wyprostowany.jpg
-
1 -
10 -
11 -
12 -
13 -
14 -
15 -
16 -
17 -
18 -
19 -
2 -
3 -
4 -
5 -
6 -
7 -
8 -
9 -
boże narodzenie -
bratki -
dekoracje4 -
dni papieskie 12 .10.2014 -
fuksja -
hiacynty -
hiń róza -
lilie -
linie dekoracje1 -
linie dekoracje10 -
linie dekoracje2 -
linie dekoracje4 -
linie dekoracje5 -
linie dekoracje6 -
linie dekoracje7 -
linie dekoracje8 -
lnie dekoracje3 -
maki -
miss -
parada niepo11 11 2014 -
środa popielcowa -
tapety 7 -
tła kwiaty3 -
tła kwiaty4 -
tła kwiaty5 -
torty -
widoczki7 -
wiewiórki -
zachód -
zlot żaglo 15 08 2014 -
zodiak12
Byli zlani potem i umierali z pragnienia,
bo słońce grzało niemiłosiernie.
Na zakręcie dostrzegli wspaniałą bramę,
całą z marmuru, prowadzącą na wyłożony bryłami złota plac,
gdzie biło źródło krystalicznie czystej wody.
Wędrowiec zwrócił się do strażnika pilnującego wejścia:
- Witaj!
- Witaj, wędrowcze!
- Powiedz mi, cóż to za piękne miejsce?
- To niebo.
- Jakie to szczęście, że trafiliśmy do nieba! Jesteśmy bardzo spragnieni.
- Możesz wejść i napić się do woli - odrzekł strażnik, wskazując źródło.
- Mój koń i pies także są spragnieni.
- Bardzo mi przykro, ale tutaj zwierzęta nie mają prawa wstępu.
Wędrowcowi bardzo chciało się pić,
ale nie zamierzał opuszczać w biedzie swoich przyjaciół.
Z żalem podziękował strażnikowi i ruszyli w dalszą drogę.
Wspinali się jeszcze bardzo długo
i całkowicie już wyczerpani dotarli do starych,
zniszczonych wrót prowadzących ku polnej drodze wysadzanej drzewami.
W cieniu nieopodal leżał człowiek z głową przykrytą kapeluszem.
- Witaj! - odezwał się wędrowiec.
Wyrwany ze snu mężczyzna skinął tylko głową.
- Umieramy z pragnienia, ja, mój koń i mój pies.
- Pośród tych skał znajdziecie źródło.
Możecie tam pić do woli.
Kiedy już wszyscy ugasili pragnienie,
wędrowiec podziękował nieznajomemu.
- Wracajcie tu, kiedy tylko przyjdzie wam na to ochota.
- Powiedz mi, jak nazywa się to miejsce?
- Niebo.
- Niebo? Przecież strażnik marmurowej bramy powiedział,
że niebo jest tam!
- Tam nie było nieba, tylko piekło.
Wędrowiec poczuł się zbity z tropu.
- Nic z tego nie rozumiem. Jak mogą piekło nazywać niebem?
Pewnie niejeden człowiek dał się oszukać!
- Tak naprawdę to oddają nam wielką przysługę,
bo tam zostają wszyscy,
którzy są zdolni porzucić w biedzie swoich najlepszych przyjaciół...
|
Wreszcie zwyciężył pragnień swych siłą:
Do biednych sierot powołał dziewczęta
I Chrystusową zapalił w nich miłość
I zasiał w sercach pokorną świętość.
Modlitwa jak welon czoła spowija,
Chylą się kornie natchnione lica:
"Oto my Służebnice Maryi,
Oto my wierne Jej służebnice!"
Mogłeś odpocząć, zmęczony Człowieku,
To nic, że cie zawiódł ostatni przytułek:
Tam gdzie odszedłeś - Chrystus już czekał
By włożyć na ciebie kapłańska stułę