1.jpg
-
1 Inga -
10 -
11 -
12 -
13 -
2 -
3 -
4 -
5 -
6 -
7 -
8 -
9 -
A -
Abbot Jeff -
Abbott - Obce dziecko -
Alsterdal Tove -
Asimov Isaac - 4 Fundacja i Imperium -
Asimov Isaac - 5 Druga Fundacja -
audiobooki rar -
Austen Jane -
Bagley Desmond(1) -
Bart Robert D -
Brin David -
Brown Sandra -
Caldwell Ian -
Child Lee -
Deaver Jeffery(1) -
Follett Ken - Zabójcza pamięć -
Forsyth F. - Kobra -
Gardner Lisa -
Gerritsen Tess -
Gibbins David -
Graham Heather -
Graham Masterton(1) -
Grebe Camilla -
Hilary Norman -
K -
King Stephen - Instytut -
King Stephen - Instytut(1) -
Lucinda Riley -
Ludlum Tajne Archiwa(1) -
Merete Lien Zapomniany ogród - całość 15 -
Mróz Remigiusz - F7 Przepaść -
Mróz Remigiusz - F7 Przepaść(1) -
Mróz Remigiusz - SZ3. Szepty spoza nicości -
Rachel Abbott -
Rymowanki-Przytulanki -
Schattenturm -
Zygmunt Miłoszewski(1)
Pewnego razu złapał Mrówkę silny deszcz.
Gdzie się schronić? Zobaczyła Mrówka na polance mały grzybek, podbiegła do niego ukryła się pod jego kapeluszem. Siedzi pod grzybem w nadziei, że deszcz przeczeka. Ale deszcz leje i leje jak z cebra... Podpełznął do grzyba mokry Motylek:
-Mrówko, Mrówko, wpuść mnie pod grzybek! Zmokłem, lecieć nie mogę!
-Jakże cię wpuścić?- odpowiada Mrówka - sama ledwie się tu zmieściłam.
-Jakoś to będzie! W niewygodzie - byle w zgodzie.
Wpuściła Mrówka Motylka pod grzybek. A deszcz przybierał na sile... Biegnie obok grzybka Myszka:
-Wpuście mnie pod grzyb! Leje się ze mnie woda strumieniami.
-Gdzież cię wpuścimy? Przecież nie ma już miejsca.
-Posuńcie się trochę!
Mrówka i Motylek wpuściły Myszkę pod grzybek. A deszcz wciąż leje, ani myśli przestać... A tu skacze Wróbel i lamentuje:
-Ojej, przemokłem cały, kapie mi ze skrzydełek! Wpuście mnie pod grzybek piórka wysuszyć, odetchnąć, deszcz przeczekać!
-Nie ma więcej miejsca.
-Posuńcie się, bardzo was proszę!
-Dobra, niech ci już będzie.
Posunęli się i znalazło się miejsce dla wróbla. Wtem kicnął na polankę Zając i zobaczył grzyb.
-Schowajcie mnie – krzyczy - poratujcie! Lis mnie ściga!...
-Żal mi zająca - mówi Mrówka - Posuńmy się jeszcze trochę.
Ledwie się Zając ukrył, nadbiegł Lis.
-Nie widzieliście zająca? - pyta.
-Nie widzieliśmy.
Poszedł lis bliżej i węszy:
-Czy nie tu właśnie się schował?
-A jakżeby się tu schował?
Machnął lis ogonem i odszedł. A tymczasem deszcz ustał i wyjrzało słonko. Wyszli wszyscy spod grzyba i cieszą się. Mrówka się zamyśliła, wreszcie mówi:
-Jak to wytłumaczyć? Z początku mnie jednej było ciasno pod grzybem, a teraz dla naszej całej piątki znalazło się miejsce!
-Rech- che- che! Rech- che- che! - roześmiał się ktoś nagle.
Spojrzeli wszyscy, a to siedzi Żabka na kapeluszu grzyba i śmieje się:
-Ech, głowy do pozłoty! Grzyb przecież... – Urwała w pół zdania i zniknęła w trawie.
Popatrzyli wszyscy na grzyb i od razu się domyślili, dlaczego przedtem samej Mrówce było ciasno pod grzybem, a potem znalazło się miejsce dla pięciorga.
A wyście się domyślili?