę orzekano na ogół bezterminowo, przeważnie jednak uchylano ją już po kilku miesiącach i zamieniano na wolnościowe środki pokutne. Często inkwizytorzy udzielali też zgody na przerwę w wykonywaniu kary ze względów zdrowotnych. Niezwykle rzadko zdarzało się, by skazaniec przebywał w więzieniu dłużej niż kilka lat, choć znane są przypadki heretyków, którzy spędzili w nim nawet ponad 30 lat. W czasach nowożytnych do katalogu kar inkwizycyjnych doszły jeszcze galery.

Dopiero jeśli oskarżony nie chciał odwołać swoich herezji lub mimo udowodnienia winy dalej zaprzeczał zarzutom, inkwizycja skazywała go na śmierć. Z reguły na karę śmierci skazywano także recydywistów, niezależnie od tego, czy okazali skruchę czy też nie. Teoretycznie inkwizytorzy, jako osoby duchowne, nie mieli prawa do orzekania kary śmierci, toteż formalnie jedynie przekazywali skazańca władzy świeckiej w celu wymierzenia mu "stosownej kary".
Zbiegłych podejrzanych automatycznie uznawano za heretyków i skazywano zaocznie na śmierć (in absentia). W czasach nowożytnych, w przypadku wydania wyroku na zbiegów, palono na stosie ich kukłę lub portret (spalenie in effigie), co nie wykluczało oczywiście realnego wykonania egzekucji |(in persona) w razie ich ujęcia; liczba wyroków zaocznych była szczególnie duża w ciągu pierwszych lat działalności inkwizycji hiszpańskiej. Szczątki zmarłych heretyków były ekshumowane i najczęściej palone
Wyroki ogłaszano na publicznych ceremoniach pokutnych, w średniowieczu zwanych sermones fidei, a nowożytnej Hiszpanii i Portugalii autos da fe.
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Inkwizycja hiszpańska i papieska - Torquemada.jpg
Tomás de Torquemada (ur. w 1420 w Valladolid, zm. 16 wrz ...
Tomás de Torquemada (ur. w 1420 w Valladolid, zm. 16 września 1498 w Ávila) - hiszpański duchowny, dominikanin, w latach 1452-1474 przeor klasztoru w Segowii, w latach 1483 – 1498 Generalny Inkwizytor Kastylii, Walencji i Aragonii, doradca i spowiednik Izabeli I Katolickiej oraz Ferdynanda II Katolickiego. Nominację na inkwizytora uzyskał 11 lutego 1482 roku. Wiosną następnego roku objął zwierzchnictwo nad wszystkimi trybunałami w Kastylii, a 17 października 1483 rozszerzono jego jurysdykcję także na Aragonię. W 1488 został przewodniczącym nowo utworzonej Rady Najwyższej i Generalnej Inkwizycji (zwanej potocznie Suprema), będącej najwyższym trybunałem inkwizycyjnym dla Hiszpanii i wchodzącej w skład Rady Królewskiej. Kilkakrotnie (1484, 1485, 1488, 1494 i 1498) wydawał tak zwane Instrukcje, które regulowały sposób działania trybunałów inkwizycyjnych. W dużej mierze powielały one dotychczasowe kościelne ustawodawstwo antyheretyckie, zawierały jednak także kilka rozwiązań nowatorskich, m.in. przyznawały oskarżonemu prawo do korzystania z usług obrońcy. Dopuszczały stosowanie tortur, zwracały jednak uwagę na konieczność humanitarnego obchodzenia się z więźniami. W świetle zachowanej dokumentacji ocenia się, że za czasów Torquemady tortury były stosowane sporadycznie, choć wynikało to raczej z faktu, że obfitość zeznań uzyskiwanych w trakcie tzw. "okresów łaski" w zupełności wystarczała do skazywania podejrzanych, czyniąc zbędnym uciekanie się do drastyczniejszych środków. Torquemada, sam prowadzący ascetyczny tryb życia i wydający spore sumy (m.in. z majątków skonfiskowanych skazańcom) na cele religijne i charytatywne, zachęcał inkwizytorów do prowadzenia skromnego trybu życia i ograniczenia liczby personelu pomocniczego do niezbędnego minimum, zwalczał też nadużycia i korupcję wśród podległych mu urzędników. Równocześnie jednak był zwolennikiem bezkompromisowej walki z "kryptojudaizmem" oraz wyeliminowania z Hiszpanii religii żydowskiej. W 1490 objął osobistym nadzorem proces przeciwko grupie Żydów oraz żydowskich konwertytów, oskarżonych o bluźnierstwa, kradzież hostii i mord rytualny. Zarzuty opierały się na dość słabych dowodach, mimo to po upływie roku wszystkich oskarżonych uznano za winnych i spalono na stosie, a sam proces wykorzystano do antyżydowskiej nagonki, która walnie przyczyniła się do wydania dekretu o wygnaniu Żydów z Hiszpanii w 1492 roku. Sam Torquemada był zresztą jednym z inicjatorów tego dekretu. Współcześnie szacuje się, że do roku 1530 w całej Hiszpanii inkwizycja spaliła na stosie nie więcej niż 2000 osób.
Poczatek wieku XIV. Herezja i nieprawomyslnosc wobec Kosciola to najgorsze zbrodnie, ktore trzeba wykorzenic z cala bezwzgle- dnoscia. Inkwizycja na poludniu Francji poradzila juz sobie z katarami, wie jednak, ze jedna parszywa owca moze ponownie zarazic cale stado. W miescie Lazet na strazy czystosci wiary stoi dominikanin Bernard Peyre z Prouille, sumiennie pelniac sluzbe inkwizytora heretyckiej nieprawosci. Pewnego dnia jego zwierzchnik, surowy i ascetyczny ojciec Augustyn, zostaje zamordowany, a jego zwloki pocwiartowane. Kto dopuscil sie tej zbrodni? Osobisty wrog Augustyna czy moze przeciwnik inkwizy- cji? Brat Bernard podejmuje sledztwo, ale rychlo okazuje sie, ze wydarzenia wymykaja mu sie spod kontroli, a broniac nie- slusznie posadzonych o zbrodnie sciaga podejrzenie na siebie. Jedyna nadzieja na ocalenie wlasnej skory przed inkwizycyjnym stosem wydaje sie znalezienie prawdziwego mordercy...
Piza, rok pański 1247. Miastem wstrząsa tajemnicza zbrodnia: obok pałacu arcybiskupiego znaleziono zwłoki młodej niewiasty. Arcybiskup Witalis podejrzewa, że za zabójstwem kryją się zbrodnicze wątki heretyckiej sekty katarów, którzy - jak się przebąkuje - zagnieździli się jakoby w jakimś tajemniczym zakątku miasta. Przyzywa zatem dominikanina Konrada z Tours, znanego inkwizytora, i powierza mu zadanie przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie o delikatnych polityczno-religijnych kulisach. U boku inkwizytora-detektywa staje przyjaciel, również dominikanin, Gaddo Casalberti. I tak powstaje spółka śledcza, stanowiąca jakby aluzję do słynnych par: Sherlock Holmes - Watson (Conan Doyle) oraz Willhelm z Baskerville - Adso (Umberto Eco, Imię róży). Dochodzenie, ożywione nieustannymi niespodziankami, ma za tło Pizę, czasem pogodną, lecz częściej woniejącą siarką lub straszącą widmami. Wynosi ona na scenę, wśród innych postaci, muzłumanina Harudne i maga Michała Scota. Po wielu perypetiach Konrad dojdzie wreszcie do najbardziej zdumiewającego i nieoczekiwanego rozwiązania. Rino Cammillieri, splatając dwie linie tematyczne: śledztwa w sprawie kryminalnej i kryzysu duchowego bohatera (dręczonego obecnością w swej duszy zła, do walki z którym wzywa go Bóg), umieścił w zrekonstruowanym z historyczną dokładnością Średniowieczu wydarzenie niezwykle współczesne w swej psychologicznej prawdzie. To sprawia, że "Inkwizytor" nie jest zwykłą powieścią należącą do "kryminałów religijnych". Jest to raczej książka, która - obok cech niosących relaks - zawiera też bodźce do refleksji nad konfliktem miłości i nienawiści, litości i przemocy, wiary i niewiary w życiu każdego człowieka. obrazek
Studnia i Wahadło.avi play
produkcja: USA gatunek: Horror data premiery: 1991-0 ...
produkcja: USA gatunek: Horror data premiery: 1991-06-27 (Świat) reżyseria Stuart Gordon scenariusz Dennis Paoli zdjęcia Adolfo Bartoli muzyka Richard Band czas trwania: 97 Pod koniec XV wieku w Hiszpanii tępiciel herezji Torquemada sprawuje swoje bezwzględne rządy. Spośród zastraszonej ludności tylko młoda żona piekarza, Maria odważa się głośno przeciwstawić panującej tyranii. Zostaje ona za to uwięziona pod pretekstem uprawiania magicznych praktyk i postawiona przed obliczem inkwizytora. Zafascynowany urodą kobiety Torquemada domaga się, aby ta została jego kochanką. Jeżeli tego nie zrobi, jej męża spotka śmierć. Film oparty na motywach noweli Edgara Alana Poe przedstawia heroiczną miłość małżonków na tle okrutnych praktyk Inkwizycji.
Pingwiny z Madagaskaru S01E35-36 - Słoniowa pamięć, Miłość z automatu PL.avi play
Sezon I odc.35-36 Słoniowa pamięć Miłość z automatu
obrazek Sezon I odc.35-36 Słoniowa pamięć Miłość z automatu
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności