ATB - Future Memories.jpg

Ciężko w to uwierzyć, ale od czasu przebojowego albumu „Movin Melodies” ATB, minęła już dekada. 10 lat, podczas których Andre Tanneberger podróżował po świecie, magnetyzując swoich fantów wyjątkowymi setami.
„Future Memories” składa się z 26 utworów na dwóch płytach. Jedna z wciągającą, melodyczną, klubową muzyką, druga w bardziej ambientowym stylu. „Poprzednie albumy zawierałem na 2 płytach by pokazać fanom inne oblicze ATB. Tak samo jest z „Future Memories”. Kocham muzykę ambientową, kocham jej słuchać i tworzyć utwory w tym gatunku, robiąc to bawię się i relaksuję. Większość z tych piosenek zostało stworzonych w domu, w bardziej kameralnym środowisku”.

Nie trzeba dodawać, że Andre współpracuje z innymi artystami. W ostatniej dekadzie, stało się to jego znakiem firmowym. Tym razem, pojawiają się kawałki z Robertą Carter Harrison, Haley i Joshem Gallahanem, którzy raczej nie są obcy dla koneserów poprzednich nagrań ATB. Natomiast nowi goście to Betsy Larkin i Aruna. Coś dla siebie znajdą również fani instrumentalnych ścieżek.
Dlatego też „Future Memories” zawiera 4 utwory, które utrzymują szybkość 165 beatów na minutę. Jednak każdy, kto uważa to za znak rozwoju w stronę hardcore czy techno, jest w błędzie. Pomimo dużego tempa, utwory wciąż zachowują to co najlepsze z duszy ATB. Poza tym, „Future Memories” zawiera również kilka ścieżek, które fani znają i kochają – i które w ostatnich latach przyciągnęły do artysty wielu ludzi. Natomiast kawałki osiągające 165 bpm, mają skłonić ludzi do głębszego zastanowienia nad albumem, co Andre wyjaśnia następująco: „kontrowersja czyni to bardziej interesującym, sprawia, że słuchacze bardziej angażują się w album”. Z pewnością już zostało to osiągnięte, o czym świadczą przedpremierowe, gorące dyskusje na forach.
„Future Memories” zawiera również nową wersję światowego hitu Tannebergera, „9 P.M. – Till I Come”. W żadnym razie nie jest to oznaka komercyjności, ale raczej konsekwencja tego, że utwór w ciągu minionych 10 lat, był odgrywany niemal na każdej imprezie. „9 P.M. to była konieczność dla moich fanów. Oczekiwali tego, nawet domagali się – dlatego jestem szczęśliwy, że mogę się zrewanżować”. Andre zawsze usiłował grać mixy utworów, których nie puszczają inni DJe. „Chciałem stworzyć nową wersję 9 P.M. by grać w moich setach to, czego nie ma nikt inny. Nie spodziewałem się, że reakcja fanów będzie tak wspaniała. Dlatego też dodałem mix nowej wersji jako bonus na „Future Memories” – jako sposób by podziękować fanowm”.