45.jpg
-
animacje -
bal weteranów -
ballada o Marii Magdalenie -
Boże Ciało -
byłeś ty byłam ja -
Czeskie -
czterdziestolatek -
daj daj nie odmawiaj daj -
Dansing Band -
doniczkowe -
Duo Fenix -
Dynamic -
dzisiaj rezerwa -
filmiki -
fiołek afrykański -
hej hej góralu -
humor -
Kornelia i Leszek Filec -
koty -
krzewy -
Leszek Orkisz -
Liban -
list do matki -
łóżka -
Maria Magdalena -
melodie -
Nimfa z czarnego stawu -
o pszczołach -
opolskie dziouchy -
ostatni taniec -
pies -
piosenki -
pola zielone -
polne -
procesje -
Prymaki -
psy -
ptaki -
ptaszki -
Rosyjska -
Ryszard Sawicki -
Sierra Madre -
Singapur -
Teresa Waleriańska -
The Shadows -
trzy razy kukułeczka -
wideo -
zapach kobiety -
zdjęcia -
zwierzęta
Idziemy w zielone, kwieciste łąki,
dłonie splecione nie pragną rozłąki,
w oczach zachwyt i rozkoszy przeczucie
gdy jak wielka fala wzbiera uczucie.
Patrzymy w siebie lecz także widzimy
wiosenną wokół świeżość otoczenia,
z przybrzeżnych krzewów ptaków śpiew słyszymy
tam pierwsze skrzypce to słowika pienia.
W wodzie łabędzie i stadko kaczorów
zielone szyje - obrączka amorów,
a szare kaczuszki w gniazdach schowane
wciąż jeszcze w gorączce, wciąż zakochane.
W wierzbach wysokich gołąbki gruchają
niby dzikie, ale w mieście mieszkają,
dawno temu pozbyły się płochości
i przy ludziach świadome bezkarności.
W głębi łąki na jednej nodze bocian stoi
też spokojny, też ludzi się nie boi,
choć nie daje ludziom podejść zbyt blisko
nad łąką nieco odlatując nisko.
Za rzeką nad polami wzbił się w górę
szary skowronek, wysoko pod chmurę,
która białym obłokiem przepływała,
pieśń stamtąd ptaszka do nas docierała.
Wszystko cieszyło się nadejściem wiosny,
bo dzień wstał ciepły i całkiem radosny,
więc para młodych w sobie zakochana
zapadła w zieloność, dobrze schowana.
...................................................................................................................
Kwiatami, które uszczknąłem,
Pozdrowień przyjmij tysiące!
Ach! ileż razy sie zgiąłem,
Gdy je zbierałem na łące,
I do serca przycisnąłem
Nie raz, a razy tysiące!
/Johann Wolfgang Goethe/