-
147 -
11512 -
5579 -
268
17588 plików
3973,06 GB
Podczas innego egzorcyzmu, kiedy egzorcysta oddawał cześć Niepokalanemu Sercu Maryi demon powiedział: „Jej Serce, sprawia nam ból. Im bardziej przebijaliśmy to Serce, tym mocniej biło. Im bardziej miażdżyliśmy to Serce, tym bardziej Ona miażdżyła nas. Im bardziej cierpiała, tym bardziej cierpieliśmy i my. Chcieliśmy zrobić jej na złość, a Ona zabijała nas swoim płaczem. Jej łzy są ogniem, który nas zabija”. Innym razem ten sam egzorcysta wzywał wstawiennictwa Niepokalanego Serca Maryi, a demon zaczął mówić o kolcach, które tkwią w tym Sercu (są one symbolem grzechów ludzkich) oraz o ludziach, którzy chcą ofiarować Maryi swe zadośćuczynienie. Powiedział wtedy: „Ludzie pomogli mi wbić w to Serce mnóstwo kolców, tysiące miliardów. Samiście mi pomogli wbić te wszystkie kolce. Właśnie wy! Ale im więcej kolców, tym większą ma siłę! Im więcej krwi, tym więcej mocy! Im więcej cierpienia, tym więcej chwały! Wasze grzechy zamieniły się w chwałę, bo wiele dusz poświęciło się Jej, żeby zadośćuczynić za zniewagi. Każda dusza, która Jej się poświęca, wyciąga kolec z Jej serca. A każdy taki wyciągnięty kolec, jest jak ognisty pal, który przebija nasz mózg. My ich bijemy, pokonujemy ich, palimy, drapiemy, rozszarpujemy ich na kawały, a oni padają na kolana i się modlą. My im ubliżamy, szkalujemy ich, znieważamy – a oni padają na kolana i się modlą. Ta tortura nigdy się nie skończy! Ta tortura nigdy się nie skończy! Jest ich za dużo! Za dużo! Tylu głupców się Jej poświęca. Tylko na to czekają, żeby umrzeć dla tej... i dla Jej Syna!”. o egzorcyzmach
CZYŚCIEC
Dziś miłość Boża przenosi mnie w zaświaty. Jestem pogrążona w miłości, kocham i czuję, że jestem kochana i całą świadomością to przeżywam. Tonie moja dusza w Panu, poznając wielki majestat Boży i maleńkość swoją, lecz przez to poznanie zwiększa się szczęście moje. . . Ta świadomość jest tak żywa w duszy, tak potężna, a zarazem tak słodka.(Dz 1500) Ujrzałam Anioła Bożego, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednoznacznie, że największym dla nich cierpieniem, to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję "Gwiazdą Morza". Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. Usłyszałam głos wewnętrzny, który powiedział: Miłosierdzie Moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściśle obcuję z duszami cierpiącymi. (Dz 20)
NIEBO
Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je i wraca do źródła wszelka chwała l cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga, Ojca, Syna i Ducha Św., którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią. Tą źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe, tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworzenia. Rozumiem teraz św. Pawła, który powiedział: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani weszło w serce człowieka, co Bóg nagotował tym, którzy Go miłują. I dał mi Bóg poznać jedną jedyną rzecz, która ma w oczach Jego nieskończoną wartość, a ta jest miłość Boża, miłość, miłość i jeszcze raz miłość - i z jednym aktem czystej miłości Bożej, nie może iść nic w porównanie. O, jakimi niepojętymi względami Bóg dany duszę, która Go szczerze miłuje. O, szczęśliwa dusza, która się cieszy już tu na ziemi Jego szczególnymi względami, a nimi są dusze małe i pokorne. Ten Wielki Majestat Boży, który głębiej poznałam, który wielbią duchy niebieskie, według stopnia łaski i hierarchii na które się dzielą, widząc tę potęgę i wielkość Boga, dusza moja nie została przerażona grozą, ani lękiem, nie, nie - wcale nie. Dusza moja została napełniona pokojem i miłością i im więcej poznaję wielkość Boga, tym więcej się cieszę, że takim On jest. I cieszę się niezmiernie Jego wielkością, i cieszę się, że jestem taka maleńka, bo dlatego, że jestem mała nosi mnie na ręku Swym i trzyma mnie przy Sercu Swoim. (Dz 777-778-779)
PIEKŁO
Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk, które widziałam: pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga; drugie - ustawiczny wyrzut sumienia; trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni; czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym; piąta męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność; widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje; szósta męka jest ustawiczne, towarzystwo szatana; siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa, bluźnierstwa. Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec mąk, są męki dla dusz poszczególne, które są męki zmysłów, każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny, i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża. Niech grzesznik wie, jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą; piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie jako tam jest. Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani mieli do mnie wielką nienawiść, ale z rozkazu Bożego, musieli mi być posłuszni. To com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. Kiedy przyszłam do siebie, nie mogłam ochłonąć z przerażenia, jak strasznie tam cierpią dusze, toteż jeszcze się goręcej modlę o nawrócenie grzeszników, ustawicznie wzywam miłosierdzia Bożego dla nich. O mój Jezu, wolę do końca świata konać w największych katuszach, aniżeli bym miała Cię obrazić najmniejszym grzechem. (Dz 741)
"Co do religii trzymajcie się tylko Rzymsko-Katolickiej , bo ta bez zmiany od Pana Jezusa pochodzi . Inne religie są wynalazkiem ludzi, więc o nich nawet myśleć nie można .Jak jeden jest Bóg , w Trójcy Świętej Jedyny prawdziwy , tak jedna jest tylko prawdziwa wiara przyniesiona z Nieba przez Pana Jezusa , głoszona przez Apostołów i przechowana w Kościele Rzymsko-Katolickim , gdzie jej stróżem jest Ojciec Święty , jako najwyższy i nieomylny w rzeczach wiary i moralności - Pasterz. "+++++ Wanda Malczewska
"Trzymaj się zawsze mocno Kościoła Świętego, ponieważ tylko on może dać Ci prawdziwy pokój, posiadając Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, który jest prawdziwym Księciem pokoju"
święty O. Pio
- sortuj według:
-
0 -
1140 -
0 -
1
1141 plików
1,2 GB