dyliżans.jpg
-
ABBA -
animacje -
bal weteranów -
ballada o Marii Magdalenie -
Boże Ciało -
byłeś ty byłam ja -
Czeskie -
czterdziestolatek -
daj daj nie odmawiaj daj -
Dansing Band -
doniczkowe -
Duo Fenix -
Dynamic -
dzisiaj rezerwa -
filmiki -
fiołek afrykański -
hej hej góralu -
humor -
Kornelia i Leszek Filec -
koty -
Leszek Orkisz -
Liban -
list do matki -
łóżka -
Maria Magdalena -
melodie -
Nimfa z czarnego stawu -
o pszczołach -
opolskie dziouchy -
ostatni taniec -
pies -
piosenki -
pola zielone -
polne -
procesje -
Prymaki -
psy -
ptaki -
ptaszki -
Rosyjska -
Ryszard Sawicki -
Sierra Madre -
Singapur -
Teresa Waleriańska -
The Shadows -
trzy razy kukułeczka -
wideo -
zapach kobiety -
zdjęcia -
zwierzęta
W pojeździe znajdowały się przedziały dla kilkunastu osób. Z przodu na tak zwanym koźle siedzieli konduktor i woźnica, natomiast z tyłu pojazdu oraz na dachu były miejsca przeznaczone na przesyłki i bagaże pasażerów. Kabina do XVIII wieku była zawieszona na skórzanych pasach, później resorowana, występowała w wielu odmianach, np. z przykrytą częścią środkową oraz odkrytymi przodem i tyłem. Do czasu wprowadzenia kolei był to najszybszy i najwygodniejszy środek lokomocji w Europie i Ameryce Płn.
Pierwsze dyliżanse w służbie pocztowej pojawiły się w 1640 roku w Anglii. Pierwsze połączenia w Polsce uruchomiono w Księstwie Warszawskim w 1809 roku z Warszawy do Wrocławia, Gdańska i Poznania.
Dyliżans wprowadzono we Francji w XVI wieku. W XVII wieku upowszechniły się w całej Europie. Kursowały według ustalonego planu jazdy służąc do przewozu pasażerów i przesyłek pocztowych na długich trasach krajowych i zagranicznych. Zmiana koni następowała na rozmieszczonych co około 40–50 km stacjach postojowych.
Produkowane były w Warszawie w fabryce Józefa Rentla. Nazywane były steinkellerkami od nazwiska finansisty Piotra Steinkellera lub kurierkami. Te dobrze resorowane pojazdy zapewniały pasażerom wygodną podróż z maksymalną prędkością 18 km/h. Pocztylion obwieszczał przyjazd i odjazd dyliżansu grą na trąbce, czego pamiątką jest stosowanie znaku trąbki przez wiele poczt. Poczta konna w Warszawie znajdowała się na placu Wareckim (dziś Plac Powstańców Warszawy) i stamtąd codziennie aż do 1905 roku odjeżdżał taki pojazd pocztowy do Grójca. Steinkellerki przetrwały na terenie zaboru rosyjskiego do początków XX wieku (w Łomżyńskiem, Radomskiem, Sandomierskiem) dowożąc pocztę i podróżnych do stacji kolejowej, co było przejawem integracji różnych środków transportu.