Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Habemus papam - mamy papieża (2011) - cd 13.jpg

pinakolada741 / FILM / Film - Włochy / Habemus papam - mamy papieża (2011) / Habemus papam - mamy papieża (2011) - cd 13.jpg
Habemus papam - mamy papieża 2011 - Habemus papam - mamy papieża 2011 - cd 13.jpg
Download: Habemus papam - mamy papieża (2011) - cd 13.jpg

62 KB

(697px x 697px)

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne foldery z plikami do pobrania
Autor: Ania o 18:17 piątek, 25 listopada 2011

Habemus papam, czyli jak kino kreuje obraz papieża.

Kinematografia opowiada poszczególne historie papieskie dwutorowo, portretując wątki biograficzne z życia prawdziwie żyjących głów kościoła lub wymyślając nowe mniej lub bardziej kontrowersyjne postacie papieży wykorzystywane do różnych dziwnych celów. Najczęściej w ostatnich latach kino wybiera postać naszego, polskiego papieża jako idealny materiał filmowy, jednocześnie jako spełnienie oczekiwań rzesz wiernych na całym świecie na powtórne spotkanie z człowiekiem, którego moim zdaniem prawie nikt z nas nie znał i nie słuchał naprawdę. Te opowieści są jednak pełne pokory i bojaźliwego oddania, dlatego widzowie co jakiś czas wymagają od twórców innego, bardziej obiektywnego lub niecodziennego spojrzenia na instytucję papiestwa umieszczając w roli głównego bohatera kobietę lub niezdecydowanego, cierpiącego na depresję starszego kardynała.

Dwoma najważniejszymi filmami opowiadającymi o życiu i śmierci polskiego Ojca Kościoła są dzieła koprodukcji polsko- włoskiej o dziwnych, niezwykle banalnych i mało przyciągających tytułach „Karol, człowiek, który został papieżem” oraz „Karol, papież, który pozostał człowiekiem”. Jak wspomniałam tytuły te są łopatologiczne, jednoznacznie wskazujące zarówno na treść filmu jak i wyjściowe założenia twórców co do poprawności moralno- politycznej zgodnie z którą będzie prowadzona narracja filmów. Punktem wyjścia dla obu filmów jest przekonanie o świętości wspomnianego człowieka, przez co oba filmy wydają się być zbyt prostolinijne.


Pomimo wspomnianych wad obydwaj Karolowie opowiadają historię niezwykłego człowieka, w sposób dość przystępny dla zwykłego widza. Pierwsza część dyptyku, czyli „Karol, człowiek, który został papieżem” podzielona jest na dwa podrozdziały. Pierwsza połowa filmu skupia się na pokazaniu życia Karola Wojtyły w czasach okupacji niemieckiej na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej. To tutaj dowiadujemy się stronniczej historii odkrycia powołania kapłańskiego przez przyszłego papieża, poznajemy również, standardowe przy takich biografiach, trudne momenty z dzieciństwa, czyli utratę najbliższych. Ostatnia część filmu dotyczy okresu tuż przed powołaniem na stolicę Piotrową czyli rozwoju drogi kapłańskiej w Polsce Ludowej, z podkreśleniem wszystkich tych cech, które nieodłącznie kojarzą się z Janem Pawłem II przeciętnemu wiernemu. Msze na kajaku, spotkania z młodzieżą i dziwaczne układy z władzą ludową. Przyszły papież ukazany został w tym filmie jako zbiór pewnych najbardziej pozytywnych i pożądanych cech, jakie naszym zdaniem mieć powinien. Jest uczciwy, dobry, bogobojny, miłosierny, dobroduszny, czuły na krzywdę i ułomności innych. Jednocześnie jest człowiekiem czynu, skromnych zewnętrznie duchownym z wielkim życiem wewnętrznym, wykształcony, mądry i o właściwych poglądach.

Podobny obraz papieża Polaka wydobywa się z drugiej części biograficznego dyptyku „Karol, papież, który pozostał człowiekiem”. Tutaj Biskup Rzymu pokazany został jako prawdziwy męczennik, chrystusowe naczynie naszego wieku, który podobnie jak katolicki Bóg cierpi za grzechy ludzkości i swoje nosząc swój codzienny, bolesny krzyż, który przybrał formę zmagań z ciężką chorobą na oczach świata.

Zgodnie ze słowami Chrystusa papież jest bezpośrednim i pierwszym odbiorcą bożej łaski na ziemi, to przez niego przeciętny katolik może zapoznać się z wolą Najwyższego. Jako następca Piotra, który stał się skałą na której zbudowany został Kościół, każdy kolejny papież uznawany jest za nieomylnego i dobrotliwego ojca, za którego pośrednictwem Bóg czyni dobro.

Właśnie taki obraz papieża wydobywa się z innego, amerykańskiego, filmu obyczajowego z 1968 roku „Trzewiki Rybaka”. Obraz tego całkowicie fikcyjnego papieża kreśli już sam tytuł filmu. Biskup Rzymu porównany zostaje do rybaka, którym jak czytamy w Biblii był sam św. Piotr, pierwszy Pappa de Rome. W postać Ojca Świętego wcielił się Anthony Quinn. Wspomnianym Rybakiem jest arcybiskup lwowski, który wiele lat przebywał w łagrach a po zwolnieniu udał się do Rzymu, gdzie w ramach szeroko pojętej nagrody za niezłomność ducha w obliczu niewyobrażalnej udręki, został wybrany na Biskupa Rzymu. Początkowo Cyryl odmawia przyjęcia tytułu, jednak ostatecznie postanawia spełnić wolę Bożą związaną z jego osobą. Cyryl Lakota jest człowiekiem niezwykłym, rozpiera go potrzeba pomagania tym, którzy nie zaznali w życiu wiele szczęścia. Nocami wymyka się poza mury Watykanu by nieść pomoc biednym i udręczonym. Ten fikcyjny papież pełni również rolę mediatora pomiędzy dwoma zwaśnionymi imperiami. Wielu widzów i badaczy kultury podkreśla jednak inny aspekt niezwykłości tego filmu, traktując go jako swego rodzaju przepowiednie. Bo oto jakieś 10 lat po jego emisji papieżem rzeczywiście został człowiek z Europy Środkowo- Wschodniej.

Pozostając jeszcze przez chwilę przy osobie Środkowo-Europejskiego papieża chciałam zwrócić uwagę na jeszcze jeden film, a właściwie dokument „Jan Paweł II- papież milenium. Twórcy filmu, w tym reżyserka Helen Whitney, usadawiają w roli narratora dokumentu niewierzącego lewicowca, poddającego w wątpliwość niezwykłość polskiego papieża. To wyjątkowy film o tym człowieku na tle tego co współcześnie obowiązujące w biograficznej wykładni życia Karola Wojtyły. Tutaj Polak nie jest cherubinem, nikt nie stawia mu pomników, nie przymila się i nie podziwia. Wręcz przeciwnie narrator stawia wiele trudnych pytań, pytań które zadają sobie ludzie myślący, oderwani od polskiej potrzeby bezgranicznego uwielbiania. Już na początku słyszymy obrazoburcze [dla polskich katolików] słowa: „Jan Paweł II na początku zapowiadał się na papieża naszych czasów, lecz szybko stał się człowiekiem toczącym wojnę z XX wiekiem”. Dalej nie jest lepiej. Pojawiający się w filmie eksperci kreślą dość smutny obraz Pierwszego Biskupa, twierdząc że Bóg był dla niego pewnym rodzajem ucieczki od wojennej rzeczywistości oraz przed Auschwitz. To właśnie wątek Żydowski stanowi w filmie największą kość niezgody. Papieża oskarża się tu o obojętność wobec zagłady narodu Żydowskiego za młodu, a jego działania przeciw antysemityzmowi w czasie pełnienia pontyfikatu określane są jako odkupienie sumienia, jednak nie pełne. Autorzy podkreślają że papież nigdy jednoznacznie nie potępił tej zagłady, jedynie przeprosił i uznał antysemityzm za grzech.

To nie jedyne pytania podważające majestat jakie pojawiają się w filmie. Dokument przepełniony jest wieloma głosami sprzeciwu wobec pogardliwego stosunku papieża chociażby do kobiet i ich roli w społeczeństwie. „Jan Paweł II jest apostołem sprawiedliwości (za to go kochają) ale opowiada się za rażącą niesprawiedliwością w Kościele Katolickim, za gwałceniem równouprawnienia kobiet”. Zarzuty dotyczą zarówno nieustępliwości papieża przy zakazie święceń kapłańskich kobiet jak i potępienia wolności kobiety przy podejmowaniu decyzji o urodzeniu dziecka.

Najpiękniejszym momentem dokumentu jest podrozdział o wierze. Nakreślony tutaj obraz papieża jest jednym z najlepszych znanych mi fragmentów dotykających kwestii wiary, które zadziwiają zarówno zwolenników jak i sceptyków osoby Wojtyły. Jednych i drugich zachwyca ten element jego życia, zgodnie przyznając że symbioza łącząca papieża i wiarę, która zlewa ich w jedno, jest czymś niezwykłym we współczesnym świecie. Nawet zagorzali lewicowcy podkreślają że nie było jeszcze człowieka z tak silną wiarą.

„Jan Paweł II- papież milenium” to wyjątkowy dokument który w przeciwieństwie do innych dokumentów o jego życiu [w tym „Jan Paweł II- szukałem Was”, „Świadectwo”, „Jan Paweł II- nie lękajcie się”] zdobywa się na próbę pogłębionej analizy obrazu papieża jaki funkcjonuje na świecie. Mimo że momentami robi to nieudolnie lub stronniczo, stanowi kamień milowy, który w przyszłości może posłużyć innym do nakręcenia filmu nie natchnionego z definicji.

Interesujący pod względem tworzenia obrazu papieża jest również morał filmu. Oto zadeklarowany niewierzący agnostyk ujawnia między wierszami że jest zwykłym poszukiwaczem Boga, a opisywany papież jest najlepszym z możliwych przewodników na tej drodze. „Czy papież jest samotny? Czy jest pesymistycznym człowiekiem, który widzi tylko zło i ludzkość, która zbłądziła? A może jest to prorok? Czy przybył tu z posłaniem? Czy widzi coś, czego wielu z nas nie dostrzega? Jeśli tak — mówi Suro — to tragedia dotyka nas”. Narrator stwierdza zaś: „Jego przesłanie jest bardzo trudne do zaakceptowania, bo wymaga trudnych wyborów. Takiego przesłania jeszcze nie było. Na koniec pozostaje pytanie, czy to on się myli, czy też nie jest aż tak źle, czy to może my zbłądziliśmy, nie chcąc go słuchać?”.

Postać papieża oprócz pełnych patetyczności lub kontrowersji scen pojawia się w kinematografii również jako element fabularny, którego zadaniem jest uprawdopodobnić wydarzenia pokazywane na ekranie. Taką funkcję spełnia pojawienie się fikcyjnego Jana Pawła I jako początkowej ramy czasowej w filmie „Ojciec Chrzestny III” lub mignięcie przemawiającego Jana Pawła II na ekranie telewizyjnym tuż po tym jak ludzkość dowiaduje się o czekającej ją rychłej zagładzie w Bay’owskim blockbusterze „Armagedon”. Dodatkowo postać najwyższego biskupa możemy odnaleźć kinie komediowym. W „Zakonnicy w przebraniu” Jan Paweł II zostaje zapowiedziany jako ewentualny wizytator chóru prowadzonego przez wspomniane zakonnice. Co ciekawe nawet tak wydawałoby się odległa od papiestwa dziedzina jak gry, stworzyła dzieło w którym pojawia się aż czterech papieży, naturalnie w rolach stricte epizodycznych. Postacie te pojawiają się w „Shadorun” , grze mającej miejsce w przyszłości i skupiającej się na świecie po kolejnej wojnie, rozbiciu Stanów Zjednoczonych i ogólnym zdezorientowaniu polityczno- społecznym.

Prawdziwie kontrowersyjny obraz papiestwa niosą za sobą jednak dwa kolejne filmy „Papieżyca Joanna” i „Konklawe”. Pierwszy z nich opowiada zapomnianą [według niektórych historyków wymyśloną] historię pewnej wiejskiej kobiety- Joanny, która wychowana w społeczeństwie uznającym kobiety za nierozumne stworzenia, zakazując im nauki czytania, pisania i racjonalnego myślenia, odznacza się niezwykłym pędem do wiedzy i umiejętnością jej szybkiego przyswajania. Jesteśmy świadkami duchowego dojrzewania kobiety w wierze do miłościwego Ojca, która to w pewnym momencie decyduje się na pozbawienia wszelkich atrybutów kobiecości i wejście w rolę męskiego mnicha. Joanna powoli pchnie się w hierarchii kościelnej by ostatecznie zostać okrzykniętą papieżem, znaczy Papieżycą. Szybko staje się „papieżem ludu”, robi wszystko by ulżyć cierpieniom rzymskiej biedoty, zwołuje synody, podważa i rewiduje wiele kościelnych dogmatów. Jako kobieta kreuje bardzo pozytywny obraz tej instytucji. Jej dobroć i skromność jest tak niezwykła jak na owe czasy że kara za nie okazuje się niezwykle surowa.

Całkowicie przeciwny obraz kreuje inny film, również bazujący na społecznej potrzebie poznania najbrudniejszych sekretów Kościoła Katolickiego. W filmie „Konklawe” tzw. 18 gniewnych kardynałów ma dokonać wyboru na nowego namiestnika Rzymu. Samo wybieranie nie jest niczym niezwykłym, kontrowersyjna jest natomiast pula z jakiej taki wybór powinien być dokonany. W tym filmie postać samego papieża poznajemy dopiero na końcu, jednak wiedza o cechach poszczególnych kandydatów wiele mówi o przyszłym pontyfikacie. Kardynałowie pokazani są tu jako ludzie rozpustni, mający często żony i dzieci. Samo zostanie kardynałem jest dość specyficzne. Późniejszy faworyt konklawe jest 27 latkiem, bez święceń, tytuł zawdzięcza jedynie dobroci i wpływom nieżyjącego już Biskupa Rzymu. Borgio przez całe konklawe nie ukrywa że łączy go dosyć namiętny stosunek z pewną młodą i piękną kobietą. Mimo to przy wielu intrygach, sztuczkach gniewni kardynałowie decydują się go poprzeć. Jedyne zastosowane kryterium uwidacznia się w słowach jednego ze starszych kardynałów [również mającego żonę i dzieci] „wybierzmy kogoś, kto wierzy w Boga”. „Konklawe” serwuje nam druzgoczący obraz papiestwa, dla którego liczy się jedynie władza i przyziemne przyjemności, wizja tak różna od tej zaprezentowanej w „Papieżycy Joannie”, mimo że czas akcji jest dość zbliżony.

Najbardziej intrygującym wyobrażeniem osoby Ojca świętego jest postać jaką odnajdujemy w najnowszym dramacie włoskiego reżysera Nanni Moretti. Jest to kino bardzo specyficzne, ponieważ nie odnosi się do żadnej z wyżej wymienionych postaw. Jest oryginalne i niezwykle fascynujące, pomimo swojej treści nie jest jednak żadnym kuksańcem w stronę Kościoła, wręcz przeciwnie, to pierwszy film który umieszcza w centrum Kościoła człowieka z krwi i kości. „Habemus papam- mamy papieża” wbrew swojemu tytułowi nie jest punktem wyjścia do przypowieści o dobroci pontyfikatu. Film rozpoczyna się od archiwalnych zdjęć pogrzebu polskiego papieża, potem widzimy przygotowania do konklawe jak i sam wybór. Reżyser, lewicowiec, ciekawie kreuje te postacie. Widzimy ściągających od siebie kardynałów w czasie głosowania, widzimy ich nieporadność a w końcu sam wybór i pytanie o przyjęcie wyboru wygranego kandydata. Już tutaj czujemy że coś jest nie tak, mimo udzielonej zgody nasz niepokój rośnie aż do momentu gdy wszystko staje się jasne, gdy jeden z kardynałów wypowiada znane natchnione słowa „Habemus Papam” my słyszymy krzyk obłędu przyszłego papieża i jego paniczną ucieczkę z prawie papieskiego balkonu. Od tej chwili jesteśmy świadkami społecznego rozjuszenia i papieskiego przerażenia z obowiązku jaki na niego spadł. Ojciec Święty ucieka, zagubiony, zdezorientowany próbuje odnaleźć siebie, wiarę i siłę by stanąć przez wiernymi na wspomnianym balkonie. Ucieka do teatru, to właśnie tam odnajduje siłę by zdecydować o losie swoim i Kościoła.

To bardzo mądry film, mimo umieszczenie w roli zagubionego papieża, nie jest do końca realnym przedsięwzięciem, stanowi na pewno swego rodzaju uniwersalny obraz człowieka, który poddany wielkiej próbie znajduje siłę by się z nią zmierzyć. Choć dla wielu widzów decyzja jaką podejmie może być kontrowersyjna, dla mnie stanowi pewne ciekawe papieżyste novum.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności