oL9XkbNUO8Cj.jpg
-
bal weteranów -
ballada o Marii Magdalenie -
Boże Ciało -
byłeś ty byłam ja -
córka grabarza -
Czeskie -
czterdziestolatek -
daj daj nie odmawiaj daj -
Dansing Band -
doniczkowe -
Duo Fenix -
Dynamic -
dzisiaj rezerwa -
filmiki -
fiołek afrykański -
hej hej góralu -
humor -
Kornelia i Leszek Filec -
koty -
krzewy -
Leszek Orkisz -
Liban -
list do matki -
łóżka -
Maria Magdalena -
melodie -
Nimfa z czarnego stawu -
o pszczołach -
opolskie dziouchy -
ostatni taniec -
pies -
piosenki -
pola zielone -
polne -
procesje -
Prymaki -
psy -
ptaki -
ptaszki -
Rosyjska -
Sierra Madre -
Singapur -
Teresa Waleriańska -
torty -
trzy razy kukułeczka -
wideo -
zapach kobiety -
zdjęcia -
Znachor -
zwierzęta
Dziś samo wspomnienie książek wywołuje nostalgię. A przeniesione na internetowe strony dawne wpisy cieszą się ogromną popularnością. Wśród nich jest m.in. ten, cytowany w kwartalniku historycznym "Kwarta". "W dniu dzisiejszym zakupiłem winiak luksusowy zaplombowany. Po otworzeniu go w domu okazało się, że wewnątrz była zabarwiona woda. Ponieważ nie wolno rozpieczętowywać butelki i próbować zawartości w sklepie, zostałem narażony na stratę 240 zł, które proszę o zwrot. Zakup czyniłem z panią X, osobą na tyle zamożną, że nie ma mowy o próbie wyłudzenia. Ja sam też prowadzę prywatną inicjatywę. W tymże dniu zakupiliśmy kilka butelek koniaku i były dobre. Uprzejmość personelu nie powetuje straty" - donosi klient.