52138ae7e771e_o.jpg
-
a ja mam dwie lewe ręce -
ABBA -
animacje -
bal weteranów -
ballada o Marii Magdalenie -
Boże Ciało -
byłeś ty byłam ja -
Czeskie -
czterdziestolatek -
daj daj nie odmawiaj daj -
Dansing Band -
doniczkowe -
Duo Fenix -
Dynamic -
filmiki -
fiołek afrykański -
hej hej góralu -
humor -
Kornelia i Leszek Filec -
koty -
Leszek Orkisz -
Liban -
list do matki -
łóżka -
Maria Magdalena -
melodie -
Metrum -
Nimfa z czarnego stawu -
o pszczołach -
opolskie dziouchy -
ostatni taniec -
pies -
piosenki -
pola zielone -
polne -
procesje -
Prymaki -
psy -
ptaki -
ptaszki -
Rosyjska -
Rysiek i Gosia -
Ryszard Sawicki -
Sierra Madre -
Teresa Waleriańska -
The Shadows -
trzy razy kukułeczka -
wideo -
zapach kobiety -
zwierzęta
Żeliszów – wioska jakich setki, na zadupiu, kilkanaście kilometrów od Bolesławca. Niczym się ta miejscowość nie wyróżnia nie licząc niepozornego z zewnątrz kościoła, który wewnątrz wygląda po prostu niesamowicie! Jest to ewangelicki kościół, który powstał w 1797 roku, a zaprojektował go Carl Langhans – jego dziełem jest także Brama Brandenburska w Berlinie! W kościele był piękny ołtarz, biała podłoga, piękne organy, wielkie kryształowe żyrandole, oraz miejsca siedzące podobno dla aż czterech tysięcy ludzi rozmieszczone na okazałych balkonach (dwa piętra). Kościół ma kształt jajowaty jak elipsa – to chyba jedyny taki kościół – bardzo nietypowy. Po wojnie kościół stał się miejscem opuszczonym, a co za tym idzie stale dewastowanym, rozkradanym, niszczejącym – zdecydowanie grozi zawaleniem… Schody już są rozwalone w większości, stropów w także nie ma – są tylko spróchniałe dechy, które jeszcze jakoś ledwo utrzymują to wszystko… Ja już od jakiegoś czasu się wybierałem by zobaczyć na własne oczy ten kościół i go sfotografować – wczoraj się to udało i muszę powiedzieć, że to jest jedno z najbardziej niesamowitych miejsc jakie widziałem! Taki klimat jak tam w środku nie panuje chyba nigdzie indziej!