r.gif
Chciałbym pokazać ci mój świat, stworzony w wyobraźni.
Za rękę wziąć po prostu, tak i przenieś w świat fantazji.
Pokazać górskich szczytów blask, gdy słońce skrzy się w śniegu.
Przytulić dłoń, powiedzieć - „patrz, czas zda się wstrzymał biegu”.
W jeziorze, co u stóp mych tkwi, zobaczyć Twe odbicie;
I dla tej jednej z wielu chwil, poświęcić całe życie.
Potem szybować pośród chmur, na skrzydłach wyobraźni.
Wznosić się w niebo, spadać w dół, aż do utraty jaźni.
Usłyszeć Twój beztroski śmiech gdy spojrzysz w moje oczy.
Powiedzieć „tak”, powiedzieć „chcę”, niech sen ten się nie kończy.
Położyć się gdzie obłoków cień, ochłodę w skwarze niesie.
Wtulić we włosy, co niesie kolejny dzień w tym dziwnym sennym lesie.
Zaszumieć wiatrem u twych stóp, łabędzia śpiew usłyszeć.
I jeśli zechce dobry Bóg zapaść na wieki w ciszę...