karoca3.jpg
-
a ja mam dwie lewe ręce -
ABBA -
ach ty cyganko -
Amores -
animacje -
bal weteranów -
balanga -
ballada o Marii Magdalenie -
batory statku jedyny -
Boże Ciało -
Can't Help Falling In Love -
czarny Orfeusz -
Czeskie -
Dansing Band -
Dynamic -
Franz Peter Schubert -
humor -
i to i owo -
Jadę z Amelia -
Kornelia i Leszek Filec -
Leszek Orkisz -
Liban -
list do matki -
Maria Magdalena -
melodie -
Metrum -
Mexican Lady -
Monti różni wykonawcy -
Nimfa z czarnego stawu -
ostatni taniec -
pies -
piosenki -
pod papugami -
pojedyńcze -
pola zielone -
Polskie po czesku -
pozwól mi Panie -
procesje -
przemijanie -
Rosyjska -
Rysiek i Gosia -
samotna fregata -
Sierra Madre -
Słońce Jamajki -
The Shadows -
trzy razy kukułeczka -
wróżka czarodziejka -
wspominalem ten dzień -
zarzucę płaszcz -
Zibi i zespół Orjon
Czesław Miłosz
Bryczką o zmierzchu
(1930)
Jechać bryczką o zmierzchu. Miękkie koleiny.
Droga mija gospodarstwo w dolince nad jeziorem.
Dachy przytulone do siebie, na łące płótno.
Sieci schną rozpięte, dym idzie z komina.
Jaka cisza. Kto oni? Zbawieni? Potępieni?
Siadają do wieczerzy pod palmą świętych pańskich.
A Tomasz z Akwinu nie ustając pisze w swojej celi
O nich, pewnie za karę, był nadto anielski.
Może i za karę. Chciałem przed Jasnością,
Przed Majestatem, skłonić się, nic więcej.
A tu nic tylko ludzie, ich zwyczaje, domy,
bezbronna rodzina, rok na kalendarzu.