oie_jyLQIuqRGdhn.jpg

Strona główna » Jak zrobić loda? Robienie lodzika to sztuka kochania ustami

kobieta lize lizaka
SEKS
Jak zrobić loda? Robienie lodzika to sztuka kochania ustami
Katarzyna Tomaszewskaby Katarzyna Tomaszewska06/05/2022
SHARETWEETPIN ITSHARE
Spis treści

Jak zrobić loda chłopakowi? Przede wszystkim nie śpiesz się!
Techniki robienia loda – jak zrobić mu dobrze?
Pozycje do robienia loda – jakie są najlepsze?
Najbardziej czułe punkty penisa mężczyzny – klucz do dobrego loda!
Poznaj magiczne triki na robienie loda!
Co zrobić, żeby wytrysk był jeszcze bardziej intensywnym doznaniem?
Jak zrobić chłopakowi dobrze? To pytanie pojawia się w głowie wielu kobiet. Nie da się ukryć, że każdy facet lubi w łóżku coś innego, choć można znaleźć wiele punktów wspólnych, które ich podniecają. Seks oralny jest popularną formą bliskości jednak wciąż budzi masę wątpliwości w przypadku pań. Sztuka kochania ustami i partnerkom może dać masę frajdy. Jak zrobić loda? W naszym artykule znajdziesz praktyczne wskazówki. Koniecznie go przeczytaj!

Jak zrobić loda chłopakowi? Przede wszystkim nie śpiesz się!
Robienie lodzika to popularna forma seksu oralnego. To może być jedynie gra wstępna, albo też „danie główne”. Wszystko zależy od pary i od ich potrzeb. Genitalia to część ciała faceta niezwykle czuła na wszelkiego rodzaju pieszczoty. Kluczem do sukcesu jest stworzenie odpowiedniej atmosfery i postępowanie powoli. Jak zrobić loda? Z pewnością nie wskazany jest tu pośpiech, bo nim przejdziesz do konkretów warto zbudować napięcie seksualne. Droczenie się z facetem tylko go bardziej nakręci. Bądź wobec tego spontaniczna. Nie zaczynaj od razu od penisa, skup się na wyższych partiach ciała i stopniowo się do niego zbliżaj. Wracaj co chwilę do góry, aby mężczyzna pragnął Twojego dotyku jeszcze bardziej. To spowoduje, że oszaleje z rozkoszy!

Seks oralny ma sprawić przyjemność zarówno mężczyźnie, jak i kobiecie. Przygotowanie psychiczne jest tak samo ważne, jak te fizyczne. Pamiętaj, że zmuszanie się przyniesie zupełnie odwrotny skutek od zamierzonego. Gra wstępna jest istotna, bo wzmaga apetyt na więcej. Nie można, dlatego nigdy od razu przechodzić do konkretów. Stopniowanie przyjemności jest najprostszą metodą do osiągnięcia celu. Słuchaj faceta i jego wskazówek, a będzie zdecydowanie prościej sprawić mu frajdę. Nie każdy przecież lubi to samo, a pierwszy raz razem zawsze budzi najwięcej stresu oraz wątpliwości. Spokój i wyluzowanie jest niezbędne.












Techniki robienia loda – jak zrobić mu dobrze?
Technika robienia loda nie jest trudna, ale wymaga skupienia i nieco inwencji twórczej. Trzeba pamiętać, że ta czynność nie polega tylko i wyłącznie na ssaniu członka, bo możliwości są zdecydowanie większe. Robienie loda zacznij od pocałunków, przegryzania warg, dotykania torsu, karku i włosów – podgrzej atmosferę! Chwyć później prącie w dłonie i weź do ust, poruszaj wargami wokół. Warto przykryć sam czubek palcami i za pomocą ust naciskać jego boki lub lizać językiem. Jak zrobić dobrego loda? Wykonuj ustami ruch góra-dół, co ważne, musisz zmieniać intensywność i tempo. Zacznij od samej góry i skup się tylko na czubku. Stopniowo możesz przechodzić do ssania go ustami, ale nie spiesz się! W międzyczasie możesz bawić się jeszcze moszną, albo kierować palce w okolice odbytu (w tym przypadku koniecznie zapytaj o pozwolenie!). Całuj, ssij, dotykaj i wkładaj głębiej do ust – eksperymentuj i sprawdź co lubi Twój facet!


333333333333333333333333333

na sam poczatek wez do delikatnie w dlon... poruszaj w gore i w dol zeby troche
stwardnial( nie ma nic gorszgo niz rozgotowany kluch w buzi...), nastepnie
posciskaj troche i przypatrz sie mu dokladnie... rob to z wyrazem zachwytu i
dobrze by bylo gdybys sie oblizywala... eraz najwazniejsze... zbliz do niego
usta i wysun koniuszek jezyka... pomuskaj go tak delikatnie tak zeby sie
zastanawial czy juz cos tam majstrujesz czy jeszcze nie... a teraz bez
ceregieli wsadz go CALEGO do buzi... jak sie nie bedzie chcial zmiescic to
odchyl glowe do tylu... wtedy gardlo i jama gebowa twoza linie prosta i rzecz
jasna jest wiecej miejsca... possaj go torche zeby stal sie najtrwaldszy jak
tylko moze... popracuj tez jezykiem... to juz wedlug upodobania... odrazu mowie
ze owijanie jezyka dookola zadko wychodzi;) ale warto sprubowac... kiedy
poczujesz ze zaczyna drgac przestan na chwile.. najlepiej wyjmij go calkiem z
buzi i poczekaj pae sekund... pozniej zacznij zabawe od nowadopuki ci sie nie
znudzi... mozesz tez w trakcie zlapac go reka i ruszajac usami, ssac i lizac
poruszac jeszcze reka... no i obowiazkowo nie zapominaj o jajkach... faceci sa
tam bardzo wrazliwi;) mozez i je troche possac i polizac... mozesz tez
delikatnie podgryzac... ale naprawde delikatnie... tak tylko jezdzic zebami
wzdluz niego.. zeby poczul zagrozenie;)) bedzie wtedy wiedzial kto tu
rzadzi...;))

a tak na powaznie to zapytaj sie go poprostu jak lubi... nie pmysli ze jestes
nowicjuszka... wrecz przeciwnie... jak sie zapytasz pmysli ze znaz tysiace
metod i niewiesz ktora zastosowac..;))


%%%%%%%%%%%%%%%%

stoję przed Tobą...Rozbierasz mnie.-od góryPotem niżej i niżej wędrują-twe śliskie dłonieIwtapiasz je.Między uda.Jednak jeszcze nie.Nie pora na to.Już tylko ubrana do połowy.Ty przez chwilę tylko patrzysz-nic więcejWysnuwasz tajemne milczenieOdgradzasz prawdę od fałszu.I stop.Stoję w bezruchu.To daje Ci powód do myślenia.Więc robisz cicho-krok do przoduJa drżę,drżę-też tak cicho-jak Ty przybliżasz się do mnieJuż wiesz o tym-żemzalękniona podsyceniem-zbliżającej się ekstazyTeraz ty półnagi-mięśnie napinasz
-bym mogła trochę ugnieść,umasować-przez chwilęI palce twe już wiją się-po mnie
Głaszczą wilgotnymi opuszkami-skórę mych piersiŚmiało wylizujesz ich smak-to me ciało
Twe spodnie rozpięte zwinnie-i szybko tak Bo szybciej ruszamy-w tę gorycz,zawistność
Bo taka powinna być-ta nasza bliskośćJuż nie ma powoli,spokojnie,pomału.
Tu widzę łóżko i bladą lampkę-spalony papieros-wygasłą zapałkęI pościel miękka pod nami skrzeczy.Jeszcze i jeszcze-aż do czerwieniI jak to się stało
-że my na łóżku-w dzikim manewrze-ku dzikim uściskomNo tak!Po sutkach moich-które stwardniały tak mocno
\-jak chciałeś

Porę na resztę w końcu nastałeś.

Więc skoro już szybko

-to szarpłeś tam nisko

Nie mam już nic prócz
-małych czarnych stringów

I je mi zabrałeś,co było konieczne.
Ty też z resztą już nagi.Zabrałam ci spodnie-więcej odwagi.Więc nagość namiętna nas powitał-gdy w jękach
-oj tak,w głośnych jękach-szarpałeś tak mocno
-podarta sukienka
Znów drżałam,drżałam.No,ale w końcu co było przedtem.Gdy na środku pokoju-bez ubrań-wymysłów,staliśmy tak
zy coś ucichło,czy znikło.Tylko ciemniej jakoś tak-zrobiło sięWięc tym razem ja podeszłam.
Ty już czekałeś-by jak najostrzej
-rzucić mnie-na te waniliowe łóżkoMe uda uniosłeś wysoko,wysoko.A ja już krzykiem,płaczem,tęsknotą.Unoszę swe biodra-w rozkoszy ściskane -i mokre od potu taktobą wycieraneTy wnikasz-to mocniej,to szybciej-to mniej i to wolniejBy chwilę palcem niegrzecznie dotykać
-i dłonią,a nawet ramieniemBy język mógł zaznać też-chwilę szczytu-i zawirował wnamiętnym okrzykuI dalej we mnie uginasz walecznie-swe ciałoPośladki me-przysuwasz ku sobie-coraz to mocniej-bym mogła zajęczeć:-"Jeszcze,jeszcze mocniej!"I już oddechtracę,mam gorące usta.

Parzy powietrze mnie
-i twoja skóraJuż nic nawet nie widzę-w tym uniesieniuTylko słyszeć umiem i czuć-na sobie
-twe dyszenie i nieurojone pocałunkiNiespokojnie wyginam się-unoszę
-tuż potem opadamI trwam tak dzikością,fantazyjną Iliadą.-paroksyzmem orgazmu-bo właśnie raz wrzasnęłam-na koniec naszego wynalazku

Gorąco zamienia się w zimno i chłód.